There's so much red tape. (#1)
Witam. Ostatnio sporo narzekam, tak więc ponarzekam i dzisiaj.
Polska, zdaje się kraj wolny i demokratyczny, niestety pełny niejasnych i głupich przepisów oraz rozporządzeń. Niedawno zwróciłem uwagę na dość przykry, w moim mniemaniu przykład tego, że wcale nie jesteśmy tacy wolni. Kupując w Polsce powiedzmy hektar ziemi, jesteśmy jego właścicielami, jednakże z jednym ale, jeżeli przeorzemy te pole i nagle znajdziemy starą, wyniszczało monetę, lub przedwojenny kuferek, to prawnie powinniśmy oddać te przedmioty państwu. Moje pytanie brzmi dlaczego, skoro znajdowało się to na MOJEJ własności z jakiej racji mam je teraz oddawać! Moim zdaniem przedmioty te zostały kupione razem z ziemią, ale zresztą co ja, jako szary obywatel mogę wiedzieć. Również należy uważać by nie kopać za głęboko, a broń Boże jak dokopiecie się do żwiru, piasku czy torfu. Państwo wtedy uważa, że prowadzicie prace górnicze, a jak pewnie sądzę koncesji wykupionej nie macie i czeka was w takim wypadku wysoka grzywna lub też nawet pozbawienie wolności. W takich sprawach podoba mi się system, który działa mniej więcej w takich państwach jak Francja. Tam jeżeli kupujesz hektar ziemi, to jest ona twoja do środka ziemi i państwa nie obchodzi co się w niej znajduje. Albo na przykład ropa naftowa lub złoto, w Ameryce na działce znajdujesz takie zasoby i jebut stajesz się bogaty, a w Polsce co najwyżej mógłbyś liczyć na to, że państwo odkupi od ciebie tę ziemię. Jednym słowem nie podoba mi się to.
5 Comments
Recommended Comments