Małe sukcesy - część 1
Życie winno składać się z samych sukcesów, ewentualnie sukcesy powinny przeważać nad porażkami. W moim wypadku raczej jest nieco inaczej, choć wolałbym nie zawracać nikomu głowy swoim życiowym "kalectwem". Lepiej dzielić się z ludźmi rzeczami małymi, acz dobrymi.
Na początek, w nowym roku, wziąłem się wreszcie za naukę animacji. Korzystając z terminologii kojarzącej mi się z grami cRPG(a raczej Gothic'iem, bo w żadnym innym erpegu tyle czasu nie spędziłem) - na razie mam poziom pierwszy, najniższe maksymalne punkty trafień, zero punktów doświadczenia i chyba jeszcze póki nie śpię narysuję sobie kartę postaci.Słowem - jestem kompletnym noobem. Ale chyba nie jest ze mną aż tak źle. Zobaczcie sami:
http://www.newgrounds.com/dump/draw/b28c09190eded48eccc0a945a2001058
Prosty szkic, bez szczegółów, niezbyt płynna... Ale na początek nie tak źle, nie?
3 komentarze
Rekomendowane komentarze