Skocz do zawartości

Świt Zagłady

  • wpisy
    17
  • komentarzy
    82
  • wyświetleń
    11808

Gra-opowiadanie "Tęcza"


Sycho14

820 wyświetleń

Dobry wieczór;)

Jako, że długo nie aktualizowałem bloga, a moje najnowsze opowiadanie jeszcze powstaje i długa droga przed nim, chcę zaproponować wam zabawę. Akcja wygląda tak: ja zapodam początek, a autor każdego kolejnego komentarza podaje dalszy ciąg. Wiem, że blog nie jest zbyt odwiedzany, ale gorąco zapraszam wszystkich i nawet jeśli, drogi użytkowniku wpadłeś na chwilę, rozwiń tę opowieść, a może powstanie coś niezwykłego;)

"Tęcza"

Staś obudził się w nieznanym mu pokoju. Miał na sobie wczorajszą, białą koszulę, stare jeansy i mocno wychodzone, białe Pumy. Rozejrzał się w około. Pomieszczenie ściany pewnie miało kiedyś żółte, ale teraz były one pomarańczowe i tęskniły za wodą. Z szarego sufitu ściekały kropelki wody. Pyk. Pyk. Pyk. Leżącego na starym materacu Stanisława ten dźwięk powoli doprowadzał do szaleństwa. Powoli wstał i podszedł, do znajdującej się niedaleko drewnianej szafki. Była pusta. Zajrzał do drugiej, stojącej obok. Również pusta. Nie pozostało mu nic innego jak opuścić pomieszczenie. Złapał za starą metalową gałkę od drzwi z dykty, przekręcił ją i zobaczył...

12 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Po chwili zmartwychwstał. Wstał i zabrał broń wstrząśniętemu napastnikowi. Wystrzelił do niego. Wybiegł z sypialni zostawiając za sobą trupa. Zmierzał do kuchni, po drodze zatrzymał się jednak. W jednym z mijanych pokoi zauważył kontem oka jakieś dziwaczne stworzenie. Wszedł do tego pomieszczenia. Stał przednim gigantyczny humanoidalny, błękitny gad, który rzucił się na niego. Stanisław...

:trollface:

  • Upvote 2
Link do komentarza

... zjadł gada. Znaczy, zjadł głowę, resztę przerobił na pasztet i zachował. Wtedy zaczęły rozmawiać z nim białe Pumy.

- ROAR!!!

- Zjedzcie pasztet, ale nie mnie!!

Niestety, Pumy nie zrozumiały. Stanisław spróbował więc po angielsku, brazylijsku i staro-cerkiewno-słowiańskiemu. Chciał jeszcze w dialekcie Apaczów, ale Pumy go zjadły i strawiły. Następnie schowały pasztet do plecaka i...

  • Upvote 1
Link do komentarza

Stanisław obudził się w dziwnym miejscu.

- Gdzie ja jestem? - zapytał.

- W przewodzie pokarmowym pumy! - odpowiedział mu tajemniczy głos.

- Are you fu***ng kidding me?! - krzyknął po angielsku Staś, bo był poliglotą.

- Nie!

- Jak mogę się stąd wydostać? - powiedział już grzecznie nasz heros.

- Tylko tyłem! - odpowiedział enigmatycznie głos.

- A co to znaczy?

- Wydostaniesz się stąd tylko i wyłącznie tyłem! - wytłumaczył łopatologicznie przybysz.

Stanisław, nie zrozumiawszy odpowiedzi magicznego, niewidzialnego mędrca, zaczął iść tyłem. Nagle...

Link do komentarza

... zauważył, że ma tylko ręce.

- Gdzie są moje nogi??

- W drugiej Pumie!

- Co?? Idź się wykupkaj!

Stanisław zorientował się, że to co powiedział, może być dla niego zbawienne. Ale...

  • Upvote 1
Link do komentarza

...nie miał zielonego pojęcia jak wydostać się z dwóch Pum naraz. Szczególnie dlatego, że były one trochę rozdzielone. W końcu Staś wpadł na pomysł, żeby zacząć krzyczeć obraźliwe słowa, udając pumę.

- Pumy to kupy.

- Jaguary są bardziejsze.

- Pumy skończyły się na Kill'em All

W ten sposób zdołał tak wkurzyć jedną z nich, że w końcu rzuciła pasztet z gada i zaczęła gryźć drugą. Wtedy...

  • Upvote 2
Link do komentarza

... szkielet, który miał wąsy. Nie swoje i nie na twarzy, tylko w worku. Miał ich tam całkiem pokaźny zestaw.

- JESTEM ŚMIERCIĄ WĄSATYCH. A TY, STANISŁAWIE, MIAŁEŚ WĄSY.

- Jak umarłem?

- WYBUCHNĄŁEŚ PUMĘ. PUMĘ, W KTÓREJ BYŁY TWOJE NOGI. DRUGĄ PUMA WYBUCHŁA OD LASERA PIERWSZEJ.

Link do komentarza

- ALE ZAWSZE MOŻEMY DOBIĆ TARGU. WYBIJ SIEDEM LEGIONÓW PIEKIELNYCH POTWORÓW, A TWOJA DUSZA BĘDZIE WOLNA.

- Tylko dusza, czy ciało też?

- EMM... JESTEŚ PIERWSZYM, KTÓRY ZAUWAŻYŁ TEN HACZYK.

- To jak będzie?

Link do komentarza

- HYMM... ODDAM CIAŁO I DUSZĘ ZA 14.000 DUSZ! CO TY NA TO?

- Stoi!

- OK! ZANIM ZACZNIESZ, WEŹ IBUPROFEN, BO TO DOBRY PEJNKILA JEST!

- Spox, dawaj mnie tu ich.

Stanisław zauważył, że niebo zrobiło się czerwone, a zamiast swojego ukochanego, różowego dywaniku, widział tylko czarne skały. W niektórych miejscach, ten piękny, zróżnicowany krajobraz, oświetlały jeziorka lawy. Nasz heros dostrzegł w swoich rękach coś, co wyglądało jak AK-47, ale miało rogi i paliło się.

- Co do... ?

Staś nie dokończył ponieważ zobaczył...

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...