Gra-opowiadanie "Tęcza"
Dobry wieczór;)
Jako, że długo nie aktualizowałem bloga, a moje najnowsze opowiadanie jeszcze powstaje i długa droga przed nim, chcę zaproponować wam zabawę. Akcja wygląda tak: ja zapodam początek, a autor każdego kolejnego komentarza podaje dalszy ciąg. Wiem, że blog nie jest zbyt odwiedzany, ale gorąco zapraszam wszystkich i nawet jeśli, drogi użytkowniku wpadłeś na chwilę, rozwiń tę opowieść, a może powstanie coś niezwykłego;)
"Tęcza"
Staś obudził się w nieznanym mu pokoju. Miał na sobie wczorajszą, białą koszulę, stare jeansy i mocno wychodzone, białe Pumy. Rozejrzał się w około. Pomieszczenie ściany pewnie miało kiedyś żółte, ale teraz były one pomarańczowe i tęskniły za wodą. Z szarego sufitu ściekały kropelki wody. Pyk. Pyk. Pyk. Leżącego na starym materacu Stanisława ten dźwięk powoli doprowadzał do szaleństwa. Powoli wstał i podszedł, do znajdującej się niedaleko drewnianej szafki. Była pusta. Zajrzał do drugiej, stojącej obok. Również pusta. Nie pozostało mu nic innego jak opuścić pomieszczenie. Złapał za starą metalową gałkę od drzwi z dykty, przekręcił ją i zobaczył...
12 komentarzy
Rekomendowane komentarze