Aferall Insanity - we need to go deeper
Pewnie kojarzycie grę Afterfall Insanity, zresztą była niedawno w CDA. Gwoli przypomnienia: Jest to polski survival horror (a przynajmniej tak uważają twórcy, ja nie grałem) oparty na silniku...
Unreal Engine 3.
Jak pewnie dobrze wiecie, Epic nie rozdaje silnika za darmo twórcom pragnącym wykorzystać go w celach komercyjnych. Trzeba za to wpłacić opłatę licencyjną. Epic twierdzi, że...
jeszcze nic nie dostał!
Jest to równoznaczne ze złamaniem przez Nicolas umowy, toteż Nicolas stracił prawa do UE3.
Co to oznacza? Ostatnio podobną sprawę (też z Epic!) miało Silicon Knights. To twórcy takich gier, jak pierwszy Legacy of Kain, Too Human czy X- Men Destiny.
Obecnie używane Too Human można kupić za 25 zł.
Ale już niedługo jej cena znacznie wzrośnie. Już za siedem dni wszystkie niesprzedane egzemplarze będą zniszczone (to decyzja sądu, gdyż Epic wygrał sprawę). Tak samo X-Meni, też bazujący na UE3. Tak samo The Box/Ritualyst, The Sandman i Siren in the Maelstrom, nieukończone gry Krzemowych rycerzy. Nietrudno sobie wyobrazić, jaki to będzie cios dla pięcioosobowego studia, które przed wydaniem X-men liczyło 97 osób!
Jednak pięć, to zawsze więcej niż zero.
A właśnie tyle pracowników, według byłych pracowników Nicolasa, obecnie tam pracuje.
Innego zdania jest prezes Nicolas, Tomasz Majka. Według niego, siedziba nie jest pusta.
Może.
A może to dziecko na dworze.
Nie od dziś wiadomo, że pracuje się dla pieniędzy. Niektórzy byli pracownicy Nicolas Games odeszli z firmy, bo nie dostawali wypłat... Ponoć sam pan prezes powiedział:
,,Zrobiliście [cenzura] grę, to kasa się nie należy"
Mother of god...
Sytuacja firmy wisi wiec na włosku, zwłaszcza że Valve ponoć nie przepuści Afterfalla na Steama. Tak samo jest ponoć z wersją na X360... Czyli dla Nicolasa nie ma (chyba) nadziei, zwłaszcza że grę niedawno można było kupić na cdp.pl za liche pięć złotych! Jaki to zysk dla twórcow? Mały...
Czyli kolejne gry do zniszczenia nadchodzą (praktycznie) nieuchronnie.
THE END
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze