Skocz do zawartości

Spaczona Przestrzeń

  • wpisy
    111
  • komentarzy
    806
  • wyświetleń
    65259

Dragon Age - nadchodzą mroczne czasy?


Holy.Death

270 wyświetleń

Od paru dni mogę się cieszyć internetem, którego prędkość da się określić jako cywilizowana. Nareszcie. Oczywiście na pierwszy ogień poszły filmiki z YouTube'a, choćby po to, żeby przetestować jak sprawuje się nowy dostawca. Padło na Dragon Age: Origins. Potem przejrzałem temat o tej grze na Forum Actionum, bo zawsze ciekawi, co ludzie gadają, a RPGi to jeden z moich dwóch ulubionych gatunków, zaraz po strategiach. I tutaj pierwsza myśl - o ile strategie jakoś się jeszcze trzymają to z dobrych RPG ostatniego czasu mógłbym wymienić Maskę Zdrajcy (dodatek do Nerverwinter Nights 2), Gothica II i... Nie potrafię sobie przypomnieć więcej tytułów ostatnich miesięcy, w które warto byłoby zagrać.

A co, jeśli jednak wspomnieć o tych RPGach, które były całkiem dawno temu? Grałem w Knights of the Old Republic 1 (nawiasem mówiąc to LEM musi mieć naprawdę ciężko, skoro za dwójkę życzy sobie powyżej stu złotych), Jade Empire, Fallout I i II, Neverwinter I i II, Planescape: Torment, Baldur's Gate II plus dodatek, Icewind Dale I, II, nawet Diablo I i II wrzucę do tego garnka, bo jakoś pusto jest.

Obok gier, w które grałem wypadnie mi także wymienić te, którym nie poświęciłem uwagi. Z różnych powodów. Mass Effect, głównie dzięki opiniom na forum, ale także związku z szemranym sposobem aktualizacji gry. I pomimo posiadania lepszego netu w dalszym ciągu nie zamierzam się Mass Effectem bawić. Gothic III był na tyle solidnie krytykowany, że również nie chciałem wydawać na niego pieniędzy, choć tragedią ponoć był dopiero dodatek. Fallout III i Oblivion sobie wręcz odpuściłem, choć Obliviona początkowo ze względu na słaby komputer, ale do nowego Fallouta też nie jestem przekonany. Teraz ma wyjść druga część Mass Effect, na którą zupełnie nie czekam.

Oraz Dragon Age.

Na forum pisze się o nim praktycznie w samych pochwałach, nadaje się mu nawet tytuł RPG roku. Niestety, gdy spytałem z jakiego powodu to temat nagle zasłabł. Czyżby nikt nie znał odpowiedzi na to pytanie? A przecież tylu ludzi zachwalało grę? Czyżby poza przyzwoitą grafiką, krwią i odmiennym podejściem do nagości gra oferowała... no właśnie - co? Dla mnie wygląda to na uboższego Neverwintera 2, ale biorąc pod uwagę jak bardzo denegeruje się zmienia się gatunek RPG muszę rzec, że albo nowi gracze mają zupełnie odmienne oczekiwania i pod nich właśnie robione są teraz gry, albo gry zwyczajnie ubożeją. Ale czego się spodziewać, skoro jeden z piewców Dragon Age'a stwierdził, że Tormentem się zanudził? A ja żałuję, że w RPG nie ma już tyle do czytania, bo to jednak dobry RPG, choć kiepski slasher. Czy jednak ktoś zwrócił uwagę, że RPG to nie siekanka z dodatkiem tekstu, a tekst i jeszcze więcej tekstu z możliwością siekanki? Poza mną może jeszcze garstka osób by się znalazła.

Jeśli Dragon Age mnie nie zaskoczy - tzn. spełnią się moje obawy - to rzeczywiście zostanie Grą Roku. Jednak nie sądzę, żeby to dobrze o nim świadczyło. Raczej potwierdzi to jak bardzo nisko upadły RPGi. A może dostanie tytuł dlatego, że nie ma żadnych innych konkurentów? Może poza Risen, ale on ponoć ma wyjść jeszcze w tym roku. Ale może się mylę? Może rzeczywiście Dragon Age będzie dobrą grą RPG? Czy może to wszystko będzie tylko efektem kampanii reklamowej, po której ludzie zaczęli oceniać produkt, w który w ogóle nie grali? Czyżby wystarczyło tylko dobrze coś rozreklamować, żeby to korzystnie sprzedać, bez względu na rzeczywistą wartość?

Nie wiem. Czas pokaże.

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

polać temu panu, niestety ma rację, jedyne co wiadomo o DA to sex, drugs and alco... blood. W sumie od paru lat coraz częściej dochodzę do wniosku że do idei rpg bliżej już grom przygodowym niż crpg które coraz bardziej się "udiablają". Co ciekawsze, zwiastuny poprzednich rpg'ów Bioware w jakiś sposób zawsze koncentrowały się na fabule a tutaj o dziwo na walce i jak to kabareciarze zgrabnie stwierdzili "brzuchaceniu z czworaków".

Link do komentarza

Cóż, kasa to kasa, rynek to rynek... Gry robione sa pod maksymalną liczbę odbiorców. Tak w zasadzie to miłośnikom RPG pozostaje odgrzebywanie nieznanych sobie klasyków lub też szukanie produkcji niezależnych...

Link do komentarza

Zgadzam się z Qbusiem. Gry robi się dla pieniędzy, a nie z pasji. Gdyby zrobili solidne RPG z masą dobrych dialogów, ciekawą fabułą i solidnym klimatem to do sklepów z miejsca zbiegłaby się chmara zapalonych RPGowców, których ilość niestety blednie w porównaniu z rzeszami ludzi, którzy za dobre RPG uważają grę, w której można wybrać rasę i płeć postaci. Natomiast setki stron tekstu to dla nich relikt wymarłych cywilizacji.

Z drugiej jednak strony można by zrobić porządne badania rynkowe, z pytaniami w stylu 'Co najbardziej cenisz w grze cRPG?'. Wyniki z pewnością dałyby do myślenia kilku ludziom.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...