Izawojujęświat!
Jeżeli ktoś z was będzie kiedyś zmuszony iść na wykład z filozofii zapierajcie się nogami i rękami? I czymkolwiek nawet ogonem, jeśli ktoś ma.
Mam kolegę, który chodzi na wykłady z filozofii i zawsze był dziwny.
Zagadka rozwiązana.
Niestety miałam wątpliwą przyjemność być na wykładzie? z historii filozofii, co prawda ale jeden pies. Gość o filozofii prawił. A przy okazji wiecie co to filozofia? Jest to wiedza o warunkach możliwości doświadczenia rzeczywistości jako całości.
Taką to ma definicję.
Leżymy i turlamy się po podłodze.
Co państwa tak śmieszy?
To chyba pytanie retoryczne.
Ale ok, koniec żartów. Żeby tak trochę temat przybliżyć powiem, że filozofia ma podstawowe działy: ontologię, epistemologię, czyli teorię poznania? Nie wiem czy kogoś to interesuje? W każdym razie jednym z nich jest filozofia społeczna. Dział rozwijający się podobno prężnie w ostatnich latach.
Filozofia społeczna i pojęcie ładu społecznego. Gość mówił zrozumiałym językiem, być może bardzo się starał, może przy tej skomplikowanej terminologii każde normalne zdanie brzmi prosto, ale to nie istotne. Ważne, jak wytłumaczył ład społeczny . Ład ? porządek, skoro społeczny to na skalę grupy. Jeździmy prawym pasem, przechodzimy (w miarę możliwości ) na zielonym, w sklepach płacimy za towar, jest porządek. Zdarzają się, jak to on określił ?patologie? ale ogólnie możemy chodzić po ulicy bezpiecznie, nie bojąc się że coś ktoś nas nagle zabije, bo takie ma widzimisię. No ok. Za coś takiego grozi więzienie, ja, studenci, jesteśmy przyszłością narodu, on, wykładowca, tą przyszłość kształtuje w nas, nie ma powodu, by nas napadać. Ale? staruszki! Jak to możliwe że chodzą sobie legalnie po ulicy, skoro z punktu widzenia ekonomii są nieopłacalne? Państwu nie opłaca się utrzymywać staruszek. A jednak chodzą, co jest dowodem na istnienie ładu społecznego.
?Nic nie mam do staruszek? bronił się gościu, ale widziałam ten błysk w jego oczach. Bez podatku pensja byłaby wyższa, przecież tak marnie płaci uniwersytet. I tak powstają psychopaci. Boją się tej filozofii, wiecie? A jak jakiś neo Platon wymyśli że warunkiem poznania świata jest jego zniszczenie, jak wynajdzie nowy ustrój albo zostanie prezydentem i wymorduje staruszki?
No nieważne. Nie chodźmy po prostu na wykłady z filozofii bo i po co? Na szczęście mało na to chętnych. Tak słyszałam.
Przypomniał mi się temat wypracowania na wiedzę o kulturze... Ale dziś już nie chce mi się o tym pisać
10 komentarzy
Rekomendowane komentarze