Skocz do zawartości

Gut Blog

  • wpisy
    39
  • komentarzy
    511
  • wyświetleń
    55084

Gry wiecznie żywe cz.2 Far Cry


Gutek90

543 wyświetleń

blogentry-741110-0-34493400-1349857824_t

Wymagania

Procesor 1,5ghz ( zalecany 3ghz klasy PIV )

Pamięć 256mb ( zalecana 1Gb RAM )

Karta graficzna 64mb ( zalecana 256mb )

Rok wydania: 2004

Producent: Crytek

Wydawca w Polsce: Cenega Poland

Fragment recenzji

Najpierw zajmijmy się szybko tym, co najsłabsze - scenariusz to jedna wielka kopia. To kalka kalki

zrobionej zrobionej na podstawie znanego schematu. Mamy archipelag kilku wysp w egzotyczniej

Mikronezji , gdzie zła korporacja kierowana przez szalonego naukowca zainstalowała na nich

swoje gigantyczne laboratoria. W nich prowadzone są badania nad genetycznym wzmacnianiem

naczelnych. I tu kolejna niespodzianka - obiekty badań wymykają się spod kontroli.

Do tego dodajmy głównego bohatera gry, prawdziwego twardziela o pospolitym imieniu Jack

Carever.

Jack jest byłym komandosem. A teraz prowadzi własny interes jako kapitan niewielkiej łodzi

( jachtu ? ). Na niej pojawia się pewnego pięknego dnia młoda i powabna dziewczyna -

dziennikarka, która chce się dostać na wysepkę o nazwie Cabatu. Spokojna wycieczka nagle

zostaje przerwana rakietą wystrzeloną z brzegu wyspy. Nasz bohater traci przytomność, cudem

unika śmierci, i ląduje w zupełnie innym miejscu, jakim sobie zamarzył. Nie ma żadnej broni,

pancerza i zielonego pojęcia, co się właściwie stało.

Przewidzenie, jak potoczy się dalsza historia, nie jest trudnym zadaniem - Jack'owi pomoże

nieznajomy, Jack ocali dziennikarkę, dziennikarka okaże się kimś innym, niż przypuszczał, świat

zostanie uratowany, i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. I tak dalej, i tak dalej. Skąd my to znamy?

Sekret gry leży w jej otwartości. Oto lądujemy w nieznanym terenie i wiemy jedynie, dokąd mamy

się dostać.

Teren świata gry jest naprawdę gigantyczny i wprost naszpikowany niebezpieczeństwami. Sposób

dotarcia do celu zależy tylko od nas. Możemy więc zaczaić się na przejeżdżający patrol,

wystrzelać wszystkich z zasadzki, a następnie porwać upragniony pojazd. Możemy wspiąć się na

jedno z ponad stumetrowych wzgórz, gdzie przeważnie znajduję się tam lotnia ( kolejny cichy

środek transportu ). Jeśli nie brak nam odwagi, wywabiamy jeden z licznych patroli wodnych na

brzeg, a po rozstrzelaniu gostków wsiadamy do łodzi i płyniemy, gdzie tylko chcemy.

W ostateczności pozostaje nam uciążliwy spacer przez dżunglę. Z czasem poznajemy kolejne

elementy całej historii, przy okazji wysadzając różne miejsca i pozbawiać życia przeciwników.

Na początek naszym głównym zmartwieniem będą świetnie wyszkoleni najemnicy na usługach

szalonego doktorka, których liczne bazy porozmieszczane są po całej okolicy. Najemnicy to

wyjątkowo sprytne bestie. Gdy nas odkrywają, uspokaja ich dopiero widok zwłok naszego Jack'a.

Co gorsza jeśli któryś nas zauważa, najczęściej powoduje to alarmu w całej okolicy. A to ściąga

posiłki, które ruszają na gigantyczne polowanie najczęściej kończące się naszą śmiercią.

Wrogowie umieją nie tylko sprawnie nas tropić, ale też świetnie koordynować ataki. W trakcie

starcia niektórzy z nich kryją się za przeszkodami i przygniatają nas do ziemi ciągłym ogniem,

podczas gdy inni na rozkaz dowódcy starają się nas zajść z boku i zastrzelić z zaskoczenia.

Ranni wycofują się z pola walki, to samo dotyczy pojazdów gdy zestrzelimy strzelca. Czasem

mamy wrażenie, że walczą z nami żywi wrogowie, nie boty sterowanie przez komputer.

A przychodzi nam z czasem walczyć z przeciwnikami znacznie bardziej niebezpiecznymi od

najlepiej wyszkolonych najemników komandosów. Potwory różnią się od siebie taktykami w

zależności od rasy, z której zostały wymutowane.

Pierwsze TriGeny ( bo tak się one nazywają ) to szybkie małpiszony, które atakują zwykle w

grupach, kilka ciosów i człowieka powalają na ziemię. Im więcej gramy, tym straszniejsze

napotykamy potwory, np. Pudzian-TriGen ( tak go nazwałem wink_prosty.gif ) ma wyrzutnie rakiet zamiast ręki,

koleś jest bardzo odporny na nasze strzały, albo zmutowani komandosi, skaczą na kilkadziesiąt

centymetrów lub chowają się za pomocą pola maskującego.

Trzeba przyznać że autorzy wybrali idealne miejsce na zaprezentowanie mocy swojego silnika

graficznego. Uroda dżungli odbiera mowę. Gdziekolwiek idziemy, widzimy trawy, drzewa, krzewy,

kwiaty. Poruszane wiatrem palmy chwieją się spokojnie, a morze leniwie obmywa plażę.

Widoczność przestrzeni sięga kilku kilometrów przy zachowaniu większości szczegółów ( ja np.

palm, czy wzgórz ).

Ogólnie mówiąc grafika zapierała dech w piersiach w dniu premiery, Cryengine zrobił swoje.

Oprawa dźwiękowa jest o klasę gorsza od grafiki. Np. pozycjonowanie dźwięku jest

niedopracowane, trudno zatem ocenić na słuch, w jakiej odległości znajdują się przeciwnicy.

Słychać ich także w sytuacjach, kiedy jest to normalnie niemożliwe. Odgłosy broni są za mało

wyraziste i za ciche. Wystrzał z Desert Eagle brzmi jakby był przytłumiony.

W dniu premiery polska wersja gry była po prostu tragiczna, głos Jack'a brzmiał jakby był od

raczkującego amatora. Kreiger i najemnicy brzmią znacznie lepiej, na szczęście poprawiono to

po kilku latach. Niemniej jako strzelanina Far Cry spisuje się świetnie. Po prostu zasługuję na

miano gier wiecznie żywych.

blogentry-741110-0-24085300-1349862683_t

blogentry-741110-0-23506700-1349862709_t

Moja ocena

9+/10

Podobne gry: Half Life 2, DOOM 3

W kolejnym częściach m.in. Half Life, Need for speed Most Wanted ( 2005 ), Painkiller,

Grand theft auto San andreas, oraz wiele wiele innych smile_prosty.gif

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...