Skocz do zawartości

Blogowe aTezy

  • wpisy
    318
  • komentarzy
    3426
  • wyświetleń
    544829

Będę bronił blogów krzesłem


...AAA...

3205 wyświetleń

Widzieliście ostatni, 159 numer Action Maga? Plik ściągnęło raptem kilkanaście osób, więc pewnie nie. Osobiście również nigdy nie interesował mnie ów magazyn - ostatni raz miałem go przed oczyma ze trzy lata temu. No, ale skoro już za namową naszej użytkowniczki się zarejestrowałem to i sprawdziłem co tam słychać.

1273993214_93514307_1-Zdjecia--Pisanie-prac-Pisanie-na-zlecenie-1273993214.jpg

Długo to nie trwało, bo pdf-a wyłączyłem już po drugiej stronie, na której znalazło się coś takiego:

Hay!

Trzy konkluzje na temat blogowiska CD-Action w spartańskim stylu. Uno - system ?gwiazdek? jest archaizmem nadużywanym przez infantylnych kretynów (?Jeden na początek??). Dos - blogowisko to pełne jest ludzi, którzy potrafią i chcą pisać, ale... Tré - nie mają na to szansy (patrz punkt pierwszy). Całe to blogowe cliché, wzmaga jedynie me przeświadczenie, iż ludzie wartościowi winni być wyławiani z tego morza wszechobecnej głupoty. Dlatego ostatnimi czasy pełniłam rolę samozwańczego agitatora i ? dzięki wam wielkie ? znaleźli się twórcy godni, aby złożyć swój talent we właściwym miejscu. Errando discimus.

JollyRoger

Zanim odpowiem naszej, jakże utalentowanej koleżance, zrobię to na co miałem ochotę już kilkanaście dni temu. Mianowicie odradzę rejestrowanie się na Action Magu.

Gdy po raz pierwszy zostałem zachęcony do wstąpienia w szeregi AM, obiecano mi możliwość rozwoju i poprawy warsztatu. Nie bardzo rozumiałem dlaczego tam miałbym mieć lepsze warunki do pisania niż tutaj bądź na jakimkolwiek innym blogu. Możliwość publikacji w wirtualnym czasopiśmie, zamieszczanym na coverze CDA, nie wydaje mi się tak nęcąca jak kiedyś. Pośród potencjalnych czytelników AM wszyscy, bądź prawie wszyscy posiadają dostęp do sieci, mając nieograniczony dostęp do wszelkiej informacji. Doczekaliśmy czasów, w których wybić się może każda osoba umiejąca pisać. Postanowiłem jednak spróbować wysłać, dwa z moich starszych tekstów, aby sprawdzić jak to wszystko wygląda w praktyce. Niestety, jak tak jak przewidywałem - użytkowników jest niewielu - a dyskusje wcale nie prezentują specjalnie wyrafinowanego poziomu.

A prace pozostałych użytkowników AM? Przeciętność i nic więcej. W każdym razie, nie zobaczyłem tam niczego co skłoniłoby mnie do dłuższej refleksji. Sporo tekstów traktuje o przemyśleniach, które choć oprawione ładnym słownictwem, nie przedstawiają żadnej ciekawej treści. Najlepsze artykuły na jakie się natknąłem należały do... Holy'ego i Ottona. Oczywiście miałem okazję widzieć je już wcześniej na naszym poletku. Całość uzupełniają "perełki" w postaci podręcznikowych przykładów grafomanii. Widać, że ich autorzy nie mają kompletnie pomysłów, żadnych wartych uwagi zainteresowań, ale i tak silą się na quasi-filozoficzne teksty o niczym.

Cóż więc oferuje Action Mag? Nic ciekawego. Tutaj możecie pisać to samo, licząc przy tym na większą liczbę czytelników i komentarzy. Twierdzenie, że garstka trolli uniemożliwia stworzenie normalnego, merytorycznego bloga, to kompletna bzdura. Stężenie głupoty to cena, jaką musi zapłacić każdy portal za popularność i wolność wypowiedzi. Posunę się do wniosku, że nasza forumowa koleżanka nie potrafi się wybić w tutejszej blogosferze, zrzucając całą winę na szeroko pojętych trolli. Oczywiście, chciałbym aby ambitna Jolly się nie poddała i zaskoczyła mnie wreszcie czymś wyjątkowym (i myślę tu o treści). Prawdopodobnie w przyszłym miesiącu rozpoczną się kwalifikacje do konkursu na najlepszy wpis roku, a zaraz po tym Smugglerki - realne okazje do wykazania się. Jeżeli ktoś jest pracowity i bierze sobie krytykę do serca, na pewno zostanie doceniony.

Jestem żywym dowodem na to, że nasze bagienko pozwala na rozwój i pisanie sensownych, tematycznych tekstów. Nie myślę tu jedynie o subiektywnych odczuciach, ale również o liczbach. Tworzę tu od trzech lat - niektóre z moich artykułów miewały po kilkanaście tysięcy wyświetleń i trafiały na główną stronę Wykopu czy Klida, o czym mógłbym pewnie pomarzyć na Action Magu. Zdobyłem tu wielu czytelników, odbyłem masę dyskusji i znacznie poprawiłem swój styl. Nawet teraz gdy skupiam się na nowym blogu, poświęconym wyłącznie kwestiom naukowym, często tu zaglądam i nadal staram się pisać.

Nie traciłbym czasu, gdyby nie było warto.

tumblr_mb92dvdNnt1rs2gbzo1_250.gif

Moje blogi, będę je chronił.

49 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Osobiście nie piszę do Action Maga, ale na bloga. Jak wysyłam tam niektóre blogowe teksty to jedynie przy okazji, żeby troszkę szersza publika je przeczytała. Z tego co wiem to wielu (nawet płytkowców - kupujący cda dla płyt) tam nie wchodzi. Tutaj jest zdecydowanie więcej ludzi i ciekawie piszących ludzi. Tak poza tym to owszem często na początek niektórych pałują i minusują, ale z tego co zauważyłem to Ci z nowszych, którzy przyjeli negatywne opinie zostało tutaj i rozwija swój talent. Przykładów wyjątkowo nie podam, bo wpisy czytam bardzo nieregularnie (poza swoimi, ale to w celu korekty wink_prosty.gif), a i akurat znaleźć na szybkiego mi się nie chce, bo z tego co widzę to na razie DOTA zasypuje stronę. Do poniedziałku nie opłaca się czytać i wklejać własnych wytworów.

Link do komentarza

Wstyd się przyznać, ale AM przeczytałem dopiero po propozycji panny JollyRoger i... nadal piszę tu. Choć szans na wybicie się nie wiążę ani z jednym, ani drugim adresem.

Link do komentarza

JollyRoger...całkiem zgrabnie (chyba...nie czytałem tongue_prosty.gif @EDIT: już czytałem...beznadzieja ) pisząca Pani z ogromnym przerostem ego i poczuciem wyższości intelektualnej nad większością społeczeństwa... (co do tego akurat jestem pewien biggrin_prosty.gif ) w sumie tyle.

sam pisałem do paru numerów AM (choćby reckę wiedźmina 2, która wisi na moim tutejszym blogu) i uznałem, że nie za bardzo jest sens. Niby trafia to na płytkę, ale...bądźmy szczerzy...tam trafia właściwie wszystko, co na stronie AM jest publikowane - straszne miernoty także. Reszta to już poczucie, że wszystko trafia w próżnię. Na stronie tekstów nie komentuje prawie nikt, AM na płycie też czyta jakiś promil czytelników CD-A. Nie ma co sobie głowy zawracać. Tym bardziej, że jeśli ktoś chce zostać współpracownikiem pisma, to zamiast produkować się w AM, lepiej od razu podesłać jakiś tekst do redakcji pisma przy okazji konkursu, albo ot tak, dla sprawdzenia się.

Link do komentarza

Hay!

Trzy konkluzje na temat blogowiska CD-Action w spartańskim stylu. Uno - system ?gwiazdek? jest archaizmem nadużywanym przez infantylnych kretynów (?Jeden na początek??). Dos - blogowisko to pełne jest ludzi, którzy potrafią i chcą pisać, ale... Tré - nie mają na to szansy (patrz punkt pierwszy). Całe to blogowe cliché, wzmaga jedynie me przeświadczenie, iż ludzie wartościowi winni być wyławiani z tego morza wszechobecnej głupoty. Dlatego ostatnimi czasy pełniłam rolę samozwańczego agitatora i ? dzięki wam wielkie ? znaleźli się twórcy godni, aby złożyć swój talent we właściwym miejscu. Errando discimus.

JollyRoger

Miło mi zostałem doceniony :D A Jolly to random ktory nic nie umie napisać i przeklina co krok :trollface:

  • Upvote 3
Link do komentarza

Jolly chyba rzeczywiście jest zła, że nasze małe blogowe piekiełko zjechało jej grafomański styl pisania i teraz mści się gdzie popadnie. Tylko Darek jest tutaj wpływowym trollem, ale i on nie ma specjalnej siły na zmianę ocen czy opinii, więc jaki ona miała problem? Prawie 2 lata czytam tutejsze blogi i zauważyłem już, że jeśli tekst zasługuje na trollowanie, to zwykle rzeczywiście jest trollowany.

Gwiazdek praktycznie się nie używa, nie ma jakiegoś specjalnego systemu klasyfikacji, bo jesteśmy małym środowiskiem i mało kto zwraca uwagę na plusiki i gwiazdeczki. Tego chyba też nie załapała.

Trochę zabawne jest to, że niektórzy myślą, że wybiją się na takim gameplayu, który jest równie kameralny. wink_prosty.gif

ja tam trawkę paliłam w 2 podstawówki o innych "nielegalnych dla niepełnoletnich" rzeczach już nie wspominając. Jakoś nie narzekam. W szczególności LSD jest naj[beeep]iaszcze pod słońcem.

To by wiele wyjaśniało trollface.gif

Tajemnica dziwnych tekstów rozwiązana, Watsonie.

  • Upvote 8
Link do komentarza

Chyba nie warto pytać i się interesować. Jeśli wszystkie jej teksty to taka grafomania jak ten linkowany przez Ottona to broń Borze, oby moje oczy zawsze znajdowały się jak najdalej od nich.

Link do komentarza

"lot okazał się wyjątkowo uciążliwy, lecz dzięki bogu - wszystko przebiegło z wręcz niespotykaną łatwością." hihihi biggrin_prosty.gif

Swoją drogą zastanawiam się, z jakiego języka ta poliglotka-inteligentka wzięła łańcuszek uno, dos, tré... zwłaszcza ten trzeci liczebnik mnie interesuje.

Link do komentarza

Kurczę, gdy tak czytam te komentarze, to mam ochotę się śmiać. Jolly ostro przesadziła, ja sam lubię czytać blogosferę na FA. Ogólnie do tekstu ...AAA... nic nie mam, wyraził opinię, którą poparł sensownymi argumentami. Wieczorem poszukam jednak przykładów, które nieco lepiej zobrazują sytuację pt. "Wyślij tekst do CDA". No ale to wieczorem.

Link do komentarza

Swoją drogą zastanawiam się, z jakiego języka ta poliglotka-inteligentka wzięła łańcuszek uno, dos, tré... zwłaszcza ten trzeci liczebnik mnie interesuje.

A bo to pewnie jeszcze chciała zabłysnąć znajomością języka islandzkiego, ale nijak mi do tego typu łańcuszka nie pasuje słowo "drzewo" biggrin_prosty.gif

Link do komentarza

Mój jedyny zarzut do AM jest taki, że tam dyskusje wcale nie mają wyższego poziomu niż na blogach. AM był kiedyś platformą, dzięki której ktoś mógł wypromować własną twórczość, ale teraz mamy blogosferę, która w sumie wiele się od AM nie różni (może poza tym, że jako oficjalne forum CDA ma więcej czytelników). Gwiazdki to problem o wiele mniejszy niż reputacja. Powtórzę jeszcze raz (i będę powtarzał do odpadniecia uszu), że jeśli komuś trolle przeszkadzają to ma ku temu odpowiednie narzędzia, żeby durne teksty tępić, tako jako i ja czyniłem na samym początku.

Link do komentarza
Swoją drogą zastanawiam się, z jakiego języka ta poliglotka-inteligentka wzięła łańcuszek uno, dos, tré... zwłaszcza ten trzeci liczebnik mnie interesuje.

A bo to pewnie jeszcze chciała zabłysnąć znajomością języka islandzkiego, ale nijak mi do tego typu łańcuszka nie pasuje słowo "drzewo"

Jako osoba ucząca się hiszpańskiego przez trzy lata, oświadczam, że idzie to tak: "uno, dos, tres". Proste? Proste.

Link do komentarza

Ten zacytowany fragment (jeśli to fragment, a nie całość) o blogach przypomniał mi Prometheusa, co stwierdził, że przeniósł się m. in. przez trollowe blogi.

Sermaciej - jak byście nie zawalili blogosfery trollowymi i spamerskimi wpisami / komentarzami, to może nie byłoby aż tak źle?
Link do komentarza

Jestem poruszony ilością odpowiedzi. Widać jeszcze blogosfera nie zginęła.

Otton - tak jak zauważyłeś, nowi często obrywają, ale nie bez przyczyny. Mało kto zaczyna swoją przygodę od czegoś sensownego, toteż staje się pożywką dla trolli. Nie widziałem natomiast naprawdę dobrego tekstu, na który spadłaby nieuzasadniona krytyka.

Abyss - Komisarz

na tropie.

Rankin - Miałem. Tak się dzieje gdy trafiam na jakiś drażliwy temat i staram się jak najszybciej ukończyć artykuł (pisanie tego nie trwało 20 minut). Potem muszę poprawiać błędy już po opublikowaniu.

RIP1988, emilien2183 - to w końcu z jakiego to języka? Bo sprawa mnie zainteresowała - po zapytaniu o te liczebniki googli znalazłem jedynie płytę Green Daya.

DoxtraduS - Jestem zawsze gotowy do dyskusji. Zważ jednak na to, że tutejsza zabawa nie polega na "wysyłaniu tekstu do CDA" - zakładasz bloga i piszesz. To czy tekst się wybije ponad przeciętność i osiągniesz pewien autorytet zależy wyłącznie od Ciebie.

Chciałbym abyś skonkretyzował: co śmiesznego zauważyłeś w powyższych komentarzach?

Holy.Death - Zgadzam się. Każdy ma pełną władzę nad komentarzami pod swoim wpisem, toteż może cenzurować najgłupsze odpowiedzi. Poza tym, na trolling trzeba się czymś narazić - osobiście raptem kilka razy byłem zmuszony wyrzucić jakiś bezdennie głupi komentarz.

Link do komentarza

...AAA...

z żadnego. Jolly chciała błysnąć hiszpańskim (którego, założę się, nie zna kompletnie), a walnęła się na tym, co umie siedmiolatek po pierwszej lekcji i zupełna nieznajomość tego języka wyskoczyła od razu smile_prosty.gif

Link do komentarza

Tak jak napisała Ylthin - powinno to wyglądać "uno, dos, tres" i są to liczebniki z hiszpańskiego, a tak Jolly pomyliła się mieszając hiszpański z islandzkim biggrin_prosty.gif Bo "tré" oznacza w języku islandzkim nic innego jak "drzewo" smile_prosty.gif Nie słyszałam o liczebniku "tré" w jakimkolwiek innym języku (za wyjątkiem włoskiego "tre") smile_prosty.gif

@RIPi - Ej, miałam być pierwsza! tongue_prosty.gifAle tylko ja mogę dostać plusika :P

  • Upvote 1
Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...