Skocz do zawartości

Flypowe Przemyślenia

  • wpisy
    5
  • komentarzy
    35
  • wyświetleń
    4705

Fabuła w grach, opcje dialogowe i spłycanie gier RPG, czyli reaktywacja Flypowych narzekań, to jest przemyśleń.


Flypous

1048 wyświetleń

Miałem pisać regularnie, ale jak skończyło się jak zwykle. Dwa wpisy i moje lenistwo wygrało.

No ale nic. Wraz z nadejściem roku szkolnego ogłaszam Flypowy powrót publicystyczno-blogowy, czyli (być może niezbyt ciekawe) wypociny mojego autorstwa takie jak: narzekanie na świat/gry (O tak, w tym jestem dobry!), moje refleksje, oraz, jak czas się znajdzie, recenzje książek fantasy.

Zacznę więc od narzekań. smile_prosty.gif

Jak już kiedyś wspominałem, najbliżej mojemu sercu są gry RPG, szczególnie te, które osoadzono w heroic, bądź dark fantasy. Moja pasja tymi klimatami zaczęła się od gier. I chociaż do dark fantasy przekonało mnie mało fabularne Diabolo, to heroiczne, piękne, i pełne szlachetnych bohaterów światy ukazała mi seria Baldur's Gate (Jak tylko wyjdzie remake, to robię recenzję, a może nawet i stream) oraz strategiczny, ale bogaty fabularnie i wypchany scenkami Warcraft 3.

Zaciekawiony fantasy chwyciłem, ku zdziwieniu moich rówieśników (miałem z 11 lat) po książki. Zaczytywałem się w Czarnej Kompanii Glena Cooka (Bardzo polecam!) oraz w naszym narodowym Wiedźmaku ( Na którego swoją drogą byłem chyba ciut za młody...). Jako zapalony gracz wyobrażałem sobie jak mogłyby wyglądać gry na podstawie tych dzieł i zastanawiałem się czemu w wielu RPG'ach fabuła istnieje tylko po to, by uzasadnić spawn kolejnych potworów.

Wraz z kolejnymi latami sytuacja się pogarszała. Granie w erpegi sprawiało mi coraz mniejszą przyjemność. Każdy tytuł zachęcał do zwiedzania swych pięknych malowniczych scenerii pełnych niezliczonych hord do wybicia. Co z tego, że świat się kupy nie trzymał. ZOBACZ NA TE EFEKTY! A TE KOMBOSY! Tylko, że w tym wszystkim zgubiło się rpg, a zaczęło się granie w gry akcji okraszone od czasu do czasu jakąś dłuższą gadką.

Posłużę się przykładem Mass Effecta, którego rozpoczynamy w dosyć bogatym światem z dużą ilością ciekawostek i wieloma krótkimi wątkami pobocznymi. Dwójka obniżyła ilość questów dodatkowych, jak i usunęła dość znany i lubiany przez erpegowców, aczkolwiek dosyć niewygodny na konsolach inwentarz. Trzecia część, która to miała być rewolucyjna i rozbudowana, a okazała się według mnie najsłabszą częścią serii. I chociaż główny wątek był naprawdę wciągający, to interakcja z innymi, mniej ważnymi postaciami została usunięta, bo nie można nawet ich zaznaczyć. Czy ja gram w Call Of Duty, czy w spadkobiercę Kotora?

Ponadto zaszlocham na niesamowicie popularnym, a wziętym właśnie z serii ME, rozwiązaniu w wyborze dialogów. O ile na początku było to fajne, gdy nie do końca wiedzieliśmy co powie nasz gieroj, to jednak pozbawiono nas możliwości wczucia się w naszego bohatera i odpowiadania tak jak my chcemy. Pomijam już fakt, że teksty jakie możemy wybrać dzielą się na:

a) Super skrajnie do rany przyłóż dobra, (Do odblokowaniu po długim byciu dobrym.) dzięki której moglibyśmy nakłonić samego szatana do reorganizacji piekła i zainwestowaniu w sauny zamiast kotłów z wrzącym olejem.

b) Dobrą, w której to nasz bohater odpowie mdłym tekstem, słodząc wszystkim w około

c) Neutralna, gdzie odpowiemy sztywno i rzeczowo jak robot.

d) Zła, dzięki niej odpowiemy chamsko na każde pytanie.

f) Ostatecznie zła, w której to nasz bohater niczym czarny charakter, odpowie z przyjemnością, że nic go tak nie cieszy jak legiony ginących wrogów, oraz że nie interesuje go nic poza sobą.

Pytam się, gdzie są odpowiedzi niebanalne. Dlaczego grając jako postać zła, nie mogę odpowiedzieć uprzejmie, snując intrygę za intrygą. Czemu nie mogę odegrać drania podobnego do nietuzinkowych postaci książkowych.

Czy ludzie, którzy interesują się rozrywką elektroniczną muszą dostawać coraz głupsze scenariusze? Czy twórcom wypaliły się pomysły? Dlaczego kiedyś, gdy gry nie przyciągały oprawą, historie w nich zawarte mogłyby posłużyć za podstawy do świetnych książek. (Niestety, prawie wszystkie książki na licencji to gnioty, które odcinają kupony od oryginału, ale to wina wydawcy i pisarzy jakich zatrudnia.) Czy złota era erpegów powróci?

P.S. Są oczywiście chlubne wyjątki od przedstawionych w moim wpisie schematów. Pochwalić tu mogę Naszego rodzimego Wiedźmina, świetnego, chociaż już bardzo sędziwego SWKotora, dosyć dobrą pierwszą część Dragon Age (Ciężko jednak nie wspomnieć o tragicznej dwójce...)

P.P.S. Zapytacie pewnie dlaczego nie wymieniłem Skyrima. Otóż gra jest przednia, ale nie mamy w niej prawie żadnej opcji wyboru. Nasza postać ma bardzo wąską gamę wyborów. Grę ratuje naprawdę fajny, otwarty świat, lecz w czołówcego nie umieszczę,bo podobnie jak poprzednie części bazuje on na eksploracji, a nie wczuwaniu się w bohatera.

I wrzucę kawałek, który bardzo mi się podoba wink_prosty.gif

[media=]

10 komentarzy


Rekomendowane komentarze

d) Zła, dzięki niej odpowiemy chamsko na każde pytanie.

Bycie złym w Mass Effect 2 w większości ogranicza się do bycia bucem xP Jest to gra w którą mogę grać godzinami, by następnie godzinami rozprawiać o jej wadach. Z nowoczesnych RPG uwielbiam serie TeS i pokrewną Fallout od trójki. Za freeroaming i świetną eksplorację.

a nie wczuwaniu się w bohatera.

To jest kwestia bardzo... osobista. W Skyrim bohater to taki trochę Gordon Freeman i to od gracza zależy jak bardzo się "wejdzie" w tę postać. Taki Holy.Death nadaje swoim TeSowym postaciom taką głębie, że niektorzy bohaterowie bardziej "kierowanych" RPG mogliby się schować i ja dążę do takiego grania.

Czy ludzie, którzy interesują się rozrywką elektroniczną muszą dostawać coraz głupsze scenariusze? Czy twórcom wypaliły się pomysły?

Podobnie jak z filmem, trzeba sie zaznajomić z produkcjami indie jak To the moon. Ew. młócić w starocie - też można, zwłaszcza w te, w które się nie grało.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Dobrze gada, polać mu! Ja również poszukuję w grach dokładnie tego, czego ty, i nie podoba mi się kierunek, w jakim to wszystko zmierza. Widzę jednak ratunek w postaci studia Quantic Dream i jego gier, a także innych interaktywnych filmów (mi spodobał się The Walking Dead. I to bardzo.) Brakuje mi takich gier, jak Dragon Age I czy KotOR.

Będąc growym hipsterem polecę Ci jeszcze Grę o Tron i Rise of The Argonauts.

Ale to co Drangir powiedział, też warto wziąć sobie do serca, dzięki temu zacząłem w ogóle grać w MMO, a gra w TES'y, Gothic'i czy inne Ryszardeny stała się przyjemniejsza, i to dużo. THX HOLY.DEATH LOLIKSDE. xD

Dialogi w RPG? Drzewka dialogowe? Meh. Gram w RPG od kilkunastu lat i jakoś nigdy nie czułem, aby były w jakikolwiek sposób niezbędne do RPGowatości tytułu.

Ranikin ty sie nie znsasz.

  • Upvote 1
Link do komentarza

W Skyrim bohater to taki trochę Gordon Freeman i to od gracza zależy jak bardzo się "wejdzie" w tę postać. Taki Holy.Death nadaje swoim TeSowym postaciom taką głębie, że niektorzy bohaterowie bardziej "kierowanych" RPG mogliby się schować i ja dążę do takiego grania.

Cytuj

Podobnie jak z filmem, trzeba sie zaznajomić z produkcjami indie jak To the moon.

Bardzo szanuję gry stworzone przez Bethesdę i odkrywanie w nich świata sprawia mi wiele radochy, ale nie o tym właśnie w tym wpisie mówiłem, za co kocham duże otwarte światy(A o tym napewno powstanie wpis.)

Co do gier Indie, to muszę się nimi dogłębniej zainteresować. Swoją drogą wspaniale ukazuje to przepaść między grami robioną przez zapaleńców, a super hitem ze znanego studia, które gry robi dla zysku.

Będąc growym hipsterem polecę Ci jeszcze Grę o Tron i Rise of The Argonauts.

Dzięki za te tytuły. Sprawdzę je przy jakimś wolnym weekendzie. Może odkryje kolejną wciągającą przygodę wink_prosty.gif Co do gry o tron to zastanawiałem się nad zakupem, ale ostatnio trzeba trochę pasa zacisnąć, bo kryzys i te sprawy. =D

  • Upvote 1
Link do komentarza

Dialogi w cRPG są tylko dodatkiem. Miłym, ale nie niezbędnym. Ostatnio rozmawiałem z Pitą (Tawerna RPG) o cRPG i w zasadzie facet coraz bardziej mnie przekonuje do tego, że najlepszy okres dla graczy cRPG jest teraz. Nie chodzi o tytuły jakie powstają. jest oczywistym że złota era gatunku to były lata 90-te a złota era nie zdarza się dwa razy. Chodzi o co innego. O wybór. Masz kilkaset (no dobra, kilkadziesiąt grywalnych dla w miarę współczesnego gracza) gier cRPG z lat 80 i 90 i to nie tylko na PC, bo dzięki emulatorom masz dostęp do gier ze wszystkich komputerów i konsol jakie powstały. Czyli: masz dostęp do najlepszych gier w tym gatunku:) Jest allegro, jest ebay, jest GOG jeśli ktoś taką forme dystrybucji uznaje. W chwili obecnej następuje renesans cRPG "starej szkoły" (patrz: Legend of Grimrock), łatwiej o tytuły z Japonii (pomimo że prasa kompletnie je olewa), Bioware powoli zjada własny ogon.

Oczywiście. Fanboje Bioware są wciąż liczni, tak jak liczne są dzieci Gothica i dzieci Wiedźmina jednak prawdziwy fan gatunku wchodzi na JRK's RPGs i wyszukuje perełek.

Czy jest źle? bardzo mozliwe że dno niedawno osiągnęliśmy i teraz sie od niego odbijamy. Czego osbie i wszystkim życzę.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Ile mam powtarzać? Prawdziwy fan gatunku gra w arcydzieła, które wyszły w ostatnich (przynajmniej) 20 latach zapoznając się z kanonem i klasyką. Reszta to fanboje Bioware, dzieci Gothica i Wiedźmina itp. I proszę temu nie przeczyć.

Link do komentarza

Ile mam powtarzać? Prawdziwy fan gatunku gra w arcydzieła, które wyszły w ostatnich (przynajmniej) 20 latach zapoznając się z kanonem i klasyką. Reszta to fanboje Bioware, dzieci Gothica i Wiedźmina itp. I proszę temu nie przeczyć.

You are propably mad, bro. Grałem w wieeele RPG, tak tych na ZX-Spectrum i tych na Xbox'a 360. I moim zdaniem mimo wszystko, wolę grać w gry od Obsidian'u/BioWare, czy Wiedźmina i Gothica i cieszyć się lepszą lub gorszą fabułą, niż szlachtować godzinami monstra w Eye of The Beholder. Owszem, szanuję też takie gry jak Final Fantasy, Legend of Zelda, Pool of Radiance, czy Might & Magic'i, ale, kurdę, mimo wszystko wolę gry dla "dzieci BioWare". Oh well, nie jestem true RPG-owcem. Chlip. Moja hipsterska duszyczka pewnie się cieszy.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...