Krótki wpis o teraźniejszości.
W chwili oczekiwania na to aż do głowy przyjdzie mi odpowiedni pomysł na kolejną notkę chcę podzielić się z Wami, moje kochane robaczki pewną sytuacją którą zaobserwowałem podczas pobytu w jednym z nadbałtyckich kurortów.
Podczas pobytu w mieście zwanym Łebą, konkretniej gdy spacerowałem sobie akurat główną ulicą, (a przynajmniej taką na której jest największa ilość różnych sklepów, straganów i restauracji, każdy kto był choć raz nad morzem wie o czym mówie, kto nie był ten się pewnie domyśla) natrafiłem na coś w rodzaju alei prezydentów. Wielkie głazy porozstawiane na długości ulicy, a na nich imię, nazwisko i odcisk ręki danego prezydenta. (do tej pory jeszcze wszystko jest ok:P) Gdy podchodziłem akurat do jednego z tych Kamieni, równo ze mną doszła do niego pewna matka z (na oko) 5 letnią córką...:
-Mamusiu kto tu jest?!
-Bronisław Komorowski- Wydukała mama
-A kto to taki mamusiu?
-Taki pisarz, wiesz kochanie?
Wyobraźcie sobie jak bardzo musiałem się starać by nie buchnąć przy nich śmiechem^^
I potem tacy "wyedukowani" i idą głosować... ah, to dzisiejsze społeczeństwo.
Jestem pewny że niektórzy z Was byli świadkami podobnych wydarzeń, jeśli chcecie, możecie podzielić się nimi w komentarzach^^
9 Comments
Recommended Comments