Zbiorczo i o miłości
Witam! Ten wpis będzie trochę rozciągnięty w tematyce, ale nic na to poradzić nie mogę. Taki już jestem, trochę tego, trochę tamtego.
Zacznę od pewnego "eksperymentu":
Jako, że jestem wielkim fanem obrazu Johna Carpentera "The Thing", postanowiłem przeczytać minipowieść Johna. W. Campbella "Who Goes There?", na podstawie której powstał. Żeby dodać klimatu, postanowiłem przeczytać całość (62 strony) nocą, słuchając dark ambientu w wykonaniu Lustmorda. Początek był dobry, ale - nie wiem, czy przez zmęczenie, czy dość przytłaczające uczucie wywołane chyba bardziej muzyką, niż samą lekturą - wpadłem w pewien letarg. Tło Worda (to niebieskie, na którym jest strona) ciemniało mi w czasie czytania i układało się w różne dziwne kształty (czasem jakieś twarze, co było dość strachliwe). W środku czytania przyłapałem się na tym, że moja świadomość nie rejestruje fragmentów tekstu, które jednak nadal czytałem. Trochę zepsuło mi to odbiór bo musiałem znowu wkręcać się w akcję. Koniec był wielką ulgą. Spojrzałem na listę odtwarzanych utworów na lastfm i policzyłem, że od początku czytania przez moje uszy przeleciało 8 utworów... łącznie ok. 1 godzina 55 minut! Doznałem epickiego mindfuck'a. 62 strony zwykle nie są dla mnie wielkim wyzwaniem i mógłbym skończyć ich czytanie w pół godziny. Co dark ambient robi z człowiekiem...Kiedy piszę ten tekst jestem chwilę po. Zobaczymy jak będę odbierał to jutro rano.
Uzupełnienie - następnego dnia nie odczuwałem żadnych niedogodności psychofizycznych. Aczkolwiek jeśli chodzi o zapamiętanie tekstu, to pamiętam bardzo mglisty ogół. Zakończenia - wcale.
***
Od klasowego kolegi, który wrócił z kolejnych wakacji w Rosji otrzymałem taki oto, miły, prezent:
Jest to jedna z książek serii literackiej S.T.A.L.K.E.R. (która notabene odradza się w tym roku). I ponoć jeden z lepszych tytułów tej serii. Zobaczymy, jak będzie mi się czytało. Oczywiście, nie omieszkam podzielić się opinią. Tekst z tyłu obwoluty (tłumaczenie by ja):
"Każdy ma swój powód, by kochać i nienawidzić Zonę, która handluje ludzkie życia, na cenne artefakty. Kto jest w stanie rzucić wyzwanie siłom, które stworzyły to mroczne miejsce? Jedynie obcy, nieludzki włóczęga, zwany Buka. Niczym wytwór Strefy, doskonale przystosowany, jak zmuszony do życia we wrogim, ludzkim, środowisku. Mógłby stać się najlepszym ze stalkerów i zysk sam szedł by mu w ręce, ale... Wszystko, czego potrzebuje - zniszczyć znienawidzoną Zonę. I teraz, w końcu, ma możliwość rozprawienia się z nią. Pierwszy krok - zebrać drużynę ze skazanych na śmierć nieudaczników. Tylko czy uratowani będą radzi z takiego "szczęśliwego" wybawienia? I czy stalkerom spodoba się zamysł Buki? Ale podjęto decyzję i tylko Czarny Stalker wie, gdzie wiedzie swoją pierwszą i ostatnią grupę tajemniczy szaleniec."
Ten krótki opis podoba mi się. I wzbudził we mnie autentyczne zaciekawienie.
***
Nie wiem dlaczego, ale postanowiłem zrobić sobie małą listę utworów, które w ten, czy inny sposób, odnoszą się do miłości. W sumie do różnych jej aspektów. Ale to już decyzja indywidualnego odbiorcy.
Ta piosenka ma na mnie bardzo kojące działanie. Jest to elficka pieśń, której osią są słowa "Ai! Aniron Undomiel" czyli "Ah! Pragnę Gwiazdy Wieczornej"
<do pobrania>???????? - "??? ???? ????"
Bardzo przyjemny utwór. Zwłaszcza refren.
"I po cóż obracasz się, Ziemio?
Bez sensu życie, kiedy brak Ciebie
Daj mi przeżyć - odchodzę od zmysłów
Winna, zresztą, jesteś sama
Nie wiem, co się ze mną dzieje
Lecę - gdy skrzydła na plecach
Lecz nie jestem aniołem, nie mogłem się nim stać
Nie wiem, jak Ci powiedzieć
Ref. Tyś wróżką moich snów
Milcz, nie trzeba słów
Klękam przed tobą
Wszak jesteś moją boginią
Proszę, nie odchodź
I nie odwracaj wzroku
Ty oświecasz świat
A bez Ciebie wokół pustynia
Niech niemodne, będzie to jak śpiewam
Jesteś wolna, kocham Cię
Wyście inni, nie należymy już do was
Uciekamy, wy na wysokości
Mój czas uleciał precz
Został mi tylko dzień i noc
Chciałbym być twoim podparciem
Więc muszę wszystko Ci powiedzieć
Ref.
Powiedzcie, jak o niej zapomnieć
Widać nie dano nam być
Jesteśmy obcy - jak ogień i lód
I nikt mnie już nie zrozumie
A ty spotkasz paru dla siebie
Może nawet wbrew losowi
I nie będę mógł Ciebie szukać
Nie potrafię, najwyraźniej, powiedzieć
Ref."
"Ocean pustki
Brzegiem - ja
Brzegiem - Ty
Podstawiając dłoń
Pod niebiański ogień
Lecz nie grzeje
On...
Ref. Ty wśród śniegów
A ja spowita ogniem
Życie plecie
Przedziwną nić
Ale póki
Nie usnęliśmy wiecznym snem
Nikt nas
Nie może rozłączyć
Zasłona ciszy
Głosy niesłyszalne
Lecz jeden, cichy dźwięk
Twojego serca bicie
Usłyszałem wnet
Ref.
Mrok nigdy nie odpuści
Póki jest zwątpienie w naszych sercach
Błądzimy w ciemnościach
Ref."
"Od krańca do krańca
Niebo płonie
I w nim giną
Wszystkie nadzieje i sny
A Ty zasypiasz
I anioł do Ciebie zlatuje
Zetrze Twe łzy
I we śmiejesz się
Ref. Zasypiaj
Na mych rękach
Zasypiaj
Zasypiaj
Pod śpiew deszczu
Daleko
Tam, gdzie niebo się kończy
Znajdziesz
Utracony raj
We śnie chytry demon
Może przejść przez ściany
Oddech śpiącym
On potrafi skraść
Nie trzeba się bać
Dusza moja będzie obok
By Twe sny
Do świtu ochraniać
Ref.
Nadstawię dłonie
Napełnij je swoim bólem
Napełnij smutkiem
Strachem przed głośną ciemnością
I nie dowiesz się
Jak niebo spala się w ogniu
I jak życie rozbija
Wszystkie nadzieje i marzenia
Ref."
Piosenka szczególnie mi bliska.
"You came into my life
And changed my faith
In this world of lies
My heart was closed gates.
But you found a key.
Ice turned to fire.
Now it?s time to begin,
Just look into my eyes.
I?m a lonely traveler
On infinite road ?
You became a breath
Of my soul!
I?ve lost one way
Within my dreams.
Wake up and pray
I can feel the gleams.
Never leave me be,
Don?t put my love to grave,
I don?t wanna be free ?
Wanna be your slave!
I?m a lonely traveler
On infinite road ?
You became a breath
Of my soul!
You like a flash,
How you can be so nice?
I charmed by eyelashes
And your eyes!
You like a flash,
How you can be so nice?
I charmed by eyelashes
And your eyes!"
Piosenka o tym, że czasem trzeba wrócić do domu. Gdzie ktoś czeka...
***
Mniej więcej tu wkraczamy w piosenki w moim odczuciu mówiące o namiętności, a pod koniec - wręcz erotyzmie.
Ostatnio zacząłęm słuchać Alice Coopera i ten kawałek spodobał mi się tak bardzo, że prawie cały dzisiejszy dzień go słuchałem.
Tu już erotyka w czystej postaci. Ale za to w jakiej miłej dla ucha formie
***
A teraz pora na zakończenie historii. Szczęśliwe, lub nie. Tu zebrałem utwory, które mówią o tym drugim. Coś jednak zostaje, chyba do końca życia w człowieku. Zostają rzeczy wspaniałe, lecz strata nigdy nie jest obojętna. Ale najważniejsze, żeby nikomu więcej nie zadać takiej rany i samemu też nie dać się zranić.
Ten utwór... Bardzo mi przypomina. Bardzo.
Kolejny, bardzo bliski mi utwór.
"Głos Twój ucichł
Rozpływając się w nocy
Zniknęłaś we mgle
Jak płomień świecy
W moich snach nie ma łez
W nich jestem razem z Tobą
Budzę się w delirium
Pusto wokół mnie
Ref. W moim sercu pustka
A moja dusza martwa
Modliłem się za Ciebie
Patrzyłem w Twe oczy
Jak gwiazdy w niebiosach
Mi jaśniały
Już nie dają mi światła
Zostałem w ciszy
Tylko w domu moim, śmiech Twój
Do tej pory rozbrzmiewa
Jakby wczoraj
Byłem obok
Trzymałem Twoją dłoń
Jak w marzeniu złotym
Lodowata woda
Przemienia mi krew
Bo kłamstwo
Zniszczyło miłość
Ref. x2"
"Ciemna noc, świat rozpaczliwie pusty
Obłoki płyną do domu
Doleci do Ciebie mój smutek
Upadnie z rzęs, łzą
Życie i śmierć - wszystkiego dwa mrugnięcia
Nieskończony tylko nasz ból
Ref. Wrócę do Ciebie deszczem
Poranną zamiecią za oknem
Srebro garściami rzucę do nóg Twoich
Wrócę do Ciebie burzą
Tęczą zmartwychwstanę nad ziemią
Zgaszę oddechem wiatru światło byłej miłości
Cień księżyca przesłoni rany moje
Zamieni w rubiny krew
I zostawi mnie samego
By umrzeć wśród śniegów
Chciałem całe życie zacząć od nowa
Ale można je już zakończyć...
Ref.
Światło byłej miłości, na końcu drogi
Moja dusza leci do niego
Chłód skuł ciało moje setką łańcuchów
Jak zwykły żołnierz w obcych stronach
Szukałem swego szczęścia
Jak byłem głupi, powie mi śmierć
Powie Tobie..."
***
Oddaję tu cząstkę siebie. Choć tak naprawdę nie wiem, kto będzie tego czytał i słuchał. Ale mam nadzieję, że te utwory pomogą mu. Tak jak pomogły mnie. Dziękuję!
2 komentarze
Rekomendowane komentarze