Skocz do zawartości

Blog imć Rączki

  • wpisy
    78
  • komentarzy
    196
  • wyświetleń
    59226

Zbiorczo i o miłości


konjel

948 wyświetleń

Witam! Ten wpis będzie trochę rozciągnięty w tematyce, ale nic na to poradzić nie mogę. Taki już jestem, trochę tego, trochę tamtego.

Zacznę od pewnego "eksperymentu":

Jako, że jestem wielkim fanem obrazu Johna Carpentera "The Thing", postanowiłem przeczytać minipowieść Johna. W. Campbella "Who Goes There?", na podstawie której powstał. Żeby dodać klimatu, postanowiłem przeczytać całość (62 strony) nocą, słuchając dark ambientu w wykonaniu Lustmorda. Początek był dobry, ale - nie wiem, czy przez zmęczenie, czy dość przytłaczające uczucie wywołane chyba bardziej muzyką, niż samą lekturą - wpadłem w pewien letarg. Tło Worda (to niebieskie, na którym jest strona) ciemniało mi w czasie czytania i układało się w różne dziwne kształty (czasem jakieś twarze, co było dość strachliwe). W środku czytania przyłapałem się na tym, że moja świadomość nie rejestruje fragmentów tekstu, które jednak nadal czytałem. Trochę zepsuło mi to odbiór bo musiałem znowu wkręcać się w akcję. Koniec był wielką ulgą. Spojrzałem na listę odtwarzanych utworów na lastfm i policzyłem, że od początku czytania przez moje uszy przeleciało 8 utworów... łącznie ok. 1 godzina 55 minut! Doznałem epickiego mindfuck'a. 62 strony zwykle nie są dla mnie wielkim wyzwaniem i mógłbym skończyć ich czytanie w pół godziny. Co dark ambient robi z człowiekiem...Kiedy piszę ten tekst jestem chwilę po. Zobaczymy jak będę odbierał to jutro rano.

Uzupełnienie - następnego dnia nie odczuwałem żadnych niedogodności psychofizycznych. Aczkolwiek jeśli chodzi o zapamiętanie tekstu, to pamiętam bardzo mglisty ogół. Zakończenia - wcale.

***

Od klasowego kolegi, który wrócił z kolejnych wakacji w Rosji otrzymałem taki oto, miły, prezent:

?????_????.png

Jest to jedna z książek serii literackiej S.T.A.L.K.E.R. (która notabene odradza się w tym roku). I ponoć jeden z lepszych tytułów tej serii. Zobaczymy, jak będzie mi się czytało. Oczywiście, nie omieszkam podzielić się opinią. Tekst z tyłu obwoluty (tłumaczenie by ja):

"Każdy ma swój powód, by kochać i nienawidzić Zonę, która handluje ludzkie życia, na cenne artefakty. Kto jest w stanie rzucić wyzwanie siłom, które stworzyły to mroczne miejsce? Jedynie obcy, nieludzki włóczęga, zwany Buka. Niczym wytwór Strefy, doskonale przystosowany, jak zmuszony do życia we wrogim, ludzkim, środowisku. Mógłby stać się najlepszym ze stalkerów i zysk sam szedł by mu w ręce, ale... Wszystko, czego potrzebuje - zniszczyć znienawidzoną Zonę. I teraz, w końcu, ma możliwość rozprawienia się z nią. Pierwszy krok - zebrać drużynę ze skazanych na śmierć nieudaczników. Tylko czy uratowani będą radzi z takiego "szczęśliwego" wybawienia? I czy stalkerom spodoba się zamysł Buki? Ale podjęto decyzję i tylko Czarny Stalker wie, gdzie wiedzie swoją pierwszą i ostatnią grupę tajemniczy szaleniec."

Ten krótki opis podoba mi się. I wzbudził we mnie autentyczne zaciekawienie.

***

Nie wiem dlaczego, ale postanowiłem zrobić sobie małą listę utworów, które w ten, czy inny sposób, odnoszą się do miłości. W sumie do różnych jej aspektów. Ale to już decyzja indywidualnego odbiorcy.

Ta piosenka ma na mnie bardzo kojące działanie. Jest to elficka pieśń, której osią są słowa "Ai! Aniron Undomiel" czyli "Ah! Pragnę Gwiazdy Wieczornej"

<do pobrania>???????? - "??? ???? ????"

Bardzo przyjemny utwór. Zwłaszcza refren.

"I po cóż obracasz się, Ziemio?

Bez sensu życie, kiedy brak Ciebie

Daj mi przeżyć - odchodzę od zmysłów

Winna, zresztą, jesteś sama

Nie wiem, co się ze mną dzieje

Lecę - gdy skrzydła na plecach

Lecz nie jestem aniołem, nie mogłem się nim stać

Nie wiem, jak Ci powiedzieć

Ref. Tyś wróżką moich snów

Milcz, nie trzeba słów

Klękam przed tobą

Wszak jesteś moją boginią

Proszę, nie odchodź

I nie odwracaj wzroku

Ty oświecasz świat

A bez Ciebie wokół pustynia

Niech niemodne, będzie to jak śpiewam

Jesteś wolna, kocham Cię

Wyście inni, nie należymy już do was

Uciekamy, wy na wysokości

Mój czas uleciał precz

Został mi tylko dzień i noc

Chciałbym być twoim podparciem

Więc muszę wszystko Ci powiedzieć

Ref.

Powiedzcie, jak o niej zapomnieć

Widać nie dano nam być

Jesteśmy obcy - jak ogień i lód

I nikt mnie już nie zrozumie

A ty spotkasz paru dla siebie

Może nawet wbrew losowi

I nie będę mógł Ciebie szukać

Nie potrafię, najwyraźniej, powiedzieć

Ref."

???????? - "????? ???????"

"Ocean pustki

Brzegiem - ja

Brzegiem - Ty

Podstawiając dłoń

Pod niebiański ogień

Lecz nie grzeje

On...

Ref. Ty wśród śniegów

A ja spowita ogniem

Życie plecie

Przedziwną nić

Ale póki

Nie usnęliśmy wiecznym snem

Nikt nas

Nie może rozłączyć

Zasłona ciszy

Głosy niesłyszalne

Lecz jeden, cichy dźwięk

Twojego serca bicie

Usłyszałem wnet

Ref.

Mrok nigdy nie odpuści

Póki jest zwątpienie w naszych sercach

Błądzimy w ciemnościach

Ref."

"Od krańca do krańca

Niebo płonie

I w nim giną

Wszystkie nadzieje i sny

A Ty zasypiasz

I anioł do Ciebie zlatuje

Zetrze Twe łzy

I we śmiejesz się

Ref. Zasypiaj

Na mych rękach

Zasypiaj

Zasypiaj

Pod śpiew deszczu

Daleko

Tam, gdzie niebo się kończy

Znajdziesz

Utracony raj

We śnie chytry demon

Może przejść przez ściany

Oddech śpiącym

On potrafi skraść

Nie trzeba się bać

Dusza moja będzie obok

By Twe sny

Do świtu ochraniać

Ref.

Nadstawię dłonie

Napełnij je swoim bólem

Napełnij smutkiem

Strachem przed głośną ciemnością

I nie dowiesz się

Jak niebo spala się w ogniu

I jak życie rozbija

Wszystkie nadzieje i marzenia

Ref."

Piosenka szczególnie mi bliska.

"You came into my life

And changed my faith

In this world of lies

My heart was closed gates.

But you found a key.

Ice turned to fire.

Now it?s time to begin,

Just look into my eyes.

I?m a lonely traveler

On infinite road ?

You became a breath

Of my soul!

I?ve lost one way

Within my dreams.

Wake up and pray

I can feel the gleams.

Never leave me be,

Don?t put my love to grave,

I don?t wanna be free ?

Wanna be your slave!

I?m a lonely traveler

On infinite road ?

You became a breath

Of my soul!

You like a flash,

How you can be so nice?

I charmed by eyelashes

And your eyes!

You like a flash,

How you can be so nice?

I charmed by eyelashes

And your eyes!"

Piosenka o tym, że czasem trzeba wrócić do domu. Gdzie ktoś czeka...

***

Mniej więcej tu wkraczamy w piosenki w moim odczuciu mówiące o namiętności, a pod koniec - wręcz erotyzmie.

Alice Cooper - "Poison"

Ostatnio zacząłęm słuchać Alice Coopera i ten kawałek spodobał mi się tak bardzo, że prawie cały dzisiejszy dzień go słuchałem.

Van Canto - "Bed of Nails"

Tu już erotyka w czystej postaci. Ale za to w jakiej miłej dla ucha formie smile_prosty.gif

***

A teraz pora na zakończenie historii. Szczęśliwe, lub nie. Tu zebrałem utwory, które mówią o tym drugim. Coś jednak zostaje, chyba do końca życia w człowieku. Zostają rzeczy wspaniałe, lecz strata nigdy nie jest obojętna. Ale najważniejsze, żeby nikomu więcej nie zadać takiej rany i samemu też nie dać się zranić.

Ten utwór... Bardzo mi przypomina. Bardzo.

Kolejny, bardzo bliski mi utwór.

"Głos Twój ucichł

Rozpływając się w nocy

Zniknęłaś we mgle

Jak płomień świecy

W moich snach nie ma łez

W nich jestem razem z Tobą

Budzę się w delirium

Pusto wokół mnie

Ref. W moim sercu pustka

A moja dusza martwa

Modliłem się za Ciebie

Patrzyłem w Twe oczy

Jak gwiazdy w niebiosach

Mi jaśniały

Już nie dają mi światła

Zostałem w ciszy

Tylko w domu moim, śmiech Twój

Do tej pory rozbrzmiewa

Jakby wczoraj

Byłem obok

Trzymałem Twoją dłoń

Jak w marzeniu złotym

Lodowata woda

Przemienia mi krew

Bo kłamstwo

Zniszczyło miłość

Ref. x2"

"Ciemna noc, świat rozpaczliwie pusty

Obłoki płyną do domu

Doleci do Ciebie mój smutek

Upadnie z rzęs, łzą

Życie i śmierć - wszystkiego dwa mrugnięcia

Nieskończony tylko nasz ból

Ref. Wrócę do Ciebie deszczem

Poranną zamiecią za oknem

Srebro garściami rzucę do nóg Twoich

Wrócę do Ciebie burzą

Tęczą zmartwychwstanę nad ziemią

Zgaszę oddechem wiatru światło byłej miłości

Cień księżyca przesłoni rany moje

Zamieni w rubiny krew

I zostawi mnie samego

By umrzeć wśród śniegów

Chciałem całe życie zacząć od nowa

Ale można je już zakończyć...

Ref.

Światło byłej miłości, na końcu drogi

Moja dusza leci do niego

Chłód skuł ciało moje setką łańcuchów

Jak zwykły żołnierz w obcych stronach

Szukałem swego szczęścia

Jak byłem głupi, powie mi śmierć

Powie Tobie..."

***

Oddaję tu cząstkę siebie. Choć tak naprawdę nie wiem, kto będzie tego czytał i słuchał. Ale mam nadzieję, że te utwory pomogą mu. Tak jak pomogły mnie. Dziękuję! smile_prosty.gif

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Bardzo fajny i interesujący wpis!

Podziwiam umiejętność tłumaczenia cyrylicy, sam jestem zafascynowany rosyjską kulturą i ogólnie Rosją. Niestety nauka języka idzie mi bardzo powoli.

Ponadto miło wiedzieć, że jest na forum ktoś kto również lubi rosyjską muzykę!

  • Upvote 1
Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...