Co się stało z Waszą klasą?
Powodowany chwilowym brakiem książki w torbie sięgnąłem po mą lekturę zapasową, czyli POLITYKĘ. Padło akurat na artykuł "Co się stanie z naszą klasą" autorstwa Juliusza Ćwielucha. Zapraszam serdecznie do lektury, gdyż może on posłużyć za punkty wyjściowydla tego wpisu. Na pewno zaś wzbudził we mnie sporo sentymentu i skłonił do paru przemyśleń.

Od mojej matury minęło niedawno 9 lat (za rok trzeba będzie zorganizować jakiś zlot), więc całkiem sporo czasu. Czasu na skończenie studiów, rozpoczęcia pracy, spłodzenie potomków, posadzenie drzewa i tym podobne. Nie przypominam sobie zbyt wielu rozmów o planach, przyszłych karierach i tak dalej. Przed maturą wszyscy pewnie wiedzieli mniej lub więcej, na które kierunki/uczelnie chcą zdawać. Może niektórzy planowali już jakąś pracę. Nie wiem. Wiem jednak, że większość sobie poradziła całkiem nieźle. Parę osób skończyło za granicą po nieudanym starciu ze studiami, ale radzą tam sobie dobrze. Jest prawnik albo i dwóch, budowlanka, marketingowiec w Warszawce, pracownica linii lotniczych, która lata po całym świecie... Były śluby, są dzieci. I o dziwo, kontakt wcale nie jest taki zły. To jedna z niespodzianek.

Nie pamiętam jednak, czy byliśmy tak pragmatyczni i czy myśleliśmy tak realistycznie, jak uczniowie z artykułu. Chyba nieco bardziej beztrosko podchodziliśmy do tych spraw. Ale, ale... Jako, że ze mnie stary dziad i nie pamiętam - to zapytam Was. Starych dziadów też jest pośród Was kilku, ale może pamiętacie. Jest też pewnie nieco czytelników jeszcze przed liceum, ale i tu jest o co pytać.
Wszelkie inne refleksje mile widziane. A ku refleksji:
[media=]
Odnalazłem klasę całą - na wygnaniu, w kraju, w grobie
Ale coś się pozmieniało: każdy sobie żywot skrobie
Odnalazłem całą klasę, wyrośniętą i dojrzałą
Rozdrapałem młodość naszą, lecz za bardzo nie bolało
Lecz za bardzo nie bolało...
Jacek Kaczmarski
Nasza klasa
4 Comments
Recommended Comments