Skocz do zawartości

Guy Fawkes's blog

  • wpisy
    131
  • komentarzy
    815
  • wyświetleń
    279660

Afera poniżej zera...


GuyFawkes

3089 wyświetleń

? krytyki. Co mam na myśli? Burzę, jaka rozpętała się wokół osoby Remigiusza Maciaszka, czyli popularnego na YT ?Rocka?. Nie mam zamiaru wypowiadać się tutaj o plusach i minusach jego twórczości, gdyż tu każdy pewnie wymieniłby coś innego, a jak nie, to wystarczą 2 fakty: nagrywa filmiki związane z grami, czyli tym co nas, użytkowników growego portalu bezpośrednio interesuje oraz nieźle przykłada się do swojej pracy.

7583553518_7cd723bf3e_o.png

Ową burzę wywołał fakt, iż nagle polski Internet jak gdyby wyrwany z transu dowiedział się, że na swojej twórczości można zarabiać. W momencie osunęła się lawina komentarzy, która niczym Katamari rosła porywając ze sobą kolejnych hejterów i trolli. Rozpoczęła się istna nagonka i czepianie się każdego szczegółu: dlaczego Rock nie podaje szczegółowych danych o swoich zarobkach? Dlaczego wcześniej się tym nie obnosił? Dlaczego posunął się (bądź nie) do szachrajstw z tagami do pozycjonowania własnego kanału?

A ja mówię na to: i co z tego? Kogo to obchodzi? Facet tworzy tę dobrą, wartościową część YouTube, mającą coś ciekawego do przekazania tysiącom ludzi, a nie filmiki, w których banda młodych oprychów wyśmiewa i poniża jakiegoś pijaczka, który zawinił jedynie dożyciem czasów, kiedy to w zasadzie każdy ma dostęp do Sieci i technologii pozwalających na generowanie własnych treści. Czy Rock sprawił, że jego kanał jest miejscem tylko dla VIP-ów regularnie oddających mu dziesięcinę w postaci abonamentu lub chociażby jednorazowego datku? NIE. Czasem tylko zobaczy się jakąś reklamę. Rzeczywiście, ból nie do opisania, niepowetowana strata itd. Do cholery jasnej, to NIC nie kosztuje, bo płaci mu ktoś inny. Nie obchodzi mnie, jakie są to sumy ? niechby i nawet Rock spał na łóżku uplecionym z pozwijanych banknotów ? w każdym razie robi, co lubi i robi to z należytą starannością, wkładając w to serce. Czyż nie każdy chciałby dla siebie takiego losu??

746ac6820a89852b84f20ded7b191ef4eb18fac9_full.jpg

Jak najbardziej, ale skoro nie każdy tak może, wielu hołduje typowo polskiej (a nawet ludzkiej, brrr, oblewa mnie zimny pot, jak to piszę) postawie psa ogrodnika. Sam wyznaję zasadę, że jeżeli ktoś ma do czegoś smykałkę (oczywiście w granicach etyki i moralności), może czerpać z tego korzyści finansowe ? w końcu należy mu się zapłata za poświęcony czas i siły. Nie rozumiem także tego nachalnego, chorego wręcz przyczepiania się do szczegółów, choćby z tymi nieszczęsnymi tagami. Czy Rock w ten sposób kogoś zabił? Okradł? Popełnił przestępstwo? Czy to wystarczający powód, by spalić go na stosie? W mojej opinii nie. Nie wiem, na ile prywatnie jest kryształową osobą, lecz wygląda mi na inteligentnego, dobrze wychowanego gościa, który nie ma zamiaru nikomu wadzić.

W tym miejscu mógłby paść kontrargument w postaci powołania się na ostrą moderację jego kanału. Wielu ludzi twierdzi, że wyrywa on nie tylko trolle i chamów, lecz również pozbywa się głosów krytyki, tworząc atmosferę uwielbienia jego osoby. Czy tak jest w istocie ? nie mam pojęcia, gdyż ja sam nie należę do jego wielkich fanów, ale solidaryzuję się z nim z pozycji człowieka, który również wrzuca część siebie w odmęty sieci i to wcale nie po to, by rozszarpano ją końmi dosiadanymi przez hejterów. Faktem jest, że dostępność Internetu sprawiła, iż każdy może się wypowiedzieć na niemal dowolny temat, choćby całkowicie niemerytorycznie, co by nie rzec nawet ? z rzyci. Ja sam zawsze powstrzymuję się od komentarza w jakimś wątku, gdy wiem, że nie wniesie on nic do toczącej się dyskusji, a jeśli jakiś materiał mi się spodobał, wyrażę to w ten, czy w inny sposób. Tymczasem Internet zdaje się działać na zasadzie wstawiania ?lubię placki? wszędzie, gdzie się tylko da. 5 litrów krążącej mi w naczyniach krwionośnych czerwonej cieczy zawrzało jakiś czas temu, gdy Krzysiek Gonciarz wrzucił na YT filmik informujący jego widzów o tym, iż rząd pragnie zabić crowdfounding w Polsce. Temat niezmiernie ważny, bo przecież na inicjatywach pokroju Kickstartera korzystają nie tylko gracze, zaś pozycja Krzyśka jako youtubowego celebryty pozwala mu dotrzeć do nawet do ludzi, którzy omijają wszelkie serwisy z wiadomościami, obojętnie w jakim medium. Siłę zjednoczonych pod jednym sztandarem internautów poznaliśmy już przy okazji ACTA, więc warto byłoby wywołać kolejny społeczny sprzeciw. A tam, gadanie ? przecież ważniejsze jest to, gdzie człowiek-beczka wtedy był i dlaczego miał na sobie kurtkę, skoro z nieba lał się żar. Naprawdę takie tam się znalazły komentarze. Istnieją sugestie, całkiem zasadne, że mając jako sporą część widowni młodych ludzi należy liczyć się z dużym ryzykiem w postaci huśtawek ich nastrojów i ?komentarzowego ADHD? ?a tak pozwoliłem sobie nazwać brak umiejętności odniesienia się do istoty jakiegoś materiału na rzecz wytykania absolutnie nieistotnych pierdół.

Haters%20Gonna%20Hate%20(DiCaprio).jpg

http://www.blog.mediafun.pl/rock/ - tutaj możecie przeczytać wywiad z Rockiem. To już nawet nie on sam jest w nim najbardziej interesujący, a wojna opinii pod nim. Nie brakuje trzeźwo myślących jednostek, lecz przeciwstawia im się równa, o ile nie silniejsza opozycja hejterów, przekonanych o własnej racji i sensie swojej bez-sensownej krucjaty. Można tłumaczyć, wyjaśniać ? kogo to obchodzi. Tak jak kilkustronnicowy artykuł potrafi pogrzebać źle postawiony przecinek, tak Rocka na ostrzał wystawiło kilka niefortunnie sformułowanych wypowiedzi.

Najgorsze zaś jest to, że ta internetowa nienawiść potrafi w łatwy sposób znaleźć dostęp do prawdziwej rzeczywistości ? przecież na świecie żyje mnóstwo czubów i jeszcze trochę. Mogę się założyć, ilu ta cała afera stworzyła pseudo-ekspertów, którzy nagle wszystkich wokoło zaczną edukować, jak zarabiać na YouTube, jakie kwoty wchodzą w grę etc. Zapewne najbardziej ?konserwatywna? i ?ortodoksyjna? część Internautów zacznie patrzeć na ręce reszcie popularnych vlogerów, a w ruch pójdą przyciski anulujące subskrycje. I dobrze, bo jeśli za widza mieć trzcinę na wietrze, która tylko czeka na prowodyra z pochodnią i widłami, lepiej sobie ręce czterema literami przysiąść.

nienawisc1.jpg

To wszystko niezbyt dobrze wróży również mi, gdyż jakiś czas temu zacząłem poważniej traktować YouTube w charakterze kolejnego miejsca, gdzie mógłbym się sprawdzić i publikować swoją twórczość. Póki co mam atomową w skali YT liczbę widzów i wyświetleń ? oglądają mnie jedynie ci, którzy chcą mi poświęcić czas, nie ma potrzeby nikogo blokować. Ciężko powiedzieć, czy zmieni się to z czasem, w miarę wzrostu zainteresowania, choć oczywiście chciałbym tego uniknąć. Z drugiej strony nie zwykłem moderować komentarzy na swoich blogach wychodząc z założenia, że świadczą o ich autorze ? jeśli więc są głupie, to mnie pozostaje tylko wraz z kapitanem Picardem kolektywnie złapać się za czoło. I właśnie takiego umysłowego facepalma doświadczam w tym momencie, zbierając do kupy przemyślania na temat poruszonej dziś kwestii. Kibicuję Remigiuszowi i życzę mu, by wyrzucił wszystkie szmaty, jakie mógłby wywiesić w charakterze białej flagi.

16 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Tego dnia gimby zaczęły pod każdym filmikiem rzucać linkami z Socialblade i głosić "PACZCIE ILE ON ZARABIA NA NAS"! Ten cały hejt powstał właśnie z racji tego, że te osoby same nie wiedzą, co im się w tym nie podoba.

Co do blokowania - trochę mnie to zdziwiło, bo na moje komentarze wiele razy odpowiadał :O, bloka nie dostałem, a kilka z nich było negatywnych.

Ogólnie ludzie za bardzo się przejmują tym i nie wiadomo czego oczekują, traktują siebie jako "to tylko dzięki mnie masz taki kanał na YT, jak Cię unsubuję, to Ci się pogorszy, więc rób tak, jak ja chcę" :trollface:.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Nagle banda naiwnych dzieciazków zauważyła, że na youtube i reklamach można zarobić i z wielkich wchodzących w tyłek fanów zamienili się w ''polaczków" z typowym dla nich bólem [beeep]. Nie czuje zazdrości, nie odczuwam presji, jego materiały oglądam okazyjnie i wiem, że koleś jest wystarczająco medialny żeby na tym zarobić.

Gdybym miał nienawidzić każdego kto zarabia więcej ode mnie...

Link do komentarza

Nie znam, nie oglądam, ale też mnie wkurza zachowanie tych krzykaczy. Czy to takie straszne, że człowiek zarabia legalnie? Nie. Po prostu jakimś "dzieciaczkom" z wielkim kompleksem wobec całego świata zachciało się podrzeć mordę, a że takie osobniki występują w kupie (bo "w kupie raźniej, kupy nikt nie ruszy") - mamy masowy hejt z byle powodu.

Nic, tylko napisać cały tom z zakresu psychologii społecznej.

Link do komentarza

Przypomniało mi się jak pewna osoba z innego forum krytykowała Dema i Niekrytego Krytyka za to, że zarabiają na swoich kanałach. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że ta sama osoba nieco wcześniej chwaliła się ile to zarabia na swoim kanale z gameplayami. A Internet miał się stopniowo cywilizować. Ręce opadają.

Link do komentarza

Polska scena v-logowa obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg, ale parskałem śmiechem czytając o tej "aferze". Grupce gimbusków ktoś otworzył oczy i pokazał, że produkowanie fajnego materiału to nie jest działalność charytatywna. Łeb wtedy podniosła hydra zawiścią zwana i ryknęła "Ja za moije lets plej z Minicrafta nie dostaje nic, a ten burżuj zarabia! Trzeba go zgnoić!" :D Psy szczekają, karawana jedzie dalej.

Link do komentarza

Gościa nie znam, ale to nie ma znaczenia. Jeśli jest, jak napisałeś, to nie powodu, by dziwić się, że chce zarabiać i jakoś żyć. Dziwi natomiast pseudo-hipisowska pogarda dla pieniądza, bo przecież tutaj wszystko jest wszystkich i odcinają się, od "złych korporacji". Brr.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Rocka nawet nie trzeba znać, by się móc jakoś odnieść do całej sprawy, gdyż jej wydźwięk jest uniwersalny: to nagonka na człowieka, który zarabia na tym, co robi, choć od samych widzów nie pobiera żadnych opłat. Tak jak wspomniał Klekotsan, a także podkreśliło kilku innych, za swój talent i pracę autorzy są wynagradzani, co się nie podoba jełopom. Świadomość możliwości zarabiania na swojej twórczości powinna być motywacją, motorem napędzającym ambicję - "hej, jeśli zacznę robić coś naprawdę fajnego, w końcu będzie mi to przynosić nie tylko satysfakcję, ale i wymierne korzyści". Tymczasem hołota woli takiego człowieka zmieszać z błotem.

Taki idiota-widz wszechmocny nie jest i generalnie powinno się go mieć gdzieś, tyle że stanowią oni sporą część widowni ludzi pokroju Rocka. To jest tak, że do pewnego momentu jesteś cacy, ale wystarczy, że powiesz coś niezgodnego z ich poglądami i zaczyna się lincz. Pamiętam, co się działo pod filmikiem Rojo odnośnie piractwa. Argumenty, jakie tam padały, były tak żałosne, że ich autorzy powinni dostawać bana na Internet na dzień dobry. Ba - ktoś nawet mu wypomniał, że to hipokryta, bo walczył z ACTA, a teraz piętnuje piractwo. I to jest właśnie poziom wiedzy gimbusiarni, dla której wejście w życie ACTA oznaczało ni mniej ni więcej, jak zamknięcie źródełka z najnowszym stuffem. Czysty absurd.

Czasem po prostu chciałbym, by w Internecie pojawił się jakiś mur, odgradzający normalnych ludzi od kretynów.

Link do komentarza

Znam paru takich osobiście co wielce oburzeni że na takim czymś on może coś zarobić xd.

Powiem tylko tyle że takie zachowanie żałosne jest. Jak tu nie wierzyć w stereotyp polaka? ;p

Link do komentarza

Po prostu rzygam już tą całą aferą. Nie chce mi sę już marnować więcej czasu na pisanie długiego komentarza, więc skomentuję to tak:

"Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz."

Link do komentarza

@ Qbuś: Jeśli by tak się stało, to tym lepiej dla niego. Byłby to prztyczek w hejterskie nochale.

@ peter39: Tak jak pisałem - kierując się w stronę pewnej grupy automatycznie się narażasz na huśtawki jej nastrojów. Jakoś trzeba to przeboleć...

Link do komentarza

Cóż, zależy kto na co patrzy. Jednym chodzi o te pieniądze z YouTube, które można zarabiać w Polsce już od blisko dwóch lat, o czym dzieciaczki oczywiście nie wiedziały -_-

Innym o naciągane tagi, niekiedy dość mocno, ale widziałem ludzi którzy, którzy potrafili nawalić tyle tagów że zanim się doleciało do komentarzy film się kończył.

Innym chodzi jeszcze o nie wiadomo co...

Nie wiem o co chodzi, nie obchodzi mnie to. Im więcej o tym czytam tym mniej rozumiem całą sprawę, bo jest absolutnie bez sensu.

Dlatego proponuję wprowadzenie dla wszystkich użytkowników internetu(przynajmniej między Odrą a Bugiem) obowiązkowych testów na inteligencję, bez zdania których nie miałoby się dostępu do pisania komentarzy. Może dzięki temu internet by nieco zmądrzał -_-

Link do komentarza

W sumie go nie oglądam, ale szkoda mi się go zrobiło, ci debile zaczeli stalkować nawet jego rodzine.

Tez zaliczałem się do ludzi którzy myśleli, że moje pokolenie wyrośnie z polaczkowatości, ale bądźmy szczerzy to nie nastąpi, zawistni rodzice przekazują to dzieciom które potem hejtują na takiego Rocka

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...