Jump to content
  • entries
    70
  • comments
    569
  • views
    90,102

Nowa książka Andrzeja Sapkowskiego!


Powyższy tytuł wpisu, znawców fantastyki mógł przyprawić o szybsze bicie serca. Jest to jednak tytuł bardziej reklamowy, niż zgodny z prawdą. SuperNowa, nie serwuje nam świeżaka, ani nic odkrywczego, podaje to co większość czytelników ASa zna, ale dla innych, tych którzy kojarzą go tylko z cyklem o wiedźminie, to dobry powód by poznać kilka naprawdę dobrych dzieł.

Maladie i inne opowiadania.

sup149.jpg

Jedną, z pierwszych rzeczy, która przychodzi mi na myśl, to brak degustacji żywionej do grafików z SuperNowy, którzy przyzwyczaili nas do wydań bynajmniej nie estetycznych, lub całkowicie bezsensownych(np. nowe wydanie Sagi, gdzie na okładkach znajdują się postacie nie mające nic wspólnego z treścią). Tym razem, można na tę niewidowiskową okładkę patrzeć, a nawet postawić na półce, bez obaw, że będzie szpecić widok.

Kiep jednak ten, który po graficznej oprawie ocenia książkę, a jeszcze większy ten, który z tego powodu książki nie przeczyta.

W skład antologii wchodzą wszystkie poza wiedźmińskie opowiadania Andrzeja Sapkowskiego i jedno wiedźmińskie lecz nie wchodzące w skład sagi. Mimo, że wydawca unika pokazania gdziekolwiek spisu treści, można go bez problemów znaleźć na stronie Esensji.

  • Droga z której się nie wraca
  • Muzykanci
  • Tandaradei
  • W leju po bombie
  • Coś się kończy, coś się zaczyna
  • Bitewny pył
  • Złote popołudnie
  • Zdarzenie w Mischief Creek
  • Spanienkreuz
  • Maladie

Osiem z wyżej wymienionych opowiadań, można było przeczytać w starej, już niedrukowanej antologia "Coś się kończy, coś się zaczyna". Jedno(Spanikurez) było publikowane w Nowej Fantastyce i nie doczekało się aż do teraz wydania książkowego.

I oczywiście Maladie, czyli swobodne podejście do legend Arturiańskich.

Większość opowiadań to najwyższa klasa krasomówstwa, znajdziemy coś lekkiego, żarty literackie ASa jak Bitewny pył, czyli nowelka wydająca się być wyciętym fragmentem, z jakiejś space opery. Dla tych, co nie lubią smutnych zakończeń, jest alternatywne zakończenie opowieści o Wiedźminie, w którym wszystko jest jak najbardziej szczęśliwe.

Nie będę tu omawiał wszystkich tekstów, gdyż miejsca i weny brakuje. Wspomnę jeszcze o Drodze bez powrotu, czyli historii, dziejącej się przed czasami, gdy Geralta nie było jeszcze nawet w planach, lecz w świecie, po którym białowłosy będzie chodził. W tymże opowiadaniu, mamy podaną historie matki Geralta oraz jego potencjalnego ojca. Swojski klimat i historia przypominająca pierwsze opowiadania o wieśku.

Za ten, bądź co bądź odgrzewany kotlet, SuperNowa każe sobie płacić 34 złote, nie jest to nieopłacalna inwestycja, zważywszy na to, że za Żmije tegoż autora, książkę cieniutką, musiałem zapłacić cztery dychy. I uważam, że kupić naprawdę warto, szczególnie jeśli nie masz w swoich zbiorach "Światu króla Artura. Maladie.".

Na szczęście jest sposób, który mogą wykorzystać ci u których pieniędzy w sakiewce brak. Nie ma jednak co liczyć na pełną satysfakcje. Rozwiązaniem tym jest oficjalna strona autora, na której znajdziecie, lwią część wyżej wymienionych opowiadań wraz z przedmowami(które w zbiorze opowiadań też znajdziecie, pełnią one jednak głównie funkcje zapychacz miejsca, lecz mimo wszystko fajnie je się czyta).

Co z tym faktem trzeba zrobić? Przeczytać i czekać na naprawdę nową książkę Andrzeja Sapkowskiego, którą zapowiedział i którą ma jakoby być o wiedźminie.

9 Comments


Recommended Comments

otton

Posted

Jak supernowa nie potrafi wydawać ładnych książek? A wielkie pudło z sagą o wiedźminie w twardych oprawach? Wiem, że to jeden przykład (a raczej sześć, bo tyle też tomów tam jest) ale tam w prosty i efektowny sposób połączono czarny, srebrny i czerwony kolor. Nie jest to może poziom "amberowskiego" Tolkiena niemniej nie wstyd postawić to w widocznym miejscu ;)

Demonir

Posted

A wielkie pudło z sagą o wiedźminie w twardych oprawach?

Odpowiem: Wyjątek potwierdzający regułę.

W tym konkretnym przypadku[saga w twardej oprawie], dobry wygląd zawdzięcza temu, że postawiono na prostotę(bo grafika wielce skomplikowana nie jest), a wygląda ładnie.

Dopiero teraz zaczyna się coś pozytywnego u nich dziać, bo wcześniej patrząc na okładki, to zastanawiasz się czy przypadkiem nie cofnąłeś się w czasie. O papierze jakości papieru toaletowego nie wspomnę.

SerwusX

Posted

Niektóre z opowiadań np. "Muzykanci" byli wydani chyba w książce "Coś się kończy, coś się zaczyna"?

Demonir

Posted

Niektóre z opowiadań np. "Muzykanci" byli wydani chyba w książce "Coś się kończy, coś się zaczyna"?

Musiało ci umknąć, bo w wpisie napisałem o tym. A jeśli chodzi o ścisłość, to w "Maladie..." jest to co w "Coś się kończy, coś się zaczyna", plus Spanikurez i tytułowe Maladie.

Shaker

Posted

Mam Maladie, jednak tych wszystkich opowiadań nie posiadam. Muszę się tym zainteresować.

PS. Maladie zostało też wydane w książce:

,,Świat króla Artura, Maladie"

Demonir

Posted

PS. Maladie zostało też wydane w książce:

,,Świat króla Artura, Maladie"

Nie chce być niemiły... ale o tym też wspominałem.

Dodatkowo, o ile dobrze pamiętam, Maladie były też wydawane, w postaci chudych książeczek, ale były to edycje limitowane.

  • Upvote 2
Shaker

Posted

Napisałem dla przypomnienia, bo tobie się to w tekście zaplątało, a tak jest lepiej widoczne xd

Edit:

LOL dałem + do reputacji za dwa pkt, a to ci dopiero xD

Demonir

Posted

Edit:

LOL dałem + do reputacji za dwa pkt, a to ci dopiero xD

Nie martw się, nie żywię żadnej urazy z tymi dwoma plusami.

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...