Skocz do zawartości

Mortynomicon | www.fodg.org

  • wpisy
    27
  • komentarzy
    370
  • wyświetleń
    27481

Polska kinematografia


Mortycjan

1393 wyświetleń

"Mortycjan powiedział, że polskie filmy są do dupy i ja mu wierzę. Przecież ma odjazdowy cylinder i napisał to w Internecie, więc musi to być prawda."

~Paulo Coelho

polska%20kinematografia.jpg

21 komentarzy


Rekomendowane komentarze

W większości argumentów zgadzam się z tobą. W większości...

Nie możemy robić filmów o polskości? Dlaczego?! Potrzebujemy ich! Jak inaczej mamy w tych czasach budować naszą tożsamość narodową czy uczyć się historii? W czasach, gdy połowa narodu w zeszłym roku nie przeczytała ani jednej książki, jedynym nośnikiem takich informacji jest film.

Amerykanie mogą robić patetyczne filmy, gdzie duch USA jest tak gęsty, że można go kroić. Właśnie te filmy budują w nich dumę narodową. A my nie mamy gorszej historii. Śmiem nawet twierdzić, że o niebo lepszą historią są dzieje Polski. Pozostaje to tylko wykorzystać.

Oczywiście, o jakości dotychczasowych tego rodzaju produkcji się nie wypowiem...

Aha, Sala Samobójców nie trąci tandetą? Była czymś nowym, tak samo jak Wojna polsko-ruska. Jednakże "coś nowego", nie znaczy "coś lepszego". Oba te filmy nie są warte polecenia nikomu.

  • Upvote 3
Link do komentarza

Tak ogólnie poza tematem - tak jakoś podczas czytania tego paska, nie wiedzieć dlaczego, przypomniał mi się film "Symetria". Ani to komedia, ani film podpadający pod którąkolwiek z wymienionych przez Ciebie kategorii - po prostu film obyczajowy z ciekawą historią i przesłaniem. Mieliśmy go puszczany na lekcji etyki, ale pamiętam, że bardzo mi się podobał - i dziwię się, dlaczego żadna stacja telewizyjna nie chce go emitować. To jest jednak dowód, że w Polsce da się zrobić coś ciekawego i nie potrzeba ku temu masy efektów specjalnych.

Ale ludzie wolą cały czas roztrząsać historię naszego kraju albo tworzyć dość tandetne (na pierwszy rzut oka, bo takich rzeczy na ogół unikam) komedie. Nasza kinematografia rzeczywiście nie stoi na zbyt wysokim poziomie i szczerze wątpię, żeby udało się jej jakoś sensownie rozkwitnąć - bo może i znajdą się pomysły, ale co z tego, skoro pod względem budżetu nadal stoimy daleko w tyle za innymi krajami? Czasami wizja to jednak za mało. Wprawdzie lubię niektóre polskie filmy, ale za wiele takowych nie ma - mimo to jakoś niezbyt mnie to rusza. ;)

Link do komentarza

Heh... ostatnio miałem identyczne rozważania na temat polskiej kinematografii.

Naprawdę niedobrze mi się robi, jak co roku widzę kolejny hucznie reklamowany film o Wojnie/powstaniu... Czas w końcu przestań robić polskie filmy dla polaków a zacząć robić -po prostu- dobre polskie filmy.

Link do komentarza

Smarzowski to obecnie najlepszy polski reżyser. Róża wyszła znacznie lepiej niż się spodziewałem - chyba najlepszy film jaki widziałem w ubiegłym roku (licząc z zagranicznymi).

Sala Samobójców? Technicznie rzeczywiście nieźle. Gdyby tylko ten obraz oferował coś... Cokolwiek? Dla mnie beznadziejny film, totalna klapa. Jeżeli ktoś twierdzi, że produkcje Smarzowskiego są głupie, to nie wiem jak określić Salę Samobójców.

  • Upvote 2
Link do komentarza

No właśnie, czemu mamy nie robić filmów o polskości? W takim razie czy mamy z automatu wykreślić wszelkie filmy wojenne...?

Chociaż... niewiele powstało dobrych filmów tego typu. Teraz do głowy przychodzi mi Panista (świetny) i Katyń (trochę gorszy, ale wciąż bardzo OK).

Jest jeden polski film, który wychodzi poza wymienione przez ciebie gatunku - "Tato". Nie jest dobry, bo polski - jest dobry, bo... bo jest dobry :D.

A Sala Samobójców ssie. Zupełnie mi do gustu nie przypadł ten film. Odnajduję w nim jakieś wewnętrzne "fuj".

  • Upvote 1
Link do komentarza

Jakiś czas temu zastanawiałem się czy iść na Salę Samobójców, ale uprzedziły mnie moje koleżanki, które raczej odradzały lekturę tego filmu.

Ale i tak sam z nieprzymuszonej woli nie chodzę na polskie filmy, bo nie są uniwersalne, a... polskie.

Jest natomiast jeden polski film, który bardzo mi się spodobał i który mógłbym uznać za taki bardziej uniwersalny: Plac Zbawiciela. Telewizji jednak też nie oglądam, więc nie powiem czy go tam unikają. :D

Link do komentarza

Fantasy, horror i sci-fi to zgodzę się w 100% nie jest mocną stroną polskiego kina. Jednak jakby na to nie patrzeć, przynajmniej staramy się wprowadzić coś nowego do naszej kinematografii. Badziewia? To prawda, ale gdyby teraz było kilka mln na Wiedźmina to sądzę, że wyszedłby o niebo lepiej. Swoją drogą mamy jedną kultową komedię sci-fi: Seksmisja!

Link do komentarza

Nikt z Was nie pamięta pierwszego, "prawdziwego" polskiego Sci-Fi, Gwiazdy w Czerni? No, to niestety także komedia. http://stars-in-black.pl/

Ja trochę interesowałem się owym tytułem, ale me zainteresowania nagle spadło do zera. Może dlatego, że za długo szła ta produkcja, może dlatego, że nie bardzo wierzyłem w coś sensownego przy takim budżecie takiej obsadzie i scenariuszu... W każdym razie film do dziś nie wyszedł, co najwyżej jakiś tam zwiastun i coś jeszcze.

Polska kinematografia - z tym nietrudno się nie zgodzić. W zasadzie polskich filmów nie oglądam... w ogóle. Z bardzo, ale to bardzo nielicznymi wyjątkami, jednak odkąd przestałem oglądać TV, zainteresowanie do zera.

Link do komentarza

No właśnie. Gdy widzę kolejną reklamę głupawej komedyjki romantycznej czy słyszę w radiu singiel mający takową promować - szlag mnie trafia. Tak, jakby nagle wszystkie inne gatunki filmowe przestały istnieć, nic - tylko komedyjki, przepełnione martyrologią, podniosłe filmy historyczne mające nam wypominać, jak to przegraliśmy wojnę (OK, patriotyzm i toższamość narodowa są ważne - ale ile można...) i te nieszczęsne lektury.

I weź tu, człowieku, bądź kinomanem. Choć może to też kwestia gustu - akurat ja preferuję filmy fantasy/sci-fi/akcji (czyli gatunki w polskiej kinematografii, jak zauważył Mortycjan, nieistniejące w zasadzie), choć tą "wyższą półką" nie wzgardzę. Tak samo z literaturą czy grami - mogę czytać dzieła wielkie i wybitne/grać w RPGi i indie, ale w wolnej chwili wolę zrelaksować się przy czymś lżejszym, może niższych lotów - ale też dobrym.

Link do komentarza

Już chciałem powiedzieć "ale" i zacząłem odkopywać pewien dobry film SF, kiedy przeczytałem 'polsko-radziecki (właściwie estońsko-ukraiński)'

:P

Nie możemy robić filmów o polskości? Dlaczego?! Potrzebujemy ich!

Nie no jasne, ale ileż można? Chyba żadna inna nacja nie nakręciła tyle martyrologicznego badziewia co Polacy. Karol, Karol, Papież, Stan wojenny, Karol, Powstanie, Stan Wojenny, Katyń, blargh. Jedynie "W Ciemności" i "Pianista" się wyróżniają, ale nie bardzo podpadają pod kategorię.

Nie wiem też, co takiego jest super w polskich, nowych komediach. Ostatnia polska komedia, która mnie autentycznie bawiła, to chyba "Nie ma mocnych". "Cycki se usmaż"? Borze, ależ to umiarkowanie śmieszne.

Są oczywiście wyjątki od każdej reguły, vide "Zemsta" czy "Pręgi" ale to kropla w morzu zmarnowanej taśmy filmowej.

Link do komentarza

Nie wiem też, co takiego jest super w polskich, nowych komediach.

Nie wiem jak nowe, ale Vabank, Vinci, Pieniądze to nie wszystko, Seksmisja - to mi się z Machulskiego podobało. Kilerów, Chłopaków co nie płaczą i innych "gangsterskich" komedii nie lubię, obojętnie czy polskich czy zagranicznych.

Link do komentarza

Kogel-Mogel <3. Kilka polskich filmów lubię. Ale właśnie te "polskie polskie" są robione niezbyt ciekawie. "Pianista" tak, za to "Czas Honoru" i jakieś Katynie, Tajemnica Twierdzy Szyfrów... Typowe TVPowskie produkcje.

Link do komentarza

Kilerów, Chłopaków co nie płaczą i innych "gangsterskich" komedii nie lubię, obojętnie czy polskich czy zagranicznych.

Również nie lubię takich komedii. Wszyscy się Psami i innymi Killerami zachwycają, a ja za cholerę nic w tym nie widzę.

Jeśli chodzi o zagraniczne... no, nie znam nikogo, komu by się takie "Pulp Fiction", czy "Wściekłe Psy" (chociaż tu już poważniej jest, mimo wielu humorystycznych momentów) nie spodobały.

Link do komentarza

Jeśli chodzi o zagraniczne... no, nie znam nikogo, komu by się takie "Pulp Fiction", czy "Wściekłe Psy" nie spodobały.

Już jednego znasz. Mi się nie podobają nawet bardziej od tych Kilerów.

Link do komentarza

Strasznie wybredny jesteś, raczej nie szukasz czegoś co Ci się spodoba, skoro już na starcie skreślasz właściwie całe gatunki (dramat, historyczny, komedia romantyczna), tylko chcesz ponarzekać.

Jestem świeżo po "Ki" (dramat) i "Jak się pozbyć cellulitu" (komedia), oba filmy bardzo mi się spodobały (choć w tym drugim pod koniec posypała się fabuła :(, ale humor pozostał wystarczająco abstrakcyjny ). "Listy do M" też nie były złe, bo choć przesłodzone, to nie pasują do szablonu komedia romantyczna (taki wątek był tylko jeden). A "Jasminum"? Bardzo ładny, ciepły film.

Albo "Jeż Jerzy" z fantastycznym dubbingiem i ciekawą animacją, który udowadnia, że i animację dałoby się zrobić (niestety fabuła i "żarty" to totalne nieporozumienie, inaczej z komiksów jeża zapamiętałem). Dobrze zapamiętalem też "Rewers", wspaniały popis umiejetności Agaty Buzek.

Jak dla mnie największym problemem jest eksploatacja tych samych aktorów, w kółko i w kółko, jak moda na Więckiewicza, to od razu pach! trzy filmy od razu z nim machniemy, z Szycem pięć, a Karolak, to sie najlepiej niech w każdym filmie i serialu pojawi, bo jest teraz "na topie". Nie promuje się nowych nazwisk i mniej znanych aktorów, a szkoda, bo jest naprawdę dużo zdolnych ludzi, ktorzy tylko czekają na swoja szansę.

Link do komentarza

Przyjemnie się to czyta, widzę kolejnego aktywnego blogera z grafik paskiem. ;)

Żeby się nie rozpisywać, bo wszystko zostało jak widzę wcześniej poruszone, powiem tylko brakuje większej ilości ambitnych młodych reżyserów(same dziadki :/ ) i budżetu dla nich.

No i świeże zdolne mięso armatnie po studiach aktorskich, też mogłoby zasilić szeregi, a nie wszędzie widzę te same "mordki"...

Link do komentarza

Już chciałem powiedzieć "ale" i zacząłem odkopywać pewien dobry film SF, kiedy przeczytałem 'polsko-radziecki (właściwie estońsko-ukraiński)'

tongue_prosty.gif

Cytuj

Nie możemy robić filmów o polskości? Dlaczego?! Potrzebujemy ich!

Nie no jasne, ale ileż można? Chyba żadna inna nacja nie nakręciła tyle martyrologicznego badziewia co Polacy. Karol, Karol, Papież, Stan wojenny, Karol, Powstanie, Stan Wojenny, Katyń, blargh. Jedynie "W Ciemności" i "Pianista" się wyróżniają, ale nie bardzo podpadają pod kategorię.

Łpwca Jeleni, Czas Apokalipsy, Pluton, Urodzony 4 Lipca - w 5 sekund miałem już tytuły tych filmów, które, mniej lub więcej, traktują o ważnym wydarzeniu w historii Ameryki - wojnie w Wietnamie. To jest tylko wierzchołek wierzchołka góry lodowej, bo nie przypomnę sobie dużej ilości filmów, a jeszcze wiele i tak pozostało mi do obejrzenia. O II WŚ mogę na poczekaniu wymyślić jeszcze więcej, o wojnie w Korei znam 2, o wojnie secesyjnej też multum, o dzikim zachodzie w cholerę. Nawet o znanych lub nielubianych postaciach jest filmów od groma.

Dlatego ja się pytam, dlaczego my nie możemy skoro inni mogą?

Oczywiście zaznaczam, że jakość naszych filmów jest kwestią sporną.

Link do komentarza

Łpwca Jeleni, Czas Apokalipsy, Pluton, Urodzony 4 Lipca - w 5 sekund miałem już tytuły tych filmów, które, mniej lub więcej, traktują o ważnym wydarzeniu w historii Ameryki - wojnie w Wietnamie. To jest tylko wierzchołek wierzchołka góry lodowej, bo nie przypomnę sobie dużej ilości filmów, a jeszcze wiele i tak pozostało mi do obejrzenia. O II WŚ mogę na poczekaniu wymyślić jeszcze więcej, o wojnie w Korei znam 2, o wojnie secesyjnej też multum, o dzikim zachodzie w cholerę. Nawet o znanych lub nielubianych postaciach jest filmów od groma.

Dlatego ja się pytam, dlaczego my nie możemy skoro inni mogą?

Oczywiście zaznaczam, że jakość naszych filmów jest kwestią sporną.

Zupełnie inna skala, gdzie filmy demitologizujące atak na inny kraj, realizowane wbrew propagandzie rządu, a gdzie papka sklecana z topowych aktorów kręcona chyba tylko po to, by ludzie pokiwali głowami i pojęczeli "jacy to jesteśmy biedni".

Amerykanie też mają hopla na punkcie wojen i swojego w nich udziału, ale jako że te filmy są na ogół dużo lepiej zrealizowane, to ich zalew tak nie boli.

A filmy o dzikim zachodzie to raczej westerny, a nie filmy historyczne.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...