Powiadam wam, studencki umysł nigdy nie jest tal lotny jak w trakcie sesji. Pytanie tylko, dlaczego nie przejawia tej błyskotliwości względem materiału na egzaminy? Ale zostawmy to i przejdźmy do całkiem nowej serii wpisów, która być może zagości na moim blogu na dłużej.
Nie od dziś wiadomo, że poziom czytelnictwa wśród internautów jest nędzny. Ludzie wolą klikać przez pół godziny przeglądając proste obrazki, głupie gify i zwariowane filmiki, zamiast przeczytać dokładnie stronę tekstu wielkości A4. Pomyślałem jednak, że nie należy odwracać się do społeczeństwa plecami, a wyjść oczekiwaniom na przeciw. Efektem jest pomysł quasi-komiksowych pasków o tematyce bliskiej nauce. Bliskiej, bo raczej zawrę w nich luźniejsze przemyślenia niż w standardowych artykułach. Quasi, ponieważ nie nadam tym pracom fabuły ani bohaterów.
Pomysł nie jest oryginalny, gdyż jak większość blogowiczów wie, podobną działalność prowadzi użytkownik Mortycjan. Myślę, że w żaden sposób nie będziemy ze sobą kolidować - AstroPaski dotyczyć będą jedynie kwestii fizyczno-filozoficznych, a i forma nie będzie identyczna. Przejdźmy do rzeczy:

Zdaję sobie sprawę, że odcinek pierwszy nie prezentuje się specjalnie okazale. Skupiłem się na formie, chcąc zbadać grunt przed przyszłą, seryjną "produkcją" =). Mam nadzieję, że tak przystępny model przekazywania wiedzy zachęci niektórych do sięgnięcia po więcej.
12 Comments
Recommended Comments