Rowerem w Legionowie
W niedzielę pojechaliśmy na maraton do Legionowa. Miasto już na początku powitało nas wbitym wkrętem w oponę, czyli najzwyczajniejszą gumą. No trudno, czasami tak już bywa. Parking od miasteczka rowerowego był nieco oddalony, ale połączony ścieżką rowerową a potem ?wyjętą? z ruchu ulicą. Parking był dosyć spory i problemów z zaparkowaniem mimo rekordowej w tym sezonie frekwencji chyba nie było. Samo miasteczko znajdowało się pod Areną Legionowo...
Komentarze bardzo proszę pozostawiać na przekropku, nie tutaj
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.