Diablo srablo
Piszę ten wpis, bo Tur też dał wpis z diablo w treści i mial dużo komenci, więc węszę tutaj grubszy spisek.
Na początek taki teledysk najpopularniejszego trailera do Diabolo III.
Ogólnie gdzie się nie wejdzie tam wszyscy się podniecają diablo III.
A dlaczegóż?
Ano dlategóż, że ludzie to są tempe owce idące jedną ścieżką, za nagłośniej ryczącą owcą (a każdy wie, że owca która dużo ryczy, mało mleka daje). Tak naprawdę to 3/4 tych co się najbardziej jarają nowym diabolo, to w czasie gdy premierę miała druga część, to mieli gwózdkami czapeczki do główek poprzybijane, żeby im nie spadywały, jak tata na spacer po schodkach ciągnął, za nóżkę. A kiedy pierwsza część wychodziła, to jeszcze byli w formie kijankowej.
A jak jest naprawdóż?
Ano naprawdóż, to diabolo, nie było niczym urywającym odwłoku. Przez pierwsze pół godziny się chodziło i siepało wrogów jak popadło. Wtedy przeciętnie inteligentny człek się orientował, ze się tak chodzi i siepie z jednej mapy do kolejnej i pokazu fajerwerków spodziewać się nie należy. Gra jest stworzona dla masochistów, którzy za ubicie najcięższych wrogów dostają sprzączkę do lewego sandała, zaś za potknięcie się o wystający korzeń wyskakuje jakiś Krołn of Ejdżes
Tak czy srak drogi plebsie - wycziluj, nie ma się czym podniecać. To w końcu nie premiera nowego Football Managera.
15 komentarzy
Rekomendowane komentarze