Skocz do zawartości

Mój kącik growy:D

  • wpisy
    4
  • komentarzy
    20
  • wyświetleń
    6522

Crysis [recenzja]


Loczek3545

1147 wyświetleń

crysis.jpg

Nareszcie ukończyłem pierwszego Crysisa, ale sam to raczej bym jej nie kupił, ponieważ myślałem, że to zupełnie nie mój klimat, a tu miłe zaskoczenie. Teraz tylko żałuję, że nie sprawdziłem jej wcześniej.

Crysis to gra z gatunku action/FPS, która przenosi nas w niedaleką przyszłość, a dokładnie do roku 2019. Człowiek którym przyjdzie nam pokierować nazywa się Jack Dann pseudonim Nomad jest on członkiem Sił Specjalnych Stanów Zjednoczonych i wraz ze swoją drużyną zostaje wysłany na niewielką wyspę położoną na Morzu Południowochińskim gdzie naukowcy odnaleźli coś tajemniczego, ale nagle zerwał się z nimi kontakt i jak nie trudno się domyśleć drużyna pod dowództwem Proroka zostaje wysłana by zbadać co się tam stało. Pierwszym wrogiem, który uprzykrza nam zwiedzanie są Koreańczycy, którzy tuż po straceniu łączności przejęli całkowitą kontrolę nad wyspą. Szczerze powiedziawszy to wolałbym walczyć jedynie ze skośnookimi, no ale niestety nie można mieć wszystkiego... Kolejnym wrogiem są kosmici, którzy zakwaterowali się na tej wyspie i pobierają energię z niej. W obu przypadkach AI przeciwnika woła o pomstę do nieba, tylko czasem zdarzy im się zabłysnąć swoją inteligencja. Na szczęście Nomad nie jest zwykłym żołnierzem, który biega z pukawkami bo dżungli i jedynie strzela. Do dyspozycji zostaje udostępniony nam nanokombinezon, który jest dużym wspomagaczem w walce z wrogami, a szczególnie z ufokami, ale o tym troszkę później.

Jak zapewne słyszeliście fabuła nie jest najmocniejszą stroną owej produkcji. A jest nią oczywiście grafika, która od 2007r. aż do dziś jest bardzo dobra. Crysis do tego czasu jest uważany za jedną z najpiękniejszych produkcji w całym growym świecie i ja się zgadzam z tym w stu procentach.

Poruszamy się po różnych, ale tak samo pięknych terenach, które są stworzone z niemałą dbałością o szczegóły, np. dżungla w której przez większość gry będziemy się poruszać wygląda jak prawdziwa. Świetnie dobrana paleta kolorów daje naprawdę świetny klimat całej produkcji i jak wcześniej wspominałem, że to zupełnie nie moje klimaty, a i tak cały czas mówiłem sobie ?jeszcze jedna misja, jeszcze kawałek pójdę? musicie mi uwierzyć na słowo, że byle co, tak na mnie nie działa. Mam kumpli, którzy tą grę przechodzili jedynie dla tego by sprawdzić czy naprawdę robi takie wrażenie swoją kolorystyką jak mówili inni gracze, szczerze to ja też właśnie dlatego ją chciałem sprawdzić, ale po czasie fabuła mnie doszczętnie wchłonęła.

Gra oferuje nam całkiem duży teren do zwiedzania i co najważniejsze nie jest liniowa, ponieważ każdą misję możemy wykonać inaczej i wrogów zajść praktycznie z każdej strony. Bardzo mi się to podobało bo w dzisiejszych FPS'ach mamy tylko jedną drogę i pełno niewidzialnych ścian, a tu postarali się o to by ich za dużo nie było.

Grafikom którzy pracowali przy grze należy się wielki szacunek i większość recenzentów uważa dokładnie tak samo. Myślę, że koledzy i koleżanki z Cryteku wycisnęli z CryEngin2 ostatnie soki i naprawdę świetnie im to wyszło, bo z tego co wiem to druga część już powstała na CryEngine3.

Wcześniej wspomniałem o kombinezonie, który nosi nasz protagonista, a więc ma on cztery funkcje, które uzależnione są od energii, ale to nie jest za bardzo uciążliwe ponieważ kombinezon ładuje się bardzo szybko i raczej nie powinno to nikogo zniechęcić do gry.

Pierwsza funkcja z której często korzystałem jest kamuflaż, czyli innymi słowy dla wrogów stajemy się niewidzialni i to daje nam czas na przemyślenie taktyki lub na tchórzliwe schowanie się w krzakach. Przy tej funkcji najbardziej mnie rozbawiło to że i tak widać nasz cień więc mądry przeciwnik nie nabrał by się na to, ale nie można mieć wszystkiego.

Kolejną funkcją jest zwiększenie siły dzięki której możemy wyważyć drzwi, czy chociażby wyżej skoczyć, ale z tym wywarzaniem to jest bardzo różnie ponieważ drzwi, które możemy otworzyć dzięki tej sile są tylko w jednej misji czyli jest to oskryptowane. Dzięki temu możemy też wykorzystać częściową destrukcję otoczenia, czyli zniszczyć budynek z blachy czy czegoś podobnego...nie mam pojęcia jak to nazwać.

Przedostatnią opcją nano-kombinezonu jest super szybkość, ale to raczej nie za bardzo się przydaje, chociażby w akcji czy podczas walki z wrogiem. Ja załączałem to jedynie wtedy gdy była otwarta przestrzeń i nie było wrogów, ponieważ takie łażenie po dżungli bez celu może się w końcu znudzić, a ta funkcja (prócz oczywiście pojazdów dostępnych w grze) nadawała się jedynie do tego by szybko ją minąć.

No i ostatnią funkcją jest pancerz, który raczej nic nowego nie wnosi do gry ponieważ działa on tak jak np. kamizelka w CoD'e czy w innym FPS'e tylko z tą różnicą, że jej się nie zbiera, a ładuje jak to jest w przypadku poprzednich funkcji.

Myślę, że gdyby nie ten kombinezon i oczywiście grafika to ta gra by była zwykłym przeciętniakiem i raczej by przeszła bez większego rozgłosu, ale to nie pora myśleć, co by było gdyby...

Następną rzeczą, która jest bardzo ważna w grze to dźwięk. Zacznę od głosów postaci bo to właśnie one przykuły moją szczególną uwagę. Bardzo fajnie się słucha rozmowy między postaciami są bardzo klimatyczne i dokładne choć nie ma tu polskich dialogów, ale w takiej grze to raczej dla nikogo nie ma zaskoczenia, większym zaskoczeniem by było to jak by się w niej pojawiły głosy naszych aktorów. Dla mnie to raczej na plus, bo w tamtych latach nie za bardzo wychodziły spolszczenia w formie głosowej, a myślę, że każdemu powinny wystarczyć napisy. Natomiast muzyka nie odgrywa dużej roli w tej produkcji, szczerze powiedziawszy to jakoś za bardzo nie zwróciłem uwagi na nią, ponieważ leci tylko wtedy gdy jest jakaś strzelanina no i oczywiście w menu. Ogólnie całe udźwiękowienie gry jest na naprawdę wysokim poziomie odgłosy strzelania, wybuchów i cały hałas jest bardzo fajnie wykonany.

Na początku była wzmianka na temat pojazdów, które są do dyspozycji, nie ma ich wiele, ale dają fajne urozmaicenie do gry. Są to pojazdy lądowe, wodne i powietrzne tylko w przypadku tych pierwszych mamy jakiś wybór, mianowicie mamy do wyboru jeep wojskowy z karabinem, ciężarówkę z karabinem i zwykłą cywilną terenówkę, natomiast z wodnych mamy tylko jedną łódź z karabinem. Co do powietrznych to jedynie mamy jedną misję gdzie Nomad zasiada za sterami odrzutowca, ale zawsze to coś...

Oczywiście nie można zapomnieć o naszych pukawkach, jak to każdy gracz wie, FPS nie może być ich pozbawiony. Arsenał jest całkiem spory,

mamy do dyspozycji karabiny maszynowe, shotgany, zwykłe pistolety i ciężki sprzęt w postaci bazooki. Każde z wymienionych daje niesamowite przeżycia, a do tego mamy jeszcze możliwość ich modyfikowania. Modyfikacji nie jest dużo, tłumik i celowniki różnego typu są najpotrzebniejsze, a poza tym to mamy jeszcze latarkę i nasadkę taktyczną gdzie pierwsza z nich zdradza tylko nasze położenie, a w niczym nie pomaga.

Podsumowując, gra jest całkiem ciekawa dla tych, którzy chcą postrzelać lub napatrzeć się na widoki, ale gdy ktoś szuka porywającej fabuły to niech szuka gdzie indziej, bo tu tego nie znajdzie. Moim zdaniem Crytek odwalił kawał dobrej roboty i mało, która gra może pochwalić się taką innowacja jaką wprowadzili twórcy. Jedyny błąd to to, że gra dopiero po czterech latach trafiła na konsole Microsoftu, gdzie wcześniej była dostępna jedynie na PC.

Plusy:

- grafika!!!

- nanokombinezon

- możliwości

- otwartość terenu

- dźwięk

- arsenał

Minusy:

- AI przeciwników

- drobne błędy

- słabo przemyślana fabuła

- mało muzyki

OCENA 8/10

TRAILER:

8 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Nareszcie ukończyłem pierwszego Crysisa

14 listopada 2007 ( światowa data premiery )

16 listopada 2007 ( data wydania w Polsce )

4,5 roku przechodzic Crysisa hohoho

Link do komentarza
Nareszcie ukończyłem pierwszego Crysisa

14 listopada 2007 ( światowa data premiery )

16 listopada 2007 ( data wydania w Polsce )

4,5 roku przechodzic Crysisa hohoho

A kto napisał że tyle czasu przechodziłem tą grę? Napisałem, że żałuję że nie sprawdziłem jej wcześśniej.

Link do komentarza
gra jest slaba, edytor jest [beeep]isty.

dziekuje, dobranoc

Piękne, aż się wzruszyłem, niech ktoś dzwoni po kogoś z redakcji CDA, mamy tutaj kandydata na recenzenta.

Link do komentarza

Przyznam, że muzyka Inona Zura do Crysis była nawet niezła, ale tylko miejscami. Na ogół (tak jak wspomniałeś) mało mamy z nią do czynienia (w przeciwieństwie do Crysis 2, gdzie moim zdaniem muzyka jest jednym z motorów gry) i w ostatecznym rozrachunku jest przeciętna.

Natomiast sama gra wydała mi się jakaś... dziwna. Trudno mi jest powiedzieć co dokładnie za to odpowiadało. Może AI, może fabuła, może walka. Zdecydowanie bardziej mi spasował Crysis 2.

Link do komentarza

Pierwszy Crysis to gra zrobiona tylko po to żeby ktoś tam mógł wywalić litr śliny na blat patrząc na grafikę, cała reszta tam jest niestety kiepska/taka sobie. Do dziś pamiętam ile się nairytowałem przy tej ''otwartości" świata, kosmicznym zasięgu widzenia wrógów itp.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...