Skocz do zawartości

Moja racja jest najmojsza!

  • wpisy
    44
  • komentarzy
    499
  • wyświetleń
    64225

E-Odpady, czyli przypowieść o losie starego blaszaka


Amdarel

1254 wyświetleń

Nim zaczniesz lekturę poniższego tekstu oderwij na chwilę wzrok od monitora i rozejrzyj po mieszkaniu. Ile masz w nim urządzeń elektrycznych? Zapewne korzystasz z podstawowych udogodnień gospodarstwa domowego takich jak pralka czy lodówka. Idę także o zakład, że poza komputerem masz w domu wiele dodatkowych mniej lub bardziej potrzebnych gadżetów, począwszy od drukarki czy komórki a na konsoli (może nawet niejednej) skończywszy. Co zrobisz gdy się zepsują?

dyrektywa_WEE_zajawka.jpg

Oczywiście w takim przypadku oddajemy sprzęt do naprawy. Gdy to okazuje się niemożliwe lub zbyt drogie, kupujemy nowy sprzęt, a starym przestajemy się interesować. To błąd, który może nas sporo kosztować. I nie mówię tu tylko o kosztach społecznych czy środowiskowych, ale także o bardziej bolesnych dla naszej kieszeni, gdyż za wyrzucanie e-odpadów na śmietnik grozi kara grzywny od 500 do nawet 5000 zł.

Zacznijmy jednak od początku. Czym są e-odpady i co ważniejsze - czemu są tak problematyczne? Pojęciem tym określa się zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny pochodzący z użytkowania urządzeń uzależnionych od dopływu prądu elektrycznego i elektronicznego oraz od obecności pól elektromagnetycznych. W praktyce zalicza się więc do nich praktycznie każde urządzenie korzystające z gniazdka, baterii i akumulatora a nawet ich wymienne części takie jak tonery do drukarek. Każde z tych urządzeń posiada odpowiednie oznakowanie (przekreślony kontener na śmieci), które wyraźnie sugeruje, że sprzęt nie może być po prostu wyrzucony.

Nie jest kolejny złośliwy wymysł urzędników, jednak niezbędna próba zapobiegnięcia zalaniu nas przez odpady elektroniczne, których liczba z ciągle się zwiększa (przeciętny Europejczyk produkuje ich 17-20 kg. rocznie). Każde takie urządzenie zawiera szkodliwe pierwiastki i substancje takie jak rtęć, kadm, ołów, chrom czy bromowane opóźniacze spalania, które po pozostawieniu samym sobie mogą przedostać się do wód, gleby czy powietrza mając destrukcyjny wpływ zarówno na środowisko naturalne, jak i na nasze zdrowie.

weee-scheme.jpg

Nie jest to jednak jedyny powód, dla którego warto zbierać zużytą elektronikę. Okazuje się, że gdy pozbędziemy się szkodliwych substancji, całkiem sporo można z takiego pozornie do niczego nie nadającego się ?blaszaka? wydobyć. Czasami są to całe działające podzespoły, częściej jednak cały sprzęt po odpowiedniej utylizacji niebezpiecznych substancji jest kierowany do odzysku z którego otrzymuje się metale, tworzywa sztuczne, drewno czy gumę zdatne do ponownego użycia.

I tak dochodzimy do najważniejszego problemu ? skoro nie wyrzucać, to co z tym zrobić? Po pierwsze, możemy taki sprzęt oddać w specjalnie do tego przeznaczonych punktach zbiórki organizowanych zarówno przez władze gminy, jak i prywatne firmy i fundacje. Dokładne adresy łatwo można zdobyć w sklepach i hurtowniach sprzedających elektronikę, punktach serwisowych oraz na stronach internetowych www.elektroeko.pl i www.elektrosmieci.pl. Jeśli w twojej okolicy nie ma stałego punktu zbiórki, zawsze możesz poczekać na punkty tymczasowe, organizowane często przy okazji takich wydarzeń jak obchody dnia Ziemi.

Innymi sposobami pozbycia się ciążącej nam elektroniki jest zostawienie jej w serwisie (jeśli naprawa okaże się niemożliwa lub nieopłacalna), zwrot do sklepu przy okazji kupna nowego lub nawet odpowiednie przedsiębiorstwa i punkty skupu złomu i elektroniki. W przypadku ostatnich warto jednak sprawdzić czy są zarejestrowane w krajowym rejestrze firm zajmujących się zbiórką e-odpadów i czy posiada wszystkie niezbędne uprawnienia.

Czy gra jest warta świeczki? Pomijając nie narażanie się na grzywnę możecie na tym nawet zyskać, gdyż już dziś niektóre ze sklepów przy oferują niewielką zniżkę na nowy sprzęt, jeśli tylko, przy zakupie oddamy im stary. No i z czystym sumieniem będzie sobie mogli powiedzieć, że pomagacie ratować środowisko. W obliczu takich korzyści, spacer ze starą drukarką pod pachą, nie wydaje się być wygórowaną ceną.

Wybaczcie jeśli wyszedł mi nieco moralizatorski tekst, jednak ze względu na projekt, który zżera mi ostatnio strasznie dużo czasu, postanowiłem wkleić (lekko zmieniony) artykuł wysłany do CD-A (wyróżniony w ostatnim konkursie). Z tego też powodu nie zawiera on bardziej "twardych" danych statystycznych odnośnie recyclingu i pewnych problemów utylizacją zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (która mimo tego jest niezbędna w dzisiejszych czasach), gdyż nie zainteresowałyby one przeciętnego czytelnika czasopisma o grach komputerowych. :wink: Jeśli zainteresowani byście byli tekstem oceniającym problem z bardziej biznesowego podejścia - dajcie znać.

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Heh ja cały komputerowy złom... kolekcjonuję, mam np Pentiuma 1,2, Celerona, Pentuma IV, kartę graficzną RIVA TNT, Radka 9800PRO i X1650, Jakiś akcelerator 3Dfx, masa ramu, dysków... kart dźwiękowych i sieciowych...

Link do komentarza

Jak mi się coś popsuje to wyrzucę na śmietnik żeby wysłali to do północnej afryki z "pomocą humanitarną" :D.

Nie no żartuje, tak naprawdę to mam głupi, polaczkowaty zmysł chomikowania :/

PS:Jakie sklepy oferują tą zniżkę za stary sprzęt ?

Link do komentarza

Cały sprzęt jaki mam chomikuje na strychu... Ostatnio nawet udało mi się włączyć staruszka (rocznik 96') i zainstalować Win95. I się udało... Ach te czasy, co chodziło się na studia i wymieniało kartami graficznymi, czy innymi częściami... (Serio! Na studiach zamienialiśmy się wszystkimi częściami komputerowymi! A jak ktoś chciał naprawę to stawiał flaszkę kumplowi, który nieźle radził sobie z naprawą sprzętu!) I to wszystkie wspomnienia ze studiów informatycznych zawarte w jednym pudełku z gratami do komputera...

EDIT: Sorry, ze wyszedł komentarz nie na temat, ale złapała mnie nostalgia do starych, dobrych czasów...

Link do komentarza

Zmysł Chomikowania jest dosyć powszechny - sam wiele rzeczy przechowuje (np. starą komórkę - nigdy nie wiadomo kiedy się przyda gdy nowa się popsuje bądź ją ukradną), jednak dotyczy on głownie gadżetów. Mało kto przechowuje stare pralki, drukarki czy zepsuty TV. A niestety ciągle widuje się takie na śmietnikach.

trollhunter Wiele firm wprowadza coś takiego. Zaczęło się od branży samochodowej a obecnie jest już dosyć powszechne (zwłaszcza na zachodzie) przy telewizorach czy sprzęcie AGD. U nas tego typu promocje wchodzą od niedawna (przy okazji to niezły sposób by bardziej pobudzić popyt) dlatego warto być czujnym. Teraz np. taką akcję promocyjną prowadzi HP. http://h41201.www4.hp.com/AdLanding/pl/pl/91000/1/

Trymus Na pewno są chociaż akurat temu tematowi się jeszcze bliżej nie przyglądałem. Poszukam czegoś, popytam wykładowców o jakąś dobrą publikację/raport i dam ci znać.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...