Drobiowa Piłka Nożna - czyli o "Koko Euro Spoko"
Chcę zaznaczyć, że poniższy tekst nie jest próbą obrony kogokolwiek ani czegokolwiek. To raczej próba spojrzenia trzeźwym zdystansowanym okiem na polskie muzyczne przygotowania do Euro 2012.
W środę 2 maja odbył się konkurs mający na celu wybranie przez głos ludu tegoż kraju piosenki oficjalnie kojarzonej z polską reprezentacją w piłce nożnej na Euro 2012. Jak to się skończyło każdy już chyba wie. Wygrała przaśna piosenka zespołu Jerzębina o tytule ?Koko Euro Spoko?. Chór kilku starszych pań podbił swoim przebojem serca telewidzów programu 1 TVP oraz słuchaczy Radia Zet i stworzył sobie rzeszę śmiertelnych wrogów wśród ?elity? tego kraju czyli internautów. Od soboty właśnie trwa pewnego rodzaju wojna w której jedną stroną jest zespół Jarzębina a drugą internauci, redaktorzy i parę innych osobistości. Atakująca strona zarzuca zwycięskiemu utworowi, głupotę znikomy poziom artystyczny bądź brak takowego i ogólnie rozumianą wadę ukrytą pod słowem ?Wieś?. Rozmiary tego ruchy niezmiernie mnie zdziwiły ponieważ przecież to inni wybrali taki przebój przez wysyłanie sms więc skąd taka agresja i niechęć? Po tak zadanych pytaniach postanowiłem przyjrzeć się samej piosence ?Koko Euro Spoko? w niej upatrując jakiegoś czynnika wzbudzającego taką fale negatywnych komentarzy.
No cóż , trzeba przyznać, że oficjalny przebój polskiej reprezentacji w piłce nożnej nie zachwyca głębokim tekstem z przesłaniem ukrytym między wersami. To prosta przyśpiewka, z bardzo prostymi słowami. Trzeba jednak oddać Bogu co Boskie, i napisać iż tekst naszpikowany jest humorem. Może nawet niekiedy humorem cynicznym i prześmiewczym tak jak tytułowy wers. Co znaczy to ?koko?? Z chęcią bym spytał się wykonawczyń co oznacza ten drobiowy przedrostek i czemu połączono to z Euro. Czyli co? Wynika z tego, że atakujący mają rację? No cóż, zarzucając ?Koko Euro Spoko? głupotę, jakby samoczynnie wychwala się poprzednie piosenki futbolowe jaką te które są przedziwnym objawem poezji śpiewanej. A czy tak jest? Posłuchajmy jednego z większych futbolowych przebojów w Polsce.
Po zielonej trawie piłka goni
Albo my wygramy, albo oni
Albo będzie dobrze, albo będzie źle
Piłka jest okrągła, a bramki są dwie.
Wybaczcie profanacje ale jak dla mnie to brzmi jak wykład dla idiotów na temat zasad piłki nożnej. Tekst przeboju jest płytki i głupi, nie niesie ze sobą wcale więcej niż nasza drobiowa piosenka, dlatego, że nieść ze sobą więcej nie musi. Taki kawałek nie ma zachwycać słowami a raczej ma słowa posiadać proste, takie które rzesze ludzi zapamiętają szybko i szybko wyciągną z pamięci. I o zgrozo zwycięzca środowego konkursu idealnie pasuje do tego aspektu przeboju.
Ale pójdźmy dalej. Kolejnym ważnym faux pas według wielu jest ludowość tej piosenki, kojarząca się raczej z wiejskimi dyskotekami, niż stadionami wypełnionymi po brzegi rozentuzjazmowanymi fanami. Piosenka ma coś w sobie z wiejskiej przyśpiewki a nie z poruszającego za serce hymnu polskich piłkarzy. I to znów trzeba przyznać. Melodia tego utworu jak żywo przypomina wiejskie biesiady (choć tak naprawdę to melodia jednej z niemieckich piosenek). Czy w takim razie tu jest powód do nienawiści w stosunku do tego utworu? Według mnie nie. Polacy kochają poza granicami naszego kraju chwalić się naszym folklorem i bogatą kulturą ludową, a i nawet na naszym podwórku zespoły takie jak Golec Orkiestra, Brathnaki czy Zakopower zrobiły ogromną karierę. Jednocześnie jednak muszę zaznaczyć, że wymienione kapele, biorąc całymi garściami z naszego folku zapomniały o jednym jego elemencie. O zabawię. Polski folklor przepełniony jest radością, zabawą, chęcią przebywania ze sobą, żartowania i ogólnej rozróby. Z tego właśnie skorzystały panie z zespołu Jarzębina. Jeśli ta piosenka ma przedstawiać polską wieś to wydaje mi się że ukazuję ją pełną werwy zabawy i chęci do życia.
Ostatnim oskarżeniem jakie postanowiłem podjąć w tym krótkim tekście jest problem z tym iż zespół Jarzębina jest co najmniej nie reprezentatywny. Hmm no cóż 8 pań z zespołu nawet razem wzięte nie wyglądają tak jak Shakira. To trzeba przyznać. Jednak zastanawiające jest jedno. W dobie kiedy coraz większa rzesza ludzi zapomina, iż MTV było kiedyś telewizją muzyczną na której można było zobaczyć teledyski, oraz w dniu kiedy coraz więcej szumu się robi wokół siły Photoshopa, bardzo przeszkadza naturalność. Panie z zespołu Jarzębina może i nie są sexy, może nie mają ciał i biustów 22 letnich aktorek, ale jedno jest pewne są o wiele bardziej naturalne i prawdziwe w tym jak wyglądają i co robią od co najmniej połowy bywalców kolorowych czasopism i stron pokroju pudelek.
Czy więc uzasadniona jest ciągła krytyka? Czy ten przebój jest dobry? Na oba pytania można odpowiedzieć i tak i nie. Ja słuchając kontrowersyjnego tekstu ?Koko Euro Spoko? w duchu śmieje się, że Polacy pokazali jak wielkie poczucie humoru mają. Co by o piosence nie powiedzieć, jedno jest pewne, na stałe już będziemy pamiętać skoczny refren i 8 szalonych seniorek. Oby tylko nie okazało się, że w tym utworzę jest więcej energii niż w naszym reprezentantach na ten ważny turniej.
2 Comments
Recommended Comments