The Temptation

Panga zdrowa? He, he, cool story bro. Panga to chińska ryba z chińskich, sztucznych i brudnych jeziorek. U nas niezwykle popularna ze względu na bardzo niską cenę, a przy tym "zjadliwy" smak. To ja już wolę rybki jeść rzadziej, ale coś "pewniejszego", np. łosoś norweski. Zapiec w piecyku pod przykryciem, lekko skropić cytryną i nawet z ciemnym pieczywem smakuje jak królewskie danie.

Niemniej + za pomysł i chęci. Wygląda dość apetycznie.

Na łososia mnie nie stać

Czasem są promocje i to niezłe. No, ale rozumiem, ja, gdybym utrzymywał się sam, także nie mógłbym sobie na niego pozwolić.

borzejakietopiękne

Wygląda smakowicie.

A ja sobie mogę pozwolić na łososia norweskiego. Stać mnie!

@ Hrabula - infołamatycy podobno sporo zarabiają, to nie dziwota. :O PS Wymyśliłem nowe powiedzenie: PanDa pinć. Złotych.

Z ryb to jem makrelę wędzoną, śledzie, szproty (wędzone i nie), dorsze (pyszne) i tuńczyka (chociaż wszyscy mówią, że to tylko dla kotów, aczkolwiek tego smażyć nie polecam). Kalafior i makaron muszą być al dente i polecam doń koperek.

Pangi (jak i większości morszczuków) nie radzę jeść, bo raz, że weń więcej wody w stanie wolnym niż ryby, a dwa - nie wiem, co oni tam pakują, ale zbyt dobrze moje flaki na tym nie wyszły. Tak jak z parówkami - tak taniej ryby nie da się sprzedawać bez dopłacania do biznesu/dotacji przedmiotowych.

Zobaczyłem tytuł, i miałem tu napisać coś w stylu "przepisami popularności nie zdobędziesz". Ale wchodzę i patrzę, a tu 8 komentarzy. Oo

Wygląda smakowicie, choć z ryb preferuję dorsza (łososia nie lubię wcale, jak dla mnie jest zbyt mdły). No i fajnie, że umiesz gotować, kobiety to lubią ;p

Ja wam powiem, że ryb specjalnie nie lubię, ale panga naprawdę mi smakuje. Wiem, że to ryba jedna z gorszych, ale dla mnie daje radę. Też nie jem jej często, ale ostatnio kupiłem jej więcej, wrzuciłem do zamrażarki i jak gotuję sobie żarcie do pracy to jak znalazł. Ostatnio miałem za dużo wydatków, a życie samo w sobie jest piekielnie drogie, może skuszę się na jakąś lepszą rybę po wypłacie.

PS. Ostatnio postanowiłem wziąć się za siebie, więc zrezygnowałem niemal całkowicie z tłuszczu i wszystkiego co kaloryczne. Co ciekawe często takie jedzenie jest naprawdę dobre. Sam kalafior ugotowany na parze smakuje mi dużo bardziej, niż gotowany w wodzie. Nie potrzebuję zupełnie do niego zacierki z masła i bułki tartej. Wystarczy koperek;)

Tyle komentarzy... Może sam wrzucę Przepis Mojej Babci

Boże jak ja nienawidzę kalafiora... Mam po nim odruchy wymiotne

@krzychu

Kalafior (z tego co wiem to jeszcze brokuły, rzodkiewka, kapusta i brukselka) powinien być stałym elementem diety każdego faceta - podnosi poziom testosteronu. Nie muszę chyba wyjaśniać co to znaczy:).

Że masz kompleksy? :O

Jakie kompleksy? Życie niszczy człowieka, więc warto dbać o to, żeby zdrowie było na jak najlepszym poziomie. Może jesteś za młody, ja sam jeszcze rok temu byłem zupełnie innym człowiekiem. Sam stres, nieregularny sen, spożywanie alkoholu (z czego nie chcę rezygnować) mocno obniża poziom testosteronu. Dbam o to, żeby jeszcze przez wiele lat nie mieć kompleksów.

Ostatnio postanowiłem wziąć się za siebie, więc zrezygnowałem niemal całkowicie z tłuszczu i wszystkiego co kaloryczne.

Co za szczęście być gimbusem, wciąż rosnąć i jeść wszystko co się tylko da . Bez żadnych konsekwencji.

ARONEK128J - zdrowe żarcie też może być dobre;)

Studencki lajf.. jak patrzę na załączone obrazki to mam ochotę zjeść monitor:D