Skocz do zawartości

Z dystansem...

  • wpisy
    98
  • komentarzy
    166
  • wyświetleń
    46801

Robert Kubica wraca do ścigania.... a także prześcignął Vettela i Raikkonena w pewnym rankingu...


Darth7Vader

672 wyświetleń

z10706759X,Robert-Kubica-w-Ferrari.jpg

Nie nie nie... Nie do F1 ale do - jakby to powiedzieć - aby powrócić do własnego wyścigowego "rytmu". Oto, co powiedział Mikołaj Sokół, o tym, jak to Robert zasiadał i testował widoczną poniżej na zdjęciach Skodę Fabię WRC - " tempo krakowianina było ponoć ekstremalnie dalekie od spacerowego, a wczorajsza przejażdżka podobno nie była pierwszą od czasu wypadku?? - choć wydawać się to może dość... szalone, że tak powiem, gdyż ekstremalnie dalekie tempo od spacerowego... i to w takim stanie (czyli nie wyzdrowiałym do końca, gdyż chodzi o to aby za bardzo Kubica nie nadwyrężał, nie męczył tej prawej dłoni...), może nasuwać pytania typu - a po co to Robert robi? Żeby znowu Sobie narobić pecha? Oczywiście ja nie mam takich myśli, że coś mogłoby się przydarzyć polakowi podczas tych jazd, lecz zapewne... Sam Kubica, ma na tyle zdrowy rozsądek, że na pewno coś Mu tam zaświtało do głowy, aby zachować czujność i nie przesadzać, gdyż na pewno wie, że jest narażony na zagrożenie, zwłaszcza w takim stanie. Ja na pewno go od takich jazd, od chęci jazdy za kierownicą rajdówki nie odciągnę, a i słowa Sokoła, że: "podobno, to nie były pierwsze takie jazdy", dowodzą, że - być może (bo mamy słowo "podobno") - Robert, siedział za kierownicą np. tejże oto Skody Fabii WRC (bo Kto powiedział, że polak nie ma jej do dyspozycji od dłuższego czasu? No... niby nikt ale... znając charakter i ambicje Kubicy...) nie jeden raz, tylko może właśnie dwa albo trzy razy (bo więcej to byłaby przesada) i jeździł Sobie gdzieś, w Swoich własnych, umówionych miejscach tak, aby nikt tam Mu nie przeszkadzał, gdyż wiadomo że zbytnia ciekawość, po prostu bywa irytująca - zwłaszcza jeśli to się tyczy dziennikarzy...

robert_kubica_testy_skoda_fabia_wrc.jpg

robert_kubica_testy_skoda_fabia_wrc_3.jpg

robert_kubica_testy_skoda_fabia_wrc_2.jpg

A gdzie to dokładnie Robert śmigał tą Skodą? Włoski portal motoryzacyjny rallyemotion.it poinformował, że Polak testował wczoraj (czyli 09.03) Skodę Fabię WRC. Jazdy zorganizowano we miejscowości Rovegno pod Genuą. -

"Il pilota di Cracovia, vittima di un brutto incidente al Rally di Andora 2011 ed in seguito operato all?ospedale di Pietra Ligure, ha ripreso il discorso da dove l?aveva lasciato. Ancora rally, ancora una Skoda Fabia, ma non in versione S2000. Ha riacceso la sua Fabia ?vuerrec??, comprata per qualche traverso per divertimento e ci ha fatto una sgambata a Rovegno, nel genovese, nella giornata di ieri, gioved? 8 marzo 2012. L? in Liguria, dove ? tornato per riprendere il discorso e compiere, a suo modo, un nuovo ?primo passo?, chiss?, forse verso un test pi? impegnativo su una vettura di Formula 1."

Intanto, sul web ? gi? Kubica-mania, con i social network presi d?assalto per vedere le immagini del suo ritorno al volante, apparse anche nella pagina ?Rally Che Passione?, su Facebook. Bentornato Robert, bentornato davvero!

kubica_pilotoons20111.jpg

robert_kubica_testy_skoda_fabia_wrc_6.jpg

Kubica wrócił za kireownicę... ale rajdówki. [FOTO] [Link odnosi się do galerii ale tutaj akurat bezpośrednio do fotki, na której częściowo widać prawą dłoń polaka... Cóż powiedzieć... Skromność to jedna z głównych cech Roberta... (-: ]

To info, nadało pozytywnego brzmienia oraz rozwiało wszelkie plotki, które siał Jaime Alguersuari, który obecnie, jak dobrze kojarzę - załapał fuchę jako ekspert w BBC... (ale o tym w innym wpisie...):

Najnowsze informacje, jakie posiadam na jego temat nie są najlepsze. On nie potrafi pić za pomocą prawej ręki, nie jest w stanie podnieść szklanki. Wydaje mi się, że jego uraz jest gorszy niż przewidywano - wyznał były kierowca Toro Rosso. Alguersuari wziął udział w konferencji stacji BBC, dla której będzie pracował podczas wyścigów F1 jako ekspert. Podczas spotkania z dziennikarzami długo dyskutowano na temat Kubicy. Nie zabrakło oczywiście ciepłych słów pod adresem niedawnego kierowcy Lotus Renault:

Robert był i jest fantastycznym, szybkim i kompletnym kierowcą. Jestem pewien, że mógłby zostać mistrzem świata. Oczywiście bardzo chciałbym, aby wrócił, bo bez wątpienia zasługuje na to, aby rywalizować w Formule 1 - dodał Hiszpan."

Na szczęście, te gdybania hiszpana, okazały się na wyrost, gdyż wierząc w słowa Mikołaja Sokoła oraz informacji z włoskiego portalu czy także polskiego - wątpię aby tak było. Oczywiście najlepiej gdyby Sam Robert się wypowiedział albo podał gdzieś komentarz no ale... Najwidoczniej woli milczeć i robić Swoje jak to się mówi i tego się wszyscy trzymajmy. Jak dotąd był spokój - przynajmniej ja nie zawracałem i nie zawracam sobie głowy, wyszukiwaniem takich wieści, gdyż nie mam za bardzo czasu, a i ten wpis się tutaj pojawił, gdyż został nakierowany "impulsem" z zewnątrz. (-:

FORZA_KUBICA.jpg

Jak donosi serwis f1fanatic.co.uk , Kubica w rankingu na najbardziej popularnego kierowcę w - sezonie 2012 (nie 2011) - w głosowaniu, zajął bardzo wysokie 8 miejsce, wyprzedzając min. Sebastiana Vettela, Kimiego Raikkonena, Nico Rosberga, Bruno Sennę czy Felipę Massę. Oto jak punktowo wyniki głosowania się rozłożyły (sam serwis liczy w sobie ponad 5000 zarejestrowanych uczestników, więc głosów zapewne oddano sporo...[Kibice-nie-zapominaja-o-Kubicy....] ):

1. Jenson Button - 638

2. Lewis Hamilton - 463

3. Paul di Resta - 332

4. Michael Schumacher - 327

5. Mark Webber - 323

6. Kamui Kobayashi - 320

7. Fernando Alonso - 296

8. Robert Kubica - 279

9. Sebastian Vettel - 256

10. Heikki Kovalainen - 236

[...]

11. Nico Rosberg - 206

12. Kimi Raikkonen - 198

13. Bruno Senna - 196

14. Sergio Perez - 132

15. Felipe Massa - 131

[...]

18. Vitaly Petrov - 73

19. Nico Hulkenberg - 68

[...]

22. Jean-Eric Vergne - 24

23. Narain Karthikeyan - 23

24. Romain Grosjean - 20

25. Charles Pic - 8

W pierwszej dziesiątce, najwyżej uplasował się Jenson Button, który najwidoczniej chyba wśród kibiców i fanów F1, został zapewne już wyznaczony na głównego pretendenta do walki o tegoroczny tytuł MŚ. Ja też ofc jestem za Buttonem i liczę, że inaugurację sezonu 2012 brytyjczyk zacznie "z wysokiego C". (-: Drugie miejsce zajął jak widać Hamilton, który zapewne zaskarbił Swoją sympatię jakże "ciekawymi" i zabawnymi także, pojedynkami słownymi z Felipe Massą (który to w rankingu zajął 15-te miejsce z dorobkiem 131 głosów) czy też ostrymi starciami na torze. Trzecie miejsce zajął Di Resta, który najwidoczniej stał się fanem dla hinduskich kibiców, gdyż zespół Sahara Force India pochodzi właśnie z Indii ale pomimo własnego i domowego GP, jednak w ogólnym rozrachunku jeszcze nie do końca świeci formą. Stary lis, Shumi wypadł poza podium aczkolwiek swoich już 43 lat, trzyma się wysoko i Jego popularność nie spada (sam w końcu, mam Jego autograf (-: ) - ale... forma już nie ta, błysk w oku też i wszystko zanosi się na to, a raczej zacytuję tutaj Borowczyka, że: "wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że..." ...że czas odejść Mr. Schumacher... tym razem już nie odwołanie. Piąte miejsce Webbera, też mnie nie dziwi - zwłaszcza, że Vettel "dopiero" dziewiąty - GP Australii rozpocznie ten cały cyrk F1 w tym roku, więc i oczekiwania domowych fanów "Australijskiego kangura" są zapewne spore, aby ujrzeć Swojego ulubieńca na - jak najwyższym stopniu podium - czy tak będzie? Poczekamy (już niedługo... :P) i się przekonamy. (-: Szczęśliwa szóstka przypadła japończykowi, Kamui Kobayashiemu, który okazał się znacznie lepszym kierowcą od meksykanina, Sergio Pereza - doświadczenie także, lecz jednak jak wszyscy fani F1 wiedzą - sezon 2011 okazał się nazbyt na plus, jeśli chodzi o formę japończyka - ofc nie obyło się bez większych błędów czy wpadek, lecz jednak widać że "Japoński samuraj" dobrze się trzyma, zarówno z formą, jak i wiekowo (w tym roku skończy 26 lat). Fernando Alonso... czyli "Ten co ma minę, jakby Go czołg przejechał..." (cytując Zientarskiego xD), jednak też swoim hiszpańskim charakterem, który musiał nieco ochłodzić w sezonie 2011 pomimo gorących i ostrych - wtedy - zapowiedzi, o walkę o MŚ - na tyle sympatyzował, że jednak wierni fani Ferrari, jak i jego Samego, umieścili Go bardzo wysoko w rankingu... i tak oto przechodzę luźnym krokiem na 8 miejsce, na które trafił Kubica, gdyż... hmm... jakby to ująć... "ciekawe", że polak znalazł się tuż za Alonso - nie wiem, czy ja tak mam, że prawie zawsze gdy coś ostatniego słyszałem o Robercie, to w jakiejś części łączyło się to z Alonso - a to hiszpan jakiś komentarz dał, a to coś fajnego o polaku wspomniał... może więc i Fernando powinien także w imieniu Roberta, dać jakiś komentarz co sądzi o rajdach i to, że polak sobie tam we włoszech śmigał tą Skodą, co? :P W końcu obaj są bardzo dobrym przyjaciółmi, Obu Ich kochają włoscy kibice... Aż ciśnie się komentarz na usta, taki żartobliwy trochę, że - Kubica jest skazany na Ferrari :P (jeśli chodzi o miejsce w tym zespole i powrót do F1, bo nie wiadomo czy inny zespół nie będzie chciał polaka, za ten rok czy półtorej...). Co do miejsca Kubicy - zaskoczony jestem, że wyprzedził Vettela, naprawdę. (-: Najwidoczniej większość doskonale pamięta, jakże "epicki" i pamiętny występ polaka podczas GP Australii w 2009 roku i to, gdy wyprzedzał właśnie Vettela... (który to wtedy dopiero co "wybuchał" formą...). No cóż - brawo za to, że jednak - pomimo nieobecności w F1 - polak jest obecny wśród kibiców i fanów i że póki nie wróci, to tym bardziej będzie lubiany i bardziej będzie się słyszeć o pozytywnych rzeczach, które kibice, zwłaszcza polscy - być może sprezentują Mu coś fajnego. (-: O Vettelu nie chce mi się gadać, gdyż wystarczająco dużo było Nim w sezonie 2011... :P Dziesiątkę zamyka, drugi obecnie w stawce fin, Heikki Kovalainen - czy obecność Raikkonena i duet z Pietrowem, sprawią, że finowi uda się częściej zajmować wyższe miejsca w kwalifikacjach i poprawić ogólną formę zespołu? Nie wiem... szkoda, że Caterham (były Team Lotus) stracił Trullego, gdyż włoch ma doświadczenie w F1 i na pewno jego brak zostanie odczuty w teamie (chyba, że zatrudnili go jako doradcę czy eksperta w teamie... coś jak Schumi robił dla Massy w Ferrari zanim wrócił do F1). Poza pierwszą dziesiątką znalazł się wspomniany Raikkonen - najwidoczniej powrót "Ice Mana" został równie chłodnie przyjęty, co Jego lodowa ksywka wywodząca się z "chłodnego" fińskiego charakteru. Nico Rosberg uplasował się jako 11-ty, gdyż niemcy nie samym Vettelem żyją, aczkolwiek Nico, jest też po części, z krwi i kości finem, gdyż Jego ojcem jest Keke Rosberg, więc jednak tych finów mamy ciut więcej w F1 - no ale Rosberg obecnie jest No'1 w Mercedesie i - o ile tegoroczna konstrukcja - okaże się lepsza od zeszłorocznej, to Nico na pewno nie raz wyciśnie z niej ile się da, aby móc walczyć o wysokie lokaty, gdyż jazdę i formę miał w sezonie 2011 równą i dobrą. Senna coś z "pechowym" numerem 13-tym. Ja liczę, że Senna dzięki Lotusowi, pokaże wreszcie swoje lepsze umiejętności, gdyż otrzymał - tak sądzę - może nie najlepszy tegoroczny bolid, lecz na pewno dobry. (Wiem wie... testy testami ale... - no dobra, poczekam z końcową oceną bolidu Lotusa, lecz wstępną już mam... ale o tym także w innym wpisie... :P). Na samym kocu rankingu znaleźli się aż trzech francuzów - Charels Pic (zespół Marussia), Roman Grosjean (Lotus) i Jean-Eric Vergne (Toro-Rosso), licząc od końca. Dzięki bogu, że nie ma tutaj jeszcze Seabstiana Loeaba :D - oceniając tą trójkę: No Ten pierwszy to debiutant, to co tu dużo gadać i to, że wór kasy z sobą przywlókł, Grosjean niezbyt lubiany - gdyż zajął miejsce Kubicy - no ale Kogoś musieli ci z Lotusa wziąć i wsadzić na jedne z foteli... a to, że wybrali Jego... to już ich sprawa - zobaczymy jak wypadnie na inaugurację sezonu i jak spisze się w duecie z Kimim... Vergne znam z Formuły Renault 3.5 i według mnie szkoda, że wywalili Alguersuariego z Torro-Rosso no ale cóż... nic w naturze nie ginie, więc oby francuz wypadł dobrze w swoim debiucie (jeśli chodzi o wyścig, gdyż w F1 to miał już francuz testy w 2011 roku) i tyle mu życzę.

Wśród teamów, wygrał McLaren Mercedes z diabelskim (że nie powiem, dość szatańskim xD) wynikiem...:

1. McLaren - 666

2. Ferrari - 314

3. Mercedes - 234

4. Red Bull - 242

5. Lotus - 237

6. Sauber - 201

7. Williams - 200

8. Force India - 188

9. Caterham - 96

10. Toro Rosso - 69

11. HRT - 48

12. Marussia - 13

Jak widać, drugie Ferrari ale... aż o 352 głosy mniej, więc o ponad połowę mniej, niż głosy oddane na team z Woking. Cóż - najwyraźniej team z Maranello musi się koniecznie poddać poprawce w tym sezonie, jeśli chcą nadal cieszyć się popularnością jako team, gdyż Ich forma w sezonie 2011 była bądź co bądź rozczarowaniem dla kibiców a tak bardzo wolnych pist-stopów w wykonaniu mechaników, to chyba żaden zagorzały fan Ferrari, jeszcze w Swoim życiu nie widział. Słówko jeszcze o McLarenie - nie dziwi taka wysoka popularność - taaak... jedno słowo: Jenson Button - cóż... czy brytyjczyk wytrzyma presję, która się zrodziła wokół Niego? Zobaczymy - czy ujrzymy kosmicznie szybkie pojedynki mechaników McLarena z tymi od Red-Bulla? Zapewne tak, gdyż zespół pochodzący z Milton Keyes stracił tylko jedno "oczko" do innego teamu, który także jest napędzany jednostką napędową Mercedesa. Piąta lokata dla Lotusa ale to chyba i tak za wysoko... wiem, dość krytyczne i ostre słowa ale jednak... to już nie Renault, choć silniki mają dalej od Renault. Czy to, że Kubica tam jeździł sprawiło aż tak dużą popularność tego teamu? Zapewne tak, zwłaszcza to co pokazywał polak na torze, za każdym razem i to co wniósł ze Sobą do tego teamu. Na pewno i każdy pamięta MŚ zdobyte przez Alonso i słynnego a nawet legendarnego Flavia Briatore (o nim też w jakimś tam wpisie coś tam zrobię i zmontuję...) , który był sam w Sobie, wizytówką teamu - gdy tylko kamera najechała na tego charyzmatycznego włocha, od razu człowiekowi gęba się cieszyła, gdy widział tą Jego jakże bujną i nieokrzesaną fryzurę. :D Cóż... szkoda, że go wywalili no ale... mówi się trudno. Sauber... cóż - nie chce mi się o nich gadać... Williams - no, hmm... odejście stamtąd Rubensa Barrichello (o którym - na pewno walnę bardzo fajny wpis... obiecuję) na pewno wpłynęło na cały zespół, jak i Samego Sir Franka Williamsa, który też ostatnio przekazał stery, młodszym pokoleniom a Sam przeniósł się do pomniejszych obowiązków w teamie - więc dla mnie Williams, to taka jeszcze świecąca ale - mocno wyblakła gwiazda - której blask i światłość już dawno minęła ale jednak pomimo ostatnich wielkich trudności, zespół się trzyma - potrzebne były zmiany - ale... wierzę w Sennę, że poprowadzi team tak, aby jego forma się poprawiła i aby po prostu był powiew świeżości i tyle - bo tylko w Nim widzę te wszystkie zmiany na lepsze, lecz chcę aby team postawił na niego w całości, bo wiemy że Maldonado raczej nic nie wskóra i wątpię aby w przyszłości się utrzymał (zwłaszcza, że stoją za nim politycy, czego nienawidzę jak psów...). Liczę na to, że Williams - a zwłaszcza Senna - jak najlepiej wypadnie w GP Australii i oby forma była dobra i równa, a wtedy będzie można myśleć o reszcie... Natomiast co do reszty teamów - nie chce mi się już o nich czegokolwiek pisać. I tak wystarczająco dużo się tutaj nabazgrałem we wpisie i to w zupełności wystarczy. :P

kubi_banner_barc_2011.jpg

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...