Dusze Spartiatów, Śmierć i Chwała.
Witajcie na moim nowym blogu, na którym będą opisywane, a jeśli kody pozwolą, także opowiadane moje osobiste frustracje, czyli biorąc pod uwagę, że podobno papier zniesie wszystko, mam zamiar tutaj sprawdzić czy tak samo jest ze stronami www. Niemniej jednak, jeżeli ktoś jest zainteresowany moimi wywodami, zapraszam na mojego poprzedniego bloga znajdującego się tutaj.
A teraz już czas na dzisiejszą frustrację, a jest nią rzecz wrześniowa - pamięć, a konkretnie pamięć o drugiej wojnie światowej, o tym jak wybuchła, ale może bardziej o tym, że dopiero grupa "Sabaton" śpiewając utwór 40:1 przypomniała nam, że bez specjalnego przebierania w słowach, Polacy kopali w tyłek dość znacznie podczas kampanii wrześniowej. Natomiast całość idiotyzmu polega na tym, że "Sabaton" jest grupą ze Szwecji, moje pytanie brzmi: dlaczego to oni muszą nam przypominać o tym, co Polacy wówczas robili? Zapewne, gdyby do tego zabrała się jakaś Polska grupa, zostałaby niechybnie okrzyknięta komuchami, bo ostatnie takie pieśni dało się słyszeć obawiam się właśnie za czasów komunizmu (chociaż głowy nie dam). Pomijając Westerplatte, nagle nasz rząd chce zapraszać "Sabaton" do Polski i świętować rocznicę wybuchu bitwy pod Wizną.
Ale może przesadzam. Dobrze że ktokolwiek interesuje się tą historią, bo gotowa przepaść w mrokach dziejów.
A dziennikarze już szukają skandalu, odkopując co starsze teksty zespołu, z rzekomo, obrazoburczymi dla religii słowami...
TAK czy INACZEJ. Teledysk tutaj, kto chce obejrzeć.
No i jeszcze jedno, co wypadałoby powiedzieć przy tej okazji...
CHWAŁA ZWYCIĘŻONYM!!!
4 Comments
Recommended Comments