Skocz do zawartości

Z dystansem...

  • wpisy
    98
  • komentarzy
    166
  • wyświetleń
    46800

Rajd Dakar 2012 - Etap 12 - Arequipa > Nasca - Hołek 12-ty w piątek 13-tego, Czachor 26-ty, Dąbrowski 34-ty, Sonik 3-ci, Małysz 38-my...


Darth7Vader

264 wyświetleń

^ "Mam dość! Serdecznie dość!" - cytując Osła ze Shreka. :P Ale serio mówiąc - ja też już chcę skończyć z tym Dakarem...

37.jpg

24.jpg

44.jpg

43.jpg

48.jpg

45.jpg

47.jpg

^ Choć dziś "Rob" wygrał etap, to jednak "Peter" i "Nani" dominują i prowadzą w generalce. Wątpię, by Peterhansel stracił tegoroczne zwycięstwo ale ni mówmy hop... jeszcze dwa etapy. ;) ^

Dziś piątek trzynastego i limit pechu w Dakare dla Krzystofa Hołowczyca powinien zostać wyczerpany - no i został. Polak radził Sobie znakomicie do drugiego way pointu - był na drugim miejscu, mając 3 minuty i 2s straty. Na kolejnych way pointach, Hołek utrzymywał to znakomite drugie miejsce, lecz niestety - tym razem natura okazała się być złośliwa - Na 35 kilometrów przed metą Hołowczyc dołączył do ofiar piaszczystych wydm. Polak stracił tam niemal 50 minut i zakończył oes z dwunastym czasem. W klasyfikacji generalnej utrzymał 11. pozycję. - Ale nie tylko polak miał tam problemy. Peterhansel też utknął i to na 21 minut, przez co dziś na mecie etapu, był dopiero siódmy, lecz w klasyfikacji generalnej, niewiele zredukował do Niego, Nani Roma - dziś hiszpan w bratnim Mini All4 też zakopał się na 16 minut w tych zdradliwych piaskach i dojechał z piątym czasem na metę. Na dwa etapy przed metą w Limie, Roma traci równo 20 minut do "Petera" i chyba wątpię, by odebrał koledze z teamu, tegoroczne zwycięstwo w rajdzie. Czwarty dziś był holender, Bernhard Ten Brinke, trzeci Giniel De Villiers, a drugi rosjanin Leonid Novitskiy, który wykorzystał kłopoty Peterhansela i Romy i tylko z 15-minutową stratą, jak na Niego, dojechał za plecami pomarańczowego Hammera H3 Robby'ego Gordona. No właśnie - dziś chyba Gordon jechał jak najęty, bo wygrał etap. "Nad amerykaninem wisi groźba wykluczenia z rajdu, więc przed startem do dwunastego etapu zdemontował sporny system w swojej rajdówce. Jak pokazały wyniki odcinka specjalnego, nie wpływał on za bardzo na osiągi auta Amerykanina." - No ale kontrowersji sporo zrobił wokół Siebie, poleciały na Niego bardzo krytyczne komentarze i oceny - zwłaszcza te od Peterhansela, no ale przez te awarie i straty z poprzedniego etapu, dla amerykanina ostatecznie już nie widzę szans na zwycięstwo w rajdzie. Traci On godzinę 44 min. i 4s do "Petera", więc tylko i wyłącznie awaria, mogłaby zabrać francuzowi wygraną. Ale ja już o tym pisałem poprzednio. Cóż. Jutro przedostatnie zmagania w tegorocznym Dakarze, więc zobaczymy jak wypadnie walka w czołówce. Liczę na Naniego Romę, że coś tam "postraszy" kolegę z teamu, pędząc po tych piaskach ale chyba nici z tego będą. Hołowczycowi i Fortinowi Życzę już aby dojechali bez żadnych "przygód".

O Małysz początkowo ni widu, ni słychu było, tak jakby zakopał się gdzieś na amen w tych wydmach, ale na szczęście dojechał i to o wiele wyżej, niż wczoraj - bo na trzydziestym ósmym miejscu ze stratą 02h 12min. i 12s. Piotr Beaupre był czterdziesty drugi ze stratą 02h 20 min. i 8s. Drugie Mitsubishi Pajero zespołu RMF Caroline, na razie nie widać Ich wyniku ale pewnie też będzie, więc muszę poczekać aby uzupełnić. Małysz/Marton w generalce zajmują 38-me miejsce ze stratą 02h 51min. i 55s oraz godziną kary. Beaupre/Lisicki zajmują 56-tą lokatę ze stratą 16h 37min. i 57s mając 7h kary - prawdopodobnie za wymianę skrzyni biegów, choć jeśli Małysz też wymieniał to być może tutaj też była godzina kary, a poprzednie 6h były za co innego.

9.jpg

10.jpg

^ Obaj wymordowani. Obaj mieli kłopoty na trasie - Ten pierwszy większe, Ten drugi mniejsze. Obaj kontrowersyjni. Obaj walczą zażarcie o zwycięstwo. Czy "Peter" dojedzie do mety bez awarii? Czy "Rob" zrobi szarżę pod koniec rajdu? Przekonamy się... sport jest nieprzewidywalny, a Dakar jest okrutnym rajdem - coś jak to Val Di Fiemme w cyklu Tour De Ski... Tylko, że Dakar to taki 9-ty etap w TdS, który trwa 14 dni... ^

Pechowe wydmy dla Hołka - stracił czas na wygrzebywanie się z piasków...

Czachor utrzymał 13-tą lokatę, dziś bitwę w wojnie Despres-Coma, wygrał Coma...

Jacek Czachor (KTM 450) ukończył 12-ty etap na 26 miejscu. W klasyfikacji łącznej Polak utrzymał 13-tą pozycję. Marek Dąbrowski miał 34-ty czas i zajmuje 30-tą pozycję w generalce. - Co tu dużo mówić - dobrze, że Dąbrowski wskoczył do pierwszej trzydziestki ale On Sam powiedział, że liczył na znacznie więcej, bo w zeszłorocznym Dakarze był siedemnasty, więc dojechanie na metę znacznie dalej, niż rok temu, nie może cieszyć. No ale nie On jeden w tegorocznym Dakarze ma takie odczucia - Kuba Przygoński odpadł już na początki, Łukasz Łaskawiec na ósmym etapie z czego przedtem urwał koło i też miał wywrotkę, On Sam zaliczył wywrotkę i się poobijał, Czachor tak samo, pierwsza ekipa RMF Caroline już na starcie miała poważną awarię, a i teraz ta głupia awaria u Hołowczyca zamyka, pewnie dłuższą listę pechów, których limit został wyczerpany. Takie uroki rajdów i już. Sam liczyłem bardzo na Pzygońskiego no ale cóż... Też więc Życzę i Czachorowi i Dąbrowskiemu, aby dojechali do mety w Limie bez większych przeszkód. ;)

Potwierdziło się trzecie miejsce Rafała Sonika, który stracił 10 minut i 48s do zwycięzcy, argentyńczyka Marcosa Patronelliego, który wymienia się ze Swoim bratem, Alejandrem, zwycięstwami wśród qoadowców. Sonik w Swej klasie 3 utrzymał Swoją czwartą pozycję.

Sonik trzeci na dwa etapy przed końcem Dakaru...

38.jpg

36.jpg

35.jpg

^ Dziś Swój triumf miał Coma, lecz Despres depcze Mu po piętach, drugi był Bort, co okazało się sporym plusem dla Comy. Tak samo trzecia lokata Viladomsa... ^

17.jpg

^ Hiszpan Jordi Viladoms - kolejne zaskoczenie, pośród batalii, jaką toczy Marc Coma i Cyril Despres... ^

Tak jak myślałem... Marc Coma dosłownie zmiótł tą ponad dwuminutową stratę do francuza, Cyrila Despresa. No pogratulować, o to chodziło! :) Coma dziś o 02min. i 43s szybszy był od Swojego rodaka, Joana Barredy Borta, który dziś był drugi, a trzeci kolejny rodak Comy, Jordi Viladoms (nr. 10) ze stratą 03 min. i 10s, do Comy. Tak więc dziś całe hiszpańskie trio, "skasowało" Despresa, który dziś był dopiero czwarty. :P Francuz stracił 3 minuty i 57s do hiszpana, przez co w klasyfikacji generalnej Jego strata wynosi minutę i 35s, więc też bardzo bardzo niewiele, patrząc na to, jak większą stratę, zredukował Coma, którzy dzisiejszemu etapowemu zwycięstwu, jest liderem. Jestem bardzo ciekaw, jak potoczy się walka Comy i Despresa na dwóch ostatnich etapach. :) Trzymam kciuki za hiszpana ofc, bo tak jakoś lubię Ich - patrząc na Jorge Lorenzo w Moto GP - ale i Despresowi też życzę aby fair walczył z hiszpanem, po prostu. Zapowiada się więc naprawdę ciekawie wśród motocyklistów, jeśli chodzi o końcówkę tegorocznego Dakaru, bo u Samochodów chyba jest już pozamiatane. ;)

Króciutko o ciężarówkach: Grzegorz Baran (nie Józef, pomyliłem Go z Józefem Cabałą :D za co przepraszam... :D), był dziś trzydziesty ósmy ze stratą 2h i 51 min. Robert Szustowski dwudziesty siódmy ze stratą 1h 45 min. i 32s. A Cabałę gdzieś wcięło - pewnie się wycofał ale ja już nie wiem. Pewnie na koniec rajdu będzie o tym wiadomo. Dzisiejszy etap wygrał holender, Gerard De Rooy i Ich Strator Torpedo w barwach Iveco. W generalce też prowadzi De Rooy i pewnie to Oni wygrają tegoroczny Dakar wśród ciężarówek, bo druga utrzymuje się druga ekipa w barwach Iveco, a trzecie miejsce dla kazachsko-rosyjskiej ekipy Kamaza.

34.jpg

13.jpg

^ Już kawałek można rzec... już tylko dwa etapy, dzielą motocyklistów od upragnionej mety. Resztę także... ^

--------------------------------------------------------

PODSUMOWANIE XI ETAPU (Krótko i na temat):

Youtube Video -> Oryginalne wideo

396855_285885881459492_155513867830028_727717_756775392_n.jpg

CYTAT

"KRZYSZTOF HOŁOWCZYC: Po wczorajszym dniu nie spędziłem dobrej nocy. Oczywiście, chodziły mi po głowie różne myśli łącznie z tym, że zastanawiałem się nad sensem dalszej rywalizacji. Ale pomyślałem sobie, że w sporcie nie jest sztuką wyłącznie wygrywać ale również podnosić się z momentów upadku. Początek etapu był trudny, mieliśmy problemy z przegrzewaniem się silnika. Okazało się, że po wczorajszym strzale w chłodnicę z liny pewne elementy nie były prawidłowo zamontowane. Podczas neutralizacji mechanicy poprawili mi osłonę chłodnicy i dolali trochę wody, która była zużywana przez silnik w nadmiernych ilościach. Zostały dwa ciężkie OSy, wierzę że silnik je przetrwa, a ja ponawiązuje jeszcze walkę na odcinkach specjalnych. Nie interesują mnie miejsca, które obecnie zajmuję, przyjechaliśmy tu po pozycję na podium i to już nie jest realne. Jedziemy więc dla siebie i dla kibiców. Jedziemy dalej.

JACEK CZACHOR: Po etapie nie możemy wymieniać przede wszystkim kół. Za to istnieje możliwość skorzystania z tak zwanego szybkiego serwisu. Widziałem wielu zawodników, którzy naprawiali swoje motocykle na dojazdówkach. [...]

MAREK DĄBROWSKI: Dzisiaj śpimy na zupełnie innym biwaku, niż ekipy samochodowe. Organizator zawsze stara się urozmaicić motocyklistom rywalizację, stąd też etap maratoński. Mamy znaczone koła, których nie możemy wymienić i pokonamy na nich ponad 1000 km. [...] W Peru jest jeden wielki fesz-fesz, a krajobraz jest księżycowy."

Z wczoraj (uzupełnienie do XI etapu):

Małysz dojechał na 59-tym miejscu, a druga ekipa RMF Caroline Team - Albert Gryszczuk/Michał Krawczyk na 80-tym.

Wyniki 11 etapu...Powodem tak odległych miejsc na mecie, były wymiany sprzęgła u każdej z ekip.

Przed 12 etapem....

--------------------------------------------------------

34 Rajd Dakar - Etap XII - Arequipa > Nasca.

Odcinek dojazdowy będzie sobie liczył 259 km a OS 245 km, dla motocyklistów i quadówców, którzy muszą baardzo wcześnie wstać, aby wyruszyć do rywalizacji - w sumie to zaczynają jako pierwsi, potem samochody i ciężarówki na końcu. Dla Obydwu, odcinek dojazdowy będzie liczył 412 km, a OS tyle samo co dla quadów/motocykli.

"Piątkowy etap prowadzić będzie z Arequipa do Nazca. Ten pustynny płaskowyż słynie z tajemniczych rysunków wykonanych przez Indian przeszło 2000 lat temu. Rysunki te można w pełni docenić tylko oglądając je z lotu ptaka. Zawodnicy nie będą mieli takiej okazji, gdyż będą zbyt zajęci pokonywaniem wydm. Na trasie 345-kilometrowego odcinka specjalnego spotkają kilka, równomiernie rozmieszczony obszarów z wydmami, które będą ciągnąć się jedna, za drugą przez długie kilometry. Po raz kolejny będą mogli się wykazać specjaliści, od pokonywania takich pustynnych oesów."

s12c.jpg

s12c.png

Youtube Video -> Oryginalne wideo

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...