Skocz do zawartości

Z dystansem...

  • wpisy
    98
  • komentarzy
    166
  • wyświetleń
    46798

Rajd Dakar 2012 - Etap 11 - Arica > Arequipa - Hołek po awarii dojechał szósty, Czachor 20-ty, Dąbrowski 34-ty, Sonik 4-ty, Małysz na plus...


Darth7Vader

268 wyświetleń

53.jpg

52.jpg

37.jpg

35.jpg

Zapomnijmy o wczorajszym pechu Hołowczyca (Klik), ponieważ każda porażka - choć akurat ta "porażka" to tak naprawdę nie jest taką prawdziwą, tylko złośliwością rzeczy martwych - wzmacnia i motywuje do wyeliminowania problemu, który nie może się powtórzyć przy kolejnym razie - Hołowczyc powiedział, nawet z takim lekkim uśmiechem na twarzy, że być może "do trzech razy sztuka" musi być, żeby On mógł wygrać Dakar. ;) Może w przyszłym roku Im się uda - zakończył. Na pewno ja będę mocno liczył na to, że Hołek ze zdwojoną siłą będzie tam walczył i na pewno podium będzie, bo to co dotychczas polak pokazał w rajdzie, widać ewidentnie, że podium było w zasięgu. O zwycięstwie też była mowa, bo w końcu wygrał etap, a to też dokładało cegiełki i animuszu do szans polaka na walkę o wygraną, więc liczę że przyszłoroczne rozmyślenia i celowanie w wygraną, na pewno nie pozostaną bez echa. Ogólnie - jak zawsze, Hołowczyc dostarczył Nam najwięcej emocji podczas tego Dakaru no i jeszcze dostarcza, bo ma werwę (nie tylko to logo na samochodzie...) w Sobie i jedzie dalej, bo tylko to można robić, będąc w Jego sytuacji, w Jego pozycji. Ja będę trzymał kciuki i liczę, że jak dojedzie do piątego miejsca ostatecznie w Dakarze, to będzie to czymś na osłodę, po tym pechu. No ale dobra. Miało być o dzisiejszym etapie, więc lecimy.

54.jpg

55.jpg

^ Na pierwszej: Robby Gordon bawi się w Małysza... na drugiej: Gerard Ten Brinke w Swoim Mitsubishi ^

Dziś, duet Hołowczyc/Fortin z 21-szej pozycji, na WP1 był 23-ci, na WP2 już 12-ty, a na WP3 jedenasty. Na czwartym way pointcie Mini All4 Orlen Teamu było ósme, a na piątym punkcie pomiaru czasu siódme. Po szóstym way pointcie, awans na szóstą lokatę i takie miejsce zostało utrzymane aż do mety. Dzisiejsza strata do zwycięzcy - Stephana Peterhansela - wyniosła 12 minut i 15s. W porównaniu z wczorajszą ponad pięciogodzinną i spadkiem na 13 pozycję w generalce, dziś to było nic. Dziś można miejsce polaka i belga zaliczyć jako awans, ponieważ wczoraj dojechali na 68 miejscu, a dziś byli na szóstym. W klasyfikacji generalnej, duet Hołowczyc/Fortin zajmują jedenastą pozycję ze stratą 5h 57min. i 12s. do Peterhansela, który dziś, po raz drugi wygrał etap w tegorocznym Dakarze. Francuz przybył na metę o 3 minuty i 44s przed hiszpanem Nani Romą. Trzeci był portugalczyk Ricardo Santos, który wczoraj okazał pomoc Hołowczycowi i miał stratę 8 minut i 56s. Czwarty był Giniel De Villiers w Toyotcie Hillux, ze stratą 9 minut i 28s, a piąty rosjanin Leonid Novitskiy którego strata wyniosła 10 min. i 15s. Za Hołowczycem, na siódmej lokacie, był holender, Bernhar Ten Brinke. A co się stało z Robbym Gordonem? Początkowo był czwarty, no ale potem słuch o amerykaninie zniknął - dosłownie - Jego wynik i czasy wyparowały i praktycznie do końca dzisiejszego etapu, nie było wieści co mogło się Gorodnowi przytrafić na trasie. Jeśli dobrze tutaj wczytałem: ". Amerykanin zatrzymywał się kilka razy na trasie czwartkowego etapu, prawdopodobnie zmagając się z awarią rajdówki. Jego strata wyniosła prawie dwie godziny i Gordon spadł na czwarte miejsce." - czyżbym wykrakał przez przypadek o serii małych awarii, które przedtem wyeliminowały bratniego Hammera H3 katarczyka, Nassra Al-Attiyaha? Być może... zaraz zobaczę na stronce eurosportu... <sprawdza> A Nic. Tam nic o tym nie ma... zapomniałem, że Ci z eurosportu to takie kłamczuchy są. Dziś obiecali drugą relację z Dakaru o 22:15 a były... jakieś pieprzone rzutki! Dopiero o 23:15 była normalna relacja i tylko tyle. Obejrzałem ją no ale nawet nie w całości, bo się już na Nich wkurzyłem na maxa i praktycznie mam Ich w nosie - to nawet tvp potrafiło ładnie i składnie w Ich "Wieczorze Sportowym" skrótowo wszystko podsumować, co mnie bardzo ucieszyło - co polska telewizja, to polska, a nie tam jakieś durnowate eurosporty - przynajmniej u tamtych drugich na plus są relacje z biathlonu, lecz z resztą to już tak różnie bywa. No ale miałem o Robbym Gordonie mówić który dziś był - dopiero 25! "Jego strata wyniosła prawie dwie godziny i Gordon spadł na czwarte miejsce" w klasyfikacji generalnej, więc... czyżby zbieg wydarzeń sprawił, że Gordon nie będzie walczył o wygraną w Dakarze? Na to wychodzi, bo wątpię by coś mogło dopaść Mini Peterhansela, żeby Ten mógł stracić fotel lidera, a nawet jakby, to przecież zostaje jeszcze Joan Nani Roma w drugim Mini All4. Klasyfikacja wygląda więc następująco:

  • 1. Stephane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (Mini All4) 32:38:05
  • 2. Nani Roma/Michael Perin (Mini All4) + 22:49s
  • 3. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (Toyota Hilux + 1:11:01s
  • 4. Robby Gordon/Johnny Campbell (Hummer H3) + 2:10:31s
  • 5. Leonid Nowickij/Andreas Schulz (Mini All4) + 2:11:10s

11. Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (Mini All4) + 5:57:12s

Hołowczyc odrabia straty, "Peter" rządzi, Gordon 25-ty z awariami...

Co u Małysza? (Nazywanego "Orłem" albo "Małą Myszą"... :P). Patrzę i patrzę... szukam... Nic. Nie ma. No, trzeba poczekać - widocznie coś dłużej polak jedzie, a ostatnio Sam powiedział, że Go denerwuje najbardziej ten fesz fesz cały. Rzeczywiście nie zazdroszczę Mu - widziałem Go wczoraj na tej relacji na eurosporcie - schudł... łojej... nawet nie wiecie jak! Jak znajdę fotkę, to na pewno ją tutaj wrzucę. Dakar to naprawdę ciężki kawałek chleba i trzeba być naprawdę przygotowanym na maxa, bo jazda jest niemiłosierna - zwłaszcza dla amatorów czy debiutantów. Pokazali też na chwilę, co tam szama Małysz z Martonem podczas przerwy... No kawior to nie jest ale... Zawsze coś i trzeba to rajdowe żarcie jeść. Nie wiem co to dokładnie jest, więc nadam temu miano rajdowego żarcia. :P O drugiej ekipie RMF Caroline Team - Albert Grzeszczuk/Michał Krawczyk też coś słuch o nich zaginął... Może wycofali się rajdu? Nie wiem... to też będę musiał sprawdzić co się stało. Na razie, podrzucę podsumowanie wyników Naszego "Orła z Wisły":

Małysz w Dakarze, jak po drabinie...

798700.jpg

32.jpg

57.jpg

A na razie - motocykliści. Wojna pomiędzy Cyrilem Despresem a Marciem Comą dalej trwa... Dziś 11 etap padł zwycięstwem francuza, który jedzie w fabrycznym zespole KTM-a, tak jak Coma. Na liczącym przeszło 530 kilometrów etapie powiększył swoją przewagę nad hiszpanem o dwie minuty i 1s. Dziś Coma był... trzeci. Zaskoczenie, ponieważ dziś drugi, był Jego rodak, Gerard Farres Guell (też na fabrycznym KTM-ie 450). To akurat strata dla Comy, ponieważ gdyby to On był pierwszy, a Despres trzeci, było inaczej a tak... no nie wiem czy te dwie minuty to coś co szybko zredukuje Coma wobec liderującego francuza. W generalce bez zmian, choć Despres trochę sekund dołożył do przewagi nad Comą i obecnie wynosi ona 2 minuty i 22s. - "akurat" dla drugiego miejsca, które zajmuje Coma. :P Co ciekawe - i Coma i Despres zarobili po 15 minut kary - ciekawe za co. Tak teraz myślę... echo dalej słychać po tym jak Despresowi wyczyszczono tą stratę po 8 etapie, więc patrząc na kary i te 2 min. straty Comy... oj, żeby te minuty nie sprawiły, że hiszpan przegra walkę o triumf w Dakarze. Mnie to by się wtedy nie podobało, bo zamiast - równej - znaczy fair - rywalizacji pomiędzy Tymi dwoma Panami, mamy wojnę - Coma vs. sędziowie i Despres... Nienawidzę "polityki" w sporcie, lecz śledząc ten mini-cykl o legendach Dakaru, gdzie pokazywano najciekawsze wydarzenia z poprzednich edycji rajdu, nie jedna sytuacja była mocno nie fair i jakoś te rajdy trwały - były zwroty akcji itd., etc... ale jednak niesmaki pozostawały. Tak więc nie powinienem się temu dziwić, no ale... wiadomo. Dlatego także przypadek Gordona w samochodach, pokazuje że chyba te zwroty akcji też potrafią nastąpić - najpierw wysoko, a teraz nagle awarie... No ale wróćmy do motocyklistów, bo zaczynam zjeżdżać nie na tą ścieżkę, co trzeba i zaraz zgubię drogę do way pointu...

"Jacek Czachor (KTM 450) był na mecie etapu 20. ale w klasyfikacji łącznej awansował na 13. pozycję. Marek Dąbrowski (KTM 450) ukończył czwartkowy odcinek na 34. miejscu, a w generalce zajmuje 31. lokatę." - gratulacje. Widzę, że Czachor zbliża się - na razie powoli ale - do 10 miejsca. Dąbrowski też na plus, bo już niedługo zapewne wskoczy do pierwszej trzydziestki. ;) Mimo tego, że Czachor traci lekko ponad godzinę do 10 miejsca w generalce to nie ma żadnej kary, a Wszyscy zawodniczy przed polakiem, po godzinę kary, więc tym bardziej liczę że w końcu polak dorwie się do pierwszej dziesiątki. :) Dąbrowskiemu brakuje 20 minut do 30-tego miejsca ale On ma niestety 15 min. karę, lecz sinusoidalnie, Paulo Goncalves, który jest przed polakiem ma aż ponad 6h kary - min. za holowanie przez miejscowych, więc liczę że tutaj Dąbrowskiemu też się uda. :) Po XI etapach:

  • 1. Cyril Despres (Francja/KTM 450) 37:11:16
  • 2. Marc Coma (Hiszpania/KTM 450) + 2:22s
  • 3. Helder Rodrigues (Portugalia/Yamaha 450 WRF Rally) + 1:08:40s
  • 5. Jordi Viladoms (Hiszpania/KTM Rally Replica) + 1:24:46s
  • 5. Stefan Svitko (Słowacja/KTM 450) + 1:34:56s
  • 13. Jacek Czachor (Polska/KTM 450) + 4:06:41s
  • 31. Marek Dąbrowski (Polska/KTM 450) + 8:20:14s

Wojna Coma-Despres trwa w najlepsze... Czachor i Dąbrowski na plus...

I znów króciutka notka o quadowcach i ciężarówkach także. "Ostatni reprezentant Polski w klasie quadów, Rafał Sonik (Yamaha Raptor) był czwarty. Dzięki temu w *nieoficjalnej klasyfikacji wyprzedził Ignacio Casale (Yamaha Raptor) i awansował na czwartą pozycję."

  • 1. Alejandro Patronelli (Argentyna/Yamaha Raptor 700) 45:23:40
  • 2. Marcos Patronelli (Argentyna/Yamaha Raptor 700) + 1:20:00
  • 3. Tomas Maffei (Argentyna/Yamaha 650 GRW) + 1:55:43
  • 4. Rafał Sonik (Polska/Yamaha Raptor 700) + 4:49:02 *

Samotny Sonik czwarty...

A co do ciężarówek, to Robert Szustowski dziś był 22-gi, a Baran 35-ty. W klasyfikacji generalnej, Szustowski zajmuje trzydzieste miejsce, a Baran jest 35-ty. Info ze stronki tvp troszkę robi chaos bo na oficjalnych wynikach nie widać Barana, a u Nich jest, a Szustowski na oficjalnej zajmuje wyższą lokatę, niż ta, którą podaje tvp no ale trzeba jakoś te wyniki wyszukać i widać, że różnice pomiędzy tym co My mamy, a tym na oficjalnej są niewielkie, więc spokojnie da się to ogarnąć. :P

Ponowna szarża Kamazów, a holendrzy się pogubili...

Ciekawostka:

canon_colca_arequipa_peru.jpg

Arequipa%20tourism%20visit%20Peru2.jpg

"W czwartek zawodnicy jechali z Ariki w Chile do Arequipy w Peru. Rajd Dakar zawitał do tego kraju po raz pierwszy w historii. Położona na wysokości 2325 m n.p.m. w otoczeniu gór Cordillera Volcanica Arequipa jest drugim co do wielkości miastem w Peru (po stolicy Limie), liczącym blisko milion mieszkańców. W roku 2000 Stare Miasto zostało umieszczone na liście światowego dziedzictwa UNESCO."

A ja już osobiście też chciałbym skończyć to relacjonowanie no ale... jeszcze parę wpisów i będzie meta... :P

------------------------------------------------------------------------------

PODSUMOWANIE X ETAPU:

Youtube Video -> Oryginalne wideo

Którko i na temat...

Podium uciekło Hołowczycowi...

CYTAT

ADAM MAŁYSZ: Ten wynik wynika chyba z płynnej jazdy równym tempem. Zaraz na początku, w fesz feszu, przez 20 km wlekliśmy się za blokującą nas ciężarówką. Kiedy dogoniła nas, a później wyprzedziła następna, nasze auto ugrzęzło w zrobionych przez nią koleinach. Wydostanie stamtąd zajęło nam sporo czasu. Później staraliśmy się nadrabiać te minuty. Na wydmach nie daliśmy rady wspiąć się na jeden z podjazdów. Musieliśmy zawrócić i znów się zakopaliśmy. Następnie już wszystko poszło nam sprawnie i chyba stąd ten nawet niezły wynik. My jechaliśmy spokojnie i równo, mijając po drodze wiele zakopanych samochodów. Widzieliśmy nawet Krzysztofa Hołowczyca. Chcieliśmy mu pomóc, ale stwierdził, że i tak go nie damy rady pociągnąć.

W związku z wjazdem do Peru cofnęliśmy zegarki o dwie godziny. Fajnie, ten czas się przyda. Ogólnie nie jestem zmęczony. Strasznie cieszę się, że ciągle jedziemy, a samochód jest cały. Natomiast po dotarciu do obozu odczuwam trudy poszczególnych etapów. Dobija mnie ten fesz fesz. Jest w uszach, w buzi, w nosie. Mimo, że mamy kaski, wbija się wszędzie. To strasznie męczy, szczególnie oczy.

MAREK DĄBROWSKI: Jestem już bardzo zmęczony dziesięciodniową rywalizacją, która daje się fizycznie we znaki. Dzisiaj mocno pobłądziłem na odcinku specjalnym i nadłożyłem sporo kilometrów. To dodatkowo potęguje zmęczenie. Jutro jednak znowu trzeba jechać, będę cisnął, gdyż bardzo chce zobaczyć metę w Limie i to jest mój główny cel.

JACEK CZACHOR: W tym rajdzie wystartowało wielu czołowych zawodników z różnych dyscyplin. KTM wypuścił motocykl w wysokiej, podobnej do mojego specyfikacji, który jest ogólnodostępny. Stąd tak duża konkurencja i walka o każdą sekundę w czubie stawki. Nie pamiętam takiego rajdu, żeby aż tak wielu zawodników wciąż się ścigało po dziesięciu dniach. Muszę cały czas kontrolować tempo, żeby trzymać swoją pozycję. Dzisiejszy etap rozpocząłem szybko, później zaczęły się wydmy, pod koniec których trochę pobłądziłem. W dalszej części nawigacja również nie należała do najłatwiejszych. Cały czas wszyscy zawodnicy czują oddech konkurencji na tylnym kole i musimy jechać bardzo skoncentrowani."

----------------------------------------------

Wieści z wczoraj:

Hołowczyc wściekły jak pies... czerwony jak cegła, rozgrany jak piec po wczorajszej awarii...

Jak Nam wiadomo - polak zaliczył awarię. Nawet idiotyczną awarię, jak to Sam Hołek przyznał, bo inaczej nie można tego nazwać - przez jeden cholerny przewód, taka strata. Tak polak opisał i podsumował, to co wczoraj się wydarzyło:

"- Drugi raz z rzędu omija mnie podium. Przyczyną był mały przewód od wspomagania układu kierowniczego i jednocześnie hydraulicznego systemu podnoszenia samochodu w razie zakopania w ciężkim terenie. Ten przewód pękł i wypłynął z niego olej, nie miałem wspomagania przez wiele godzin walcząc po bardzo wymagających wydmach. Nie czuję rąk. Nie mogąc skręcać nie byliśmy w stanie ominąć ciężarówek stojących jedna przy drugiej. Stanęliśmy i się zakopaliśmy. Jedna z ciężarówek próbowała nas wyciągnąć, wtedy strzeliła lina i niczym pocisk uderzyła w naszą chłodnicę przebijając ją. Nie mogliśmy nic zrobić, musieliśmy czekać wiele godzin na samochód T4. Dla mnie rajd w zasadzie się już skończył, przyjechałem tutaj by walczyć o zwycięstwo, kiedy Robby Gordon został zdyskwalifikowany byliśmy na 2. miejscu, a tymczasem strata spowodowana tą awarią zniszczyła nasze marzenia. Oczywiście wsiadam jutro za kierownicę i walczę. Będę jechał dla zespołu natomiast ten rajd nie będzie sprawiał mi już tyle radości ? powiedział Krzysztof Hołowczyc." - A tak skomentował to belgijski pilot polaka:

"- Prawdziwi fighterzy nigdy się nie poddają. W tym rajdzie już prowadziliśmy, osiągnęliśmy również zwycięstwo etapowe, teraz przydarzyła nam się awaria. Wiemy, że ta awaria nie jest z naszej winy i to jest bardzo frustrujące. Jesteśmy jednak cały czas w rajdzie. Jutro musimy się skoncentrować na drodze i wiemy, że to będzie trudne. Ale taki jest sport, mamy 21. pozycję startową i jedziemy dalej ? dodał Jean-Marc Fortin."

Cóż. Jak już wcześniej podkreślałem - trzeba trzymać kciuki i już. I byle do mety, nic więcej. :)

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

34 Rajd Dakar - Etap 11 - Arica > Arequipa

Zapowiedź 11 etapu prowadzącego z Aricy - Arequipy. Etap będzie liczył sobie 171 km dojazdówki i 534 km OS dla motocykli i quadów, 120 kilometrów dojazdówki dla samochodów i ciężarówek oraz 478-mio km OS dla samochodów a także 432 km OS dla ciężarówek. "Podczas 11 etapu z Aricy do Areqiupy rajd wkroczy na terytorium Peru. Trasa podzielona jest na dwa odcinki specjalne (534 dla motocykli i 478 dla samochodów). Dodatkowo na motocyklistów czeka etap maratoński. Oznacza to, że zostanie dla nich wytyczone specjalne obozowisko, na które wstępu nie będą miały pojazdy assistance. Motocykliści nie będą mogli również zmienić ogumienia między etapami."

11 etap - Harmonogram i rozkład jazdy...

Youtube Video -> Oryginalne wideo

Mapa XI etapu dla quadówowców i motocyklistów:

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...