Newslettery, wuargh!
Kilka faktów:
1. Jest mi niezmiernie miło że CDA przysyła mi newsletter. Co prawda nigdy go nie czytam, ale zgodnie z "zasadą Dufresne" (jeśli ktoś nie wie o kogo chodzi, proszę o dane, bitchslapa wyślę pocztą ) w końcu zajrzałem na portal, na którym spędziłem (jak to mawia prof. Leszczak, spędzać to można płody) bez mała pięć lat.
2. No to jak już zajrzałem, zobaczyłem że mój blog sprzed lat kilku ma jakiś taki krwawy dizajn. Zmieniłem na coś ładniejszego, bo światu potrzeba miłości.
3. Nie, nie napiszę, że wracam, a te dwie osoby lepiej niech zostawią szampana na kiedy indziej. Tak sobie zajrzałem - jak się nie odbiję od nawału postów itp. oraz społeczności, w której nie ma już nikogo ze staruszków, kto wie.
Zdrowia w tym ostatnim roku - pamiętajcie by kupić odpowiednio wcześniej kilka sześciopaków. Ale tylko kilka - jak już będzie kończył się świat, lepiej nie być za bardzo pijanym, bo jeszcze się film urwie.
Wasz Chimek
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.