Jak co roku (2012)
W zeszłym roku obiecałem wam kilka naprawdę dużych recenzji, w tym recenzję Fullpacku ?Tron: Legacy?, niestety z braku czasu, oraz możliwości nie udało mi się zrealizować tej obietnicy... No cóż, nie zawsze można robić to na co ma się ochotę.
Hmmm stosunkowo trudne pytanie, bo jeśli chodzi o dzieła ambitne, tudzież wybitne, to rok 2012 raczej nas nie zaskoczy nadmiarem tego typu filmów.
Jeśli czekamy na Block Bustery... No tu sprawa ma się zupełnie inaczej...
...przedstawiam wam krótki spis filmów na które czekam w tym roku... Nie jest to spis pełny, gdyż sytuacja na rynku kinematograficznym zmienia się z dnia na dzień, wiele z produkcji zapowiedzianych na ten rok, nie zobaczy światła dziennego, inne nie ukażą się w tym roku, jeszcze inne znacznie zmienią się w stopniu znacznym. Tak to już w tym świecie jest.
A więc...
Tak jak pisałem wcześniej, rok 2012 będzie wręcz przepełniony filmami z gigantycznym budżetem.
Na czołówce stawki ustawił się pod tym względem...
1. Hobbit.(filmweb)
Ekranizacja Kultowego już dzieła Tolkiena ma rzesze fanów już przed premierą, i jest chyba jednym z najbardziej oczekiwanych filmów tego roku. Jackson na pewno zadba o to, byśmy na pewno nie zawiedli się na tym filmie, jednak czy oczekiwania fanów nie będą przerosną faktycznej treści filmu? Obecna tendencja do niszczenia dzieł z gigantycznym potencjałem, na rzecz olbrzymiego nakładu na efekty specjalne, może zakończyć się źle, ale jak pamiętamy z trylogii pierścienia, gigantyczny budżet nie musi oznaczać klapy. Czemu gigantyczny? Początkowe szacunki sięgały kwot rzędu 200 milionów dolarów. Robi wrażenie prawda? Czy się zwróci, zobaczymy w grudniu.
2. Prometheus(filmweb)
Film, na który czekam od momentu gdy dowiedziałem się, że po ?Alien: Resurection? ma pojawić się kontynuacja(tak jestem psycho-fanem Robali). Która niestety zmieniła się w prequel, a następnie obecny Spin od oryginalnej fabuły pierwszej części. O tym, że jest to must have każdego fana obcego nie muszę chyba nikomu wspominać.
Wielu fanów jednak żywi całkiem realne obawy odnośnie tego filmu... Mit na temat fabuły najnowszego dzieła Ridleya Scotta rozrósł się już do tego stopnia, że fani tworzą miriady nowych możliwych wersji historii robali (jakby nie robili tego wcześniej tylko mniej intensywnie prawda?). Szkoda, tylko, że zapowiada się dzieło w kategorii PG-13, a nie R jak to było z wszystkimi poprzednimi filmami o Obcych. Kolejna obawa dotyczy tego, jakoby w film miał dotyczyć genezy ludzi i obcych (w bardzo mało ciekawy sposób zresztą geneza ta ma być ukazana). Bardzo wielkie poruszenie wywołała również premiera pełnej wersji Traileru, zrealizowana w niesamowity sposób, i do tego nawiązująca do pierwszego filmu o Linguofeda. Oby tylko Ridley nie zabił swego dziecka... Lipiec 2012 (2 miechy po premierze Światowej D: )
Nowy biczowany man... Hmmm, po świetnym mrocznym rycerzu (zdania są podzielone, choć ja jestem przychylny raczej pozytywnej ocenie tego filmu), wszyscy spodziewają się po najnowszym filmie Nolana naprawdę wiele. Zwłaszcza, że zagościć w nim ma postać Baina, niemal równie malownicza co Jocker, a dodatkowo, równie zabójcza.
Tu jednak znów pojawiają się obawy, Wszyscy wiemy jak ostatnio kończą super źli z kultowych serii komisów i kreskówek, w nowych blockbusterowych dziełach (dla przykładu ShockWave w żałosnych ?Transformers: The Dark Side Of The Moon? który przecież w kreskówce i komiksach był nie lada kozakiem). Oby Bain nie skończył jako złe wspomnienie i niesmak dla fanów Batmana.
Lipiec.
4. Avengers.
Maj tego roku dzięki mścicielom zapowiada się ciekawie, choć nigdy wielkim fanem tej serii nie byłem, a zeszłoroczny Kapitan łamerika był raczej mocno przeciętny, to film z chęcią obejrzę. Czemu? Bo Może być całkiem niezła rozróba... Ale stare dobre odmóżdżające kino, w przypadku ?Drużyny A? się sprawdziło, może i w tym wypadku nie zawiedzie... No i Scarlett Johansson...
Dość ciekawa tematyka filmu, i niewysokie moje oczekiwania względem niego, powodują, że być może warto będzie obejrzeć ten film, chociażby tylko dla tego, żeby zająć się czymś innym niż nauką albo pracą (prokastynacja była mi kiedyś obcym słowem, potem zacząłem studia ).
Film w bardzo prosty i prozaiczny sposób będzie pokazywał, po co obcy mieli by dokonać inwazji na naszą planetę (tak ?Battle:L.A.? też to zrobiło, ale nie tak efektownie).
Również maj tego roku.
6.?MEN IN BLACK III?
Podróże w czasie to temat niemal tak wyeksploatowany jak kosmici...
Ale podróże w czasie... i kosmici... do tego MIB siedzę w kinie obowiązkowo... Oczywiście maj... Gorąco w tym maju... może jest to związane z majówkową przepowiednią majów? (ależ suchar).
Jeden z pretendentów do miana ambitnego kina wysokiego budżetu ( )
Śnieżka w lekko burtonowskim wydaniu, ale zrobiona przez gościa Który na swoim koncie nie ma dosłownie nic...
Ostatnio Burtonowi mega psychodeliczna w oryginale przecież Alicja nie wyszła, czyżby i Śnieżka była dla niego zbyt ambitnym dziełem?
Czy żółtodziób jakim jest Rupert Sanders, podoła takiemu wyzwaniu? I czy w ogóle Śnieżka z morderczymi zapędami spodoba się widowni? Zobaczymy w Czerwcu.
Bez Tobiego Maguire spiderman może być ciekawy, zwłaszcza, że to nie Sam Raimi będzie go reżyserował, zwłaszcza, że jest to ekranizacja jednej z najbardziej poczytnych serii o ścianopełzaczu. Nowi aktorzy, nowy reżyser, tylko Garfield w robi Parkera jakoś mi nie pasuje. W sumie nie ma co się dziwić, aktorem zdolnym to on nazbyt nie jest, może jest nieco lepszy niż Maguire (którego mina z SM3 stała się bardzo popularnym meme), ale to dalej nie to. Lipiec.
9. Ghost Rider: Spirit Vengeance.
Nowy film o Johnym Blaze. Znów nowi aktorzy, znów Klatkowany Mikołaj, nowi reżyserzy, ale zapewne znów zmarnowany potencjał drzemiący w historii Ghosta. Szkoda, bo z dramatu jakim tak naprawdę był ten komiks, zrobi się znów papkę do Nachos dla skretyniałych amerykańskich nastolatków. Czemu obejrzę? Tylko i wyłącznie dlatego, że mam sentyment do Johniego Blaze'a i jego smutnej historii.Luty.
Gigantyczna dziura fabularna, która dzieli ten film między częścią drugą a czwartą serii, zastanawia niemal wszystkich fanów. Co się działo z Seleną (jak się tu nie zakochać w Kate Beckinsale?) przez 12 lat? Jak ludzie dowiedzieli się o Wampirach i Lykanach? Gdzie jest Michael?
Jedno wielkie ocb. Chociaż szczerze, to każda kolejna część zapowiadała się w ten sam sposób. Twórcy po prostu wiedzą jak sprzedać średni film, jako film mocny. Nie sprzedawać za dużo informacji, nie przesadzać z trailerami i jesteśmy sto melonów do przodu, przy niewielkim budżecie. To jest marketing, a nie przeefekty i inne [beeep]. A premiera już na dniach...
11. Sherlock Holmes:A Game Of Shadows
Premiera już jutro... Weeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee....
Film zaliczył niemal roczną obsuwę, ale w końcu jest, i jak się tu nie jarać?
12.John Carter
Bardzo ciekawy i innowacyjny (choć tak naprawdę nie młody, pogmerajcie a znajdziecie) pomysł. Młody mężczyzna, zostaje przeniesiony na inną planetę, na której walczą ze sobą dwie nację. Wojna wyniszcza je obie, doprowadzając ich świat do zagłady. Zapowiada się miły i lekki film z Pogranicza SF i Fantasy.
O crapie w stylu Mission (almost) Impossible: Ghost Protocol, czy nowy Resident, raczej nie chcę pisać, bo to crap...
Czy to wszystko? Nie, oczywiście, że nie, w tym roku wyjdzie jeszcze wiele dobrych filmów, nie tylko Blockbustery, ale o wielu z nich jeszcze nie wiem, bądź nie śpieszę się z wyrażeniem swego zdania o nich... Pożyjemy zobaczymy, krótko mówiąc...
4 komentarze
Rekomendowane komentarze