Skocz do zawartości

Moje Fado

  • wpisy
    348
  • komentarzy
    1406
  • wyświetleń
    470609

Utopia cz.II - Utopia według B. Prusa ? życie Izabeli Łęckiej


bielik42

2485 wyświetleń

Portret_autograf_Prusa_3943232.jpg

Izabela Łęcka ? obiekt westchnień Wokulskiego, bohatera ?Lalki?. Była arystokratką, prowadziła wystawny styl życia, świat był dla niej wieczną wiosną. Od dziecka przyzwyczajona i stworzona do przyjmowania hołdów. Zapatrzona w siebie egoistka, która przywykła do niezwracania najmniejszej uwagi na inne osoby. Nie potrafiła nawet zaopiekować się swoim chorym ojcem. Z drugiej strony twierdził, że inni istnieją tylko po to, aby jej służyć. W takiej właśnie osobie zakochuje się Wokulski, dla niego był to ideał kobiety, ponieważ widział tylko to, co udawała Izabela. Przywdziała ona maskę obłudy, która pokazywała, jak wielką ofiarę ponosi, zgadzając się na wyjście za Wokulskiego, udawała także miłosierną i idealną. Prawda jest jednak okrutna ? panna Łęcka była przyzwyczajona do bywania na salonach, w sztucznym świetle, to w idealnym świecie, za nic nie chciała przyjąć do wiadomości, że tam, na zewnątrz, są inne światy. Owszem, widziała pracujących ludzi, lecz uznała ich za pokutników, dla których praca jest karą za grzechy, gdyż są ?niższym gatunkiem?. Ona zaś nie potrafiła zrobić nic i nie wyobrażała sobie możliwości robienia czegokolwiek dla pieniędzy. Według niej pieniądze są i służą do wycieczek, powozów, koni, balów i salonów. Nie miała pojęcia, czym spowodowane są straty finansowe jej ojca , ani dlaczego. Dla niej były jedynie przeszkodą do wyjazdu za granicę na kolejną wyprawę. Nie znała również miłości, nie była w stanie nikogo pokochać, potrafiła tylko flirtować, gdyż przywykła do bycia obiektem westchnień wielu adoratorów. Czuła się nieswojo, gdy zmniejszający się majątek jej ojca skutecznie zniechęcał tłumy wielbicieli zwracających uwagę na jej posag. Nie potrafiła docenić miłości Wokulskiego, gdyż nie mogła się powstrzymać od niezobowiązującego flirtu. Sam przymus wyjścia za mąż za Stanisława Wokulskiego jako człowieka z niższego stanu, uznała za ogromne poświęcenie i wielkie ustępstwo z jej strony. Zatraciła nawet pojęcie dobra i zła, ponieważ flirtując ze Starskim ? wyjątkowo odpychającą i ordynarną postacią, nie doceniała oddania Wokulskiego. Fascynowała się Molinarim, a nie zauważała ogromnej miłości, którą czuł do niej Stanisław. Izabela była więc postacią fałszywą i obłudną, wyuczoną ogłady, zachowania, wodzenia mężczyzn za nos. W środku pusta, egocentryczna i zepsuta doprowadzała do zniszczenia tak wspaniałego człowieka, jakim był Wokulski.

1666_1.jpg

Gdzie tu jednak utopia? To Izabela w niej żyła. Osiągnęła stan, w którym liczyła się tylko ona, wszelkie wygody i luksusy jakie były jej podane na złotej tacy. Nie miała własnych problemów, żyła tylko i wyłącznie dla siebie. Dla niej jest to raj, świat, który nigdy się nie zmieni i będzie trwał, przynosząc jej same przyjemności. Kraina wiecznej wiosny przyćmiła jej wzrok i sprawiła, że stała się nieczuła na ubóstwo i tragiczną sytuacje wielu rodzin z klas niższych. Udało się jej to wszystko osiągnąć dzięki wychowaniu w luksusie, które towarzyszyło jej od najmłodszych lat. Była uczona, aby flirtować, dawać nadzieję, otaczać się adoratorami. Wokulski to widział, i zastanawiał się, dlaczego tak mu na niej zależało, skoro był tylko ?jednym z całej watahy goniącej za nią?. Izabela, przebywając w swoim świecie, nie miała pojęcia o tym, jak stopniowo niszczyła Wokulskiego swoimi uczynkami, i co zaskakujące, ostatecznie zrezygnowała z tego świata, udając się do klasztoru. To jest dowód, że mimo całego zepsucia moralnego, gdzieś tam w jej sercu wciąż tliła się iskra człowieczeństwa.

lalka1.jpg

Bolesław Prus ukazuje nam świat, w którym rządzi egoizm i zepsucie moralne. Brak jakichkolwiek uczuć jest na porządku dziennym. Brak jakichkolwiek więzi rodzinnych czy przyjacielskich wynika tylko i wyłącznie z posiadania pieniędzy dla własnej przyjemności. Co prawda, nie cała arystokracja była zepsuta do cna, lecz kilka wyjątków nie było w stanie powstrzymać kryzysu, jaki ogarnął wyższe stany społeczne. Mieszczanie i robotnicy zaczęli mieć dość arystokratycznej samowoli bowiem arystokracja coraz bardziej traciła na znaczeniu dzięki ?dorobkiewiczom?, którzy posiadali ogromne pieniądze, na które łasiła się arystokracja. Przyjmując do siebie coraz więcej ludzi spoza swej sfery, niszczyła się od środka, gdyż nowi nieszczególnie przywiązywali uwagę do tradycji szlacheckich czy stylu życia, który prowadziła arystokracja.

Utopia okazała się więc kłamstwem, czymś, co zwodzi, kusi człowieka luksusami i wyimaginowanym szczęściem. Jej celem stało się zepsucie moralne człowieka, wyzucie go ze wszelkich uczuć i emocji, zepsucie jego duszy i pozostawienie emocjonalnej zgnilizny. Tak więc ?raj? był przykrywką dla ?piekła?.

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...