A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają
Polacy mają swój piękny i trudny język. Posługiwanie nim sprawia coraz więcej problemów, szczególnie młodemu pokoleniu. W czasach gdzie lingua franca stanowi język angielski poddajemy się modzie na wciskanie słów oraz zwrotów w nasze wypowiedzi. Już nawet przeklinać niektórzy potrafiła tylko po angielsku. Strasznie mnie denerwuje wciskanie w wypowiedzi angielskojęzycznych zwrotów. Może to dziwne ale nie każdy zna dzisiaj angielski. Może jest to umiejętność potrzebna, ale nie każdy mógł się go uczyć w szkole. Ja w podstawówce nie miałem wyboru i uczyłem się języka niemieckiego. Dopiero w liceum podjąłem naukę języka angielskiego jako drugiego języka obcego. Z jakim skutkiem? Rozumiem dużo po angielsku, jestem z nim osłuchany dzięki grą czy filmom. Jednak nie wiele umiem powiedzieć poza prostymi zdaniami. Niemiecki znam dużo lepiej. Maturę zdałem bez najmniejszych problemów. Gdybym ja zaczął posługiwać się niemieckojęzycznymi zwrotami mało kto by mnie zrozumiał.
Dziś znajomość angielskiego nie jest raczej niczym niezwykłym. Moim zdaniem umieszczanie w postach zdań w tym języku jest niepotrzebne. Walorów jakiś specjalnych to wypowiedzi nie dodaje. Ludzie którzy to robią najprawdopodobniej chcą pochwalić się swoją biegłą znajomością języka angielskiego. Może czasami zastanowili by się, że nie każdy musi go znać i rozumieć o co im chodzi. Ja gdy chce zrozumieć takie wypowiedzi najczęściej wrzucam je w translator. Nie daje mi to dokładnego tłumaczenia ale zawsze coś.
Apeluje do wszystkich nadgorliwców, piszcie tylko po polsku. Po angielsku możecie pisać na zagranicznych forach. Ktoś może mi zarzucić, że krytykuje te osoby ponieważ sam nie znam tego języka. I ma racje. Nie znam dobrze angielskiego, ale za to chce wiedzieć o co chodzi tym osobą w postach które mogę opacznie zrozumieć.
5 Comments
Recommended Comments