Jump to content
  • entries
    42
  • comments
    614
  • views
    38,515

A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają


argomaxer

667 views

Polacy mają swój piękny i trudny język. Posługiwanie nim sprawia coraz więcej problemów, szczególnie młodemu pokoleniu. W czasach gdzie lingua franca stanowi język angielski poddajemy się modzie na wciskanie słów oraz zwrotów w nasze wypowiedzi. Już nawet przeklinać niektórzy potrafiła tylko po angielsku. Strasznie mnie denerwuje wciskanie w wypowiedzi angielskojęzycznych zwrotów. Może to dziwne ale nie każdy zna dzisiaj angielski. Może jest to umiejętność potrzebna, ale nie każdy mógł się go uczyć w szkole. Ja w podstawówce nie miałem wyboru i uczyłem się języka niemieckiego. Dopiero w liceum podjąłem naukę języka angielskiego jako drugiego języka obcego. Z jakim skutkiem? Rozumiem dużo po angielsku, jestem z nim osłuchany dzięki grą czy filmom. Jednak nie wiele umiem powiedzieć poza prostymi zdaniami. Niemiecki znam dużo lepiej. Maturę zdałem bez najmniejszych problemów. Gdybym ja zaczął posługiwać się niemieckojęzycznymi zwrotami mało kto by mnie zrozumiał.

Dziś znajomość angielskiego nie jest raczej niczym niezwykłym. Moim zdaniem umieszczanie w postach zdań w tym języku jest niepotrzebne. Walorów jakiś specjalnych to wypowiedzi nie dodaje. Ludzie którzy to robią najprawdopodobniej chcą pochwalić się swoją biegłą znajomością języka angielskiego. Może czasami zastanowili by się, że nie każdy musi go znać i rozumieć o co im chodzi. Ja gdy chce zrozumieć takie wypowiedzi najczęściej wrzucam je w translator. Nie daje mi to dokładnego tłumaczenia ale zawsze coś.

Apeluje do wszystkich nadgorliwców, piszcie tylko po polsku. Po angielsku możecie pisać na zagranicznych forach. Ktoś może mi zarzucić, że krytykuje te osoby ponieważ sam nie znam tego języka. I ma racje. Nie znam dobrze angielskiego, ale za to chce wiedzieć o co chodzi tym osobą w postach które mogę opacznie zrozumieć.

5 Comments


Recommended Comments

Może czasami zastanowili by się, że nie każdy musi go znać i rozumieć o co im chodzi.

Ciekawe, choć błędnie wnioski. Przynajmniej w moim przypadku. Ja stosuję najczęściej frazy z książek i gier, które lubię, pasujące do danej sytuacji. I nie przestanę tego robić. Myślę, że nawet pomijając te słowa i zwroty, których nie ma zresztą zbyt wielu, da się zrozumieć przesłanie moich postów.

Link to comment
Gdym ja zaczął posługiwać się niemieckojęzycznymi zwrotami mało kto by mnie zrozumiał.

Ale może to zmotywuje niektórych aby ruszyli swoje cztery litery i poszukali tłumaczeń, a może i nawet podjęli naukę tego języka? Angielski jest wszędzie, a już szczególnie w internecie; znajomość lengłydża zawsze się przyda.

Link to comment

Bardzo przepraszam za błędy, ale mam dysleksję. Może nie jest to żadne wytłumaczenie dla niektórych, ale pracuję cały czas nad poprawną pisownią.

A co do posta.

Stosowanie znanych cytatów obcojęzycznych nie jest grzechem. Mnie jednak najbardziej denerwuje nadmierne używanie angielskiego w mowie i w piśmie. Jeszcze bardzie spolszczenie wyrazów angielskich czy całych fraz. Jeden z nadużywanych wyrazów angielskich który jest odmieniany przez wszystkie przypadki jest to wyraz "sweet". Przyprawia mnie on o dreszcze. Wyraz ten jest stosowany głównie przez niezbyt inteligentne nastolatki komentujące zdjęcia znajomych na portalach społecznościowych.

Link to comment

Nie mozna miec pretensji do młodzieży że sie później urodziła. Żyjemy w takim nie innym świecie gdzie co i rusz napotykamy na jezyk angielski. Jeśli obracasz sie w kręgach gdzie często używa sie tego języka to juz poprostu z przyzwyczajenia go używasz. Według mnie to naturalne ze tak sie dzieje

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...