Jak by tu zacząć...?
Cześć wszystkim, którzy szczęśliwie natrafili na mój tzw. blog. Jest to moja pierwsza przygoda z tego typu aktywnością, więc jeśli z początku coś nie będzie wyglądało tak jak powinno, to miejcie proszę na uwadze, że dopiero zaczynam to tyle z tytułu ubezpieczenia się na przyszłość.
Dobrym początkiem byłoby powiedzenie parę słów o sobie. Jestem z Krakowa, mam 21 lat i jestem studentem. Moją przygodę z szeroko pojętym gamingiem (swoją drogą ciekawe słowo, ale do mnie nie specjalnie przemawia ) rozpocząłem w wieku ok. lat 8 przy pomocy 16-to bitowej konsolki Nintendo z nieśmiertelnym i wiecznie żywym Mario. Potem moja rodzinka dorobiła się pierwszego piecyka. Wtedy to się zaczęło pamiętam mniej więcej moje pierwsze gry typu Fighter Pilot, Tonic Trouble (chyba tak się zwała ta platofrmówka), Rayman oczywiście. Po wstępnym etapie zapoznawania się z elektroniczną rozrywką zacząłem stopniowo inwestować w piecyka aby ostatecznie osiągnąć obecny poziom. Mój komputer to nie bestia i demon wcielony prędkości wszelakich (tak dobrze to jeszcze nie ma), ale nowsze tytułu uciągnie.
Pare słów o sprawie istotnej, czyli gatunki (gier oczywiście), które preferuje Cenię sobie dobrego RPG-a, mając na uwadze przede wszystkim fabułę i bogactwo świata. Lubię niektóre RTS-y, np. całą serie Dawn of War z przewagą pierwszych części. W FPS-y gram rzadziej, aczkolwiek ostatnio na maxa wciągnął mnie Battlefield 3 (od razu mówię i zastrzegam, nie jestem fanboyem ani CoDa, ani BF). Wspomnę tylko, że nie znoszę grać w wszelkiej maści horrory i inne tego typu hybrydy, jakoś mnie te gry... przerażają, ale aż za bardzo xD
Dobrze, żeby nie przedłużać słowa wstępnego skończę mój wywód dziękując wszystkim tym, którzy dotrwali do tego momentu Postaram się aby moje kolejne wpisy były już bardziej rzeczowe, a co za tym idzie bardziej interesujące (mam nadzieje xD)
3 Comments
Recommended Comments