mały murzyn
głodny był, przyszedł i ugryzł mi talerz. dziad
muszę go bardziej oszczędzać. ale nie ma co się łudzić, czas wyskrobać kasę na coś nowego..
głupio bym się czuł uderzając w takie coś -
w tym tygodniu tylko ćwiczenia z podwójna stopą. wciąż nie mogę jej do końca wyregulować, mam wrażenie ze jest zbyt duży luz na prawej. zastanawiam się, czy nie jest to wina braku platformy i czy nie warto byłoby sobie takowej dorobić - podobno zupełnie inaczej się gra. ale cóż, tak to już jest jak się kupuje używanego Mapexa za 350zł ;p
a'propos samych ćwiczeń - biorę się za siebie. nudne, monotonne, ale wreszcie widzę, że przynoszą efekty - zaczynam nadążać lewą ręką and prawą, nawet nie wiecie jak bardzo mnie to cieszy. wciąż nie jest to, czego chcę, ale widzę, że przynajmniej zmierzam w odpowiednim kierunku. a kiedyś mi powiedział pewien Niemiec - nieważny jest czas, ważne są postępy. jak widać, wziąłem sobie to mocno do serca
BONUS! czy potrafi ktoś z was zgadnąć, jakie bębny są widocznie na powyższym bardzo wyraźnym zdjęciu wysokiej rozdzielczości? jeśli ktoś poprawnie wytypuje, stawiam 3 wiadra prądu (starcza na 2 dni intensywnego młócenia w TESa 5 ^_^)
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.