dzień z życia perkusisty
kot siedzi mi na kolanach i jem kwaśne cukierki, przeglądając internet. zastanawiam się jak będzie wyglądać następna, dzisiejsza, próba - znów nic nie zagramy, czy może wyjdzie coś sensownego? nie potrafię tego przewidzieć.
wiem jedno: że perkusja to nie jest mój instrument. niby gram na nim ponad rok, jakieś tam umiejętności posiadam, technikę, trzymam rytm, ale czuję, że to nie to. i doszedłem do przemyśleń nt. tego, co z tym zrobić? oczywiście mogę uczyć się dalej, ale wiem że to by było jak praca w zawodzie, którego nienawidzę - może i daje jakieś rezultaty, ale nie przynosi przyjemności, a przecież to jest najważniejsze, prawda?
mogę to jeszcze rzucić - ale co wtedy robiłbym w wolnym czasie? perkusja już na tyle zdążyła wejść do mojego życia, że nie wyobrażam sobie już życia bez niej - cóż za wspaniały paradoks, przypomina ćpuna, który chce zerwać z nałogiem ale nie potrafi. ale ja nie wiem czy chcę.. żałuję, że całe życie jestem wiecznie niezdecydowany. a przydałoby mi się trochę pewności siebie, nie ukrywam. może bym wreszcie ściął włosy i znalazł sobie dziewczynę
przeczytałem komentarze do poprzedniego wpisu. ludzie. każdy ma czasem gorszy dzień - miejcie na uwadze, że potrzebuje się on wtedy wygadać. do kogokolwiek, co prawda mówienie nieznajomym o swoich problemach jest dość dziwne, acz nie powinno AŻ tak dziwić w dzisiejszych czasach. proszę. czy odnajdujecie perwersyjną przyjemność w gnojeniu innych ludzi? co wam to daje? satysfakcję..? założę się, że spotykając smutnego człowieka na ulicy zapewne współczulibyście mu lub najprawdopodobniej przeszlibyście obojętnie. ilu z was by się zatrzymało, żeby go pocieszyć? może w jego życiu zdarzyło się coś wstrząsającego?
a w internecie? zgnoić, udowodnić, że jest gorszy. sprawić, żeby się czuł jeszcze gorzej. to smutne..
dzięki Bogu, że jestem na takie odzywki odporny, nie biorąc ich do siebie..
@edit
poprzedni wpis już nie istnieje. Uznałem go za zbyt żałosny ^_^
piosnka na dziś:
z niedocenionego albumu.
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.