Nauka...
Naszły mnie takie "wieczorowe przemyślenia" odnośnie szkoły. Kto to lubi? Mało kto. Ale dlaczego? Oto jest pytanie. Co ci dyrektorzy, nauczyciele czy ministrowie mogli by zrobić, żeby było lepiej? Ha, to nie takie trudne. Mój kolega wrócił niedawno z Anglii. Tam chodził do szkoły przez rok. I jak tam jest? Jak marzenie. Do szkoły chodzi się od 09.00 do 14.00. Tu nic specjalnego, ale słuchajcie dalej! Ma się w ciągu dnia 3 (!) lekcje, które są 2 razy dłuższe od naszych. I git, bo mniej książek nosisz i mniej się musisz uczyć z dnia na dzień. Tam NIE MA tablic na kredę, są tylko elektroniczne i te na flamastry. Ekstra, nigdy więcej syfu! I na koniec... Trzymajcie się.... NIE MA ZADAWANYCH PRAC DOMOWYCH! No żyć nie umierać! Ja dziś miałem na 08.00, wróciłem o 14.30 z lekcji, po czym w domu musiałem spędzić jeszcze 3h na naukę i odrabianie prac domowych! Rany, ludzie, jak oni tam fajnie mają... To tyle. Jeśli chcesz się czymś podzielić w komentach, rób to śmiało - czekam na komentarze. I taka prośba do was - jak piszecie komentarz, to dajcie font na czwórkę czy coś, żeby to większe było... A tak na pocieszenie... Dam wam screena zdjętego podczas gry w Mercenaries 2 WiF:
Haha! Jak dziś byłem w szkole to na matmie przeszkadzałem i pani do mnie:
"Uspokój się ty nieparzysty ilorazie bo jak ci przypierwiastkuję to ci zbiór zębów wyleci poza nawias kwadratowy szczęki!!!"
XD :woot:
5 Comments
Recommended Comments