Warhammer 40K
Tempus Fugit
Między młotem, a bolterem Zieleń się rozciąga miodnie,
po szeregu detonacji Chaosowi spadły spodnie.
Linia czasu zakrzywiona, przenikają świat za światem,
gdzieś tam Nekrus się pałęta i po chwili został prochem.
Jak niszcząca czarna dziura zasysają wrogie armie.
Siła - supernowej równa, żar do walki równy Słońcu,
płyną poprzez galaktyki, bez wytchnienia, bez słabości,
Tempus Fugit na pancerzu, pod stopami wraże kości.
-------------------------------------------------------------------
Alchemicy
Przez galaktyk sieci całe, strach obleciał rasy wszelkie
Wszystko to przez jeden zakon, nie stroniący od butelki
Ich kronikarz nie wspomina, Imperator drży z pokłonem
Ponoć ich ogromna siła wsparta była samogonem.
Od wyziewów Ork się ściele, Eldar pada od przepicia
Po Chaosie wielka cisza - chyba to był wpływ "księżyca".
Warzą się mikstury, trunki, wielka bitwa rozgorzeje
To jest Zakon Alchemików, promil we krwi już szaleje.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.