Niech ten dzień już się skończy...
Z cyklu - mam zły dzień więc sobie pomarudzę.
Jestem chory od 3 dni, dzisiaj idę do szkoły głównie dlatego że był sprawdzian z geografii, przychodzę 10 minut spóźniony a tu się okazuje że zmienili salę i nie mogłem ich znaleźć. Także sprawdzianu NIE napisałem. Z tej frustracji całkowicie olałem kartkówkę z polaka więc wpadnie pała.
Godzinę temu wracam do domu, patrzę - ze zlewu wylewa się woda. Szybko zakręcam żeby sąsiadów nie zalało i pół godziny sprzątam.
Teraz muszę jeszcze zrobić na jutro 2 charakterystyki - Winicjusza i Ligii z Quo Vadis.
Ogólnie chyba mogę śmiało powiedzieć że nie mam dzisiaj najlepszego dnia.
To wszystko co chciałem powiedzieć. Idę się załamać.
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze