Rewolucje
Rewolucja czyli znacząca zmiana, która zazwyczaj zachodzi w stosunkowo krótkim okresie.Tyle nam powie wikipedia.Dzisiaj rewolucją nazywamy wiele zdarzeń,rzeczy czy odkryć.Z wielu powinniśmy się cieszyć tak jak ostatni stopień badań nad szczepionką na raka płuc,z innymi jest już ciężej.Patrząc co się dzieje w Grecji,Hiszpanii czy innych krajach,będących na skraju wielkiego ekonomicznego wodospadu,można wysnuć wniosek że pozorny spokój panujący w społeczeństwie jest tylko utopią.
Z jednej strony patrzymy na greków,słyszymy jacy to oni biedni (w większości od nich samych) że nie będą mieli co jeść,gdzie mieszkać,za co żyć,gdzie [beeep] czy gdzie umierać.Oczywiście pewnie jakaś część z tych biedaków jest w takiej sytuacji,ale jest ta "zła" część.Średnie zarobki w Grecji to 6 tyś. zł dlatego dziwi mnie ilu ludzi...a nie jednak mnie nie dziwi.Nie dziwi mnie że przyssani do piersi państwa z 13 pensją,dopłatami na święta czy trzykrotnie wyższą emeryturą,ludzie kiedy słyszą "tego już nie będzie,trzeba się zmienić" chcą oderwać jak najwięcej z tej piersi,skarcić ją.Kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera!Ta niechęć do zmian prosiąt jest chyba genetycznie uwarunkowana w poczynaniach ludzkich.Dajmy na to rok 1920 i sytuację na wsi.Jesteś szlachcicem,dobrze urodzony,masz wszystko pod nosem,rodzisz się w świecie w którym ktoś Ci usługuje,bo świat jest tym co cię otacza najbliżej.Chcesz się zmienić?Chcesz dać ludziom ziemie?Chcesz stracić majątek?Oczywiście że nie,było tak tyle lat czemu ma się coś zmieniać?Z jakiej to racji?!Już za późno na rozmyślanie,idzie rewolucja ona zajmie się zmianami.
Już bardziej rozumiem tych którzy wyszli okupować Wall Street.Ba,ja nawet ich w pewnym stopniu popieram!Bankier zarabia 20 tys. zł miesięcznie.Nie będę się wymądrzał na tematy pracy bankiera,bo się na tym po prostu nie znam,aczkolwiek to nie ludzie pracujący w fabrykach,szpitalach,firmach budowlanych,komunikacyjnych itp. itd. doprowadzili do kryzysu.Kiedyś bajkowy sen musiał się skończyć i ktoś zrobił o jeden krok za daleko,o jedną transakcję za dużo.Wszystko pękło jak bańka mydlana,ale to nie środowisko które do tego doprowadziło płaci za to,tylko ty szary człowieku.Dzisiejsza arystokracja to bankierzy,spekulanci,ekonomiści.Bez nadzoru jest zabawa,jest zabawa,bo jest ryzyko.
Jedno co mnie martwi to hasła głoszone na transparentach "obudzonych"."Kapitalizm się nie sprawdził","Demokracja = error".Cóż jestem ciekaw czy owi obudzeni,mają pomysł na lepszy system państwa?Nie wiem jacy ludzie tam są socjaliści,hipisi,anarchiści...Trzeba zdać sobie sprawę z tego że lepszego systemu prawdopodobnie nie będziemy potrafili wykształcić jako cywilizacja,jako człowiek tak wielce felerni.W sumie,wystarczy tylko abyśmy byli zgodni z własnym sumieniem,a świat byłby piękny.
Dzisiaj mój pierwszy wpis,na rozgrzewkę.Jest to moja subiektywna ocena rzeczywistości (chociaż rzeczywistości jako takiej nie lubię).A to moja dwa rysunki,więcej będzie jak kupię tablet
2 komentarze
Rekomendowane komentarze