Jump to content

gasadiBlog '

  • entries
    20
  • comments
    62
  • views
    21,137

Greckie ''???????!'' i ''????...''


gasadi

789 views

 Share

Manipulowanie datą dokonania wpisu na blogu jest ZABRONIONE! - Lord

Co się dzieje obecnie w kraju nigdy nie spieszących się ludzi,a mianowicie w Grecji-podejrzewam każdy słyszał i być może ma dosyć wysłuchiwania opinii na ten temat...

Co prawda sama mieszkam w Atenach,więc z pierwszej ręki wiem co tu Grecy wyprawiają,ponieważ jestem naocznym świadkiem wielu ich poczynań. Stojąc z boku i widząc zdziecinniałych polityków i jeszcze bardziej zdziecinniałych obywateli zaczynam zastanawiać się czy Grecy kiedykolwiek zmienią pogląd na świat i przestaną wychodzić z założenia,że są narodem niesamowicie sprytnym i dojrzałym,powołując się na wzniosłe osiągnięcia swoich antycznych przodków.Można by wręcz rzec,że od zamierzchłych czasów homeryckich Grecy zamiast się rozwijać,cofali się w rozwoju :dry: Rozumiem ich przywiązanie do tradycji,wielki patriotyzm(?który w obecnej sytuacji stanął pod znakiem zapytania) i dumę z osiągnięć jakich dokonali ich przodkowie,natomiast nie rozumiem dlaczego boją się tak naprawdę wziąć przyszłość w swoje ręce-za wyjątkiem młodych ludzi w wieku od 20-30 lat, którym starsze pokolenie zgotowało trudną i pełną zagrożeń przyszłość.

Starsze pokolenia od wielu lat oszukiwało zarówno państwo jak i samych siebie np nie płacąc podatków, pobierając renty i emerytury po zmarłych członkach rodziny lub wprowadzając idiotyczne zasady pracy w postaci wynagrodzeń,np dla pielęgniarek za mycie rąk czy autobusiarzy za trzymanie się rozkładu jazdy --.-- jak to by powiedziała p.Goralewska (moja nauczycielka z j.polskiego) :"CO TO ZA HAJ LAJF MISIE!" -->(żeby później nie było-potrafię pisać w j.angielskim).

Grecja od niepamiętnych czasów była krajem, w którym ludzie dobrze zarabiali,dzięki czemu mogli sobie pozwolić na codziennie spotkania w ???????(głównie mężczyźni) i sączenie kawusi oraz rozprawianie o tym na czym ta ?????? stoi. Kobiety oczywiście zajęte plotkowaniem i przemierzaniem centrów handlowych bądź Ermou (ulica w centrum Aten,na której rozciągnięte są najdroższe sklepy w Grecji) oraz (te które mogły sobie na to pozwolić) narzekanie na dziewczyny zatrudnione do sprzątania domu. Nie twierdzę oczywiście,że wszyscy byli na tyle "bogaci'',ale ogólnie zawsze mieli dość wysokie PKB w przeliczeniu na każdego obywatela. Stąd się też wzięło (również za sprawą klimatu-spora ilość słońca w ciągu roku i jego nadmiar w okresie wakacyjnym) ich "????",które nieraz burzyło krew w moich żyłach. Oni nigdy i nigdzie się nie spieszyli-nawet do pracy. Spóźnisz się-nie szkodzi...."???? ?????? ??? ..." bo się k... spocisz..--.-- [szkoda tylko,że takiego wytłumaczenia nie uznawali w mojej szkole,szczególnie kiedy spóźniałam się przez kierowcę autobusu, który postanowił sobie zrobić przerwę śniadaniową...

Nic dziwnego,że tak łatwo nie chcą oddawać zdobytych pieniędzy i wprowadzać jakichkolwiek reform-bo po prostu jest im dobrze tak jak jest..

Ale, ale to nie wszystko..

Mówiąc o organizowaniu strajków w Grecji-mają to chyba we krwi. To,że chcieliby pieniędzy za to,że nic nie robią to tylko jedna z oczywistych prawd. Ale do cholery czy naprawdę nie zdają sobie sprawy, że ich sytuacja jest bardzo poważna i strajki mogą jedynie zaszkodzić??? Jak nie chcą pracować-okey-ale niech pozwolą pracować innym ludziom...albo dzieciakom do szkoły uczęszczać (mówię szczególnie o naszej polskiej szkole,bo tam greckie dzieci cieszą się kiedy nie muszą do niej chodzić).

Ich strajki zmuszają mnie do iście tolkienowskich eskapad wgłąb ateńskiej dziczy notorycznie spiekanej słońcem, nierzadko do przemierzania "z buta" wielokilometrowych tras do szkoły:/ Błagam, jak tak dalej pójdzie to najzwyczajniej "padnę na twarz", bo mam 25km od mojego domu do szkoły!!! Na szczęście ostatnim razem kiedy były strajki generalne musiałam przejść "zaledwie" 10 km do pociągu... potem doczołgałam się z przystanku ledwo żywa....

Chyba nareszcie weszła w życie ustawa,dzięki której nareszcie Ci,którzy będą strajkować nie dostaną pieniędzy. Może w końcu się uspokoją...w co szczerze chciałbym wierzyć.

Szkoda mi tylko młodego pokolenia,któremu dane jest patrzeć na nieodpowiedzialnych rodziców i dziadków niszczących ich nadzieje na spokojne życie.

Najzabawniejsze jest to,że nie widzą w tym swojej winy a próbują obwiniać o to obcokrajowców.(Co jest prawdą większość Greków to ksenofoby,ale nigdy nie mieli tak wielkiego problemu do obcych. ????? padł ofiarą agresji

i rozgoryczenia zupełnie bezpodstawnie. Ale tam gdzie jest problem zawsze szuka się kozła ofiarnego..niestety m.in staliśmy się nim My, Polacy przebywający na terenie Grecji.

Przykład:

Któregoś pięknego dnia weszliśmy (kilka osób z liceum i gimnazjum) do prawie przepełnionego autobusu... (nie wiem, co za debil wciąż podstawiał takie małe autobusy na trasie,gdzie wsiada mnóstwo ludzi!) i nagle jakaś starsza Greczynka w wieku...bo ja wiem...może 60cio,50cio letmia zaczęła wrzeszczeć na moją koleżankę żeby się przesunęła i cały czas ja popychała. W tym problem ,że nie miała gdzie się przesunąć,nie było miejsca. Grzecznie poprosiła,żeby ja nie popychała i się uspokoiła,ponieważ nie ma gdzie się przesunąć. Rozzłoszczona kobieta poczęła obrzucać ją wymyślnymi i jakże barwnymi epitetami oraz wykrzykiwała coś pod adresem Polaków,już nie pamiętam co dokładnie,natomiast z pewnością wiele nie miłych i nieprawdziwych oskarżeń m.in że to przez nas Grecja upada. Po tak mało wzniosłej tyradzie zażądała abyśmy opuścili natychmiast autobus,ponieważ nie jesteśmy u siebie itp. Na co oczywiście większość z nas wybuchnęła nerwowym śmiechem. Jako że Solarisy(autobus którym wtedy jechaliśmy też był jednym z Solarisów) zostały sprowadzone właśnie z Polski "zgasiliśmy" rozjuszoną do granic możliwości kobietę uświadamiając jej ten fakt. ...

Innymi słowy Grecy nie chcą wyjść z kryzysu,nie chcą też tego kryzysu przeżywać, więc nic im nie pomoże..A pieniądze darowane z Unii w żaden sposób nie odwleką nieuniknionego, jedynie zapełnią kieszenie tych,którzy ewentualnie po nie wyciągną ręce.

-----------------------------------------------------------------------------------------------

kilka wyjaśnień:

???????-strajk

????-powoli

?????-obcy

??????-Grecja

???????-kafeteria

?????? ??? -dziecinko moja(w dosłownym tłumaczeniu)--Grecy często używają tego zwrotu,niekoniecznie w odniesieniu do dzieci,raczej jako miły,potoczny zwrot do każdego,coś w rodzaju naszego "kolego"...trudno to wyjaśnić i przełożyć...w każdym razie nie jest obraźliwy ani nie zawiera żadnych podtekstów.

 Share

5 Comments


Recommended Comments

Ech, gdyby nie zmasakrowana interpunkcja i ogólny chaos, to byłoby nawet ciekawie i nieźle.

Wiem,wiem ale nie miałam czasu żeby wprowadzić korekty--pisałam o 3 nad ranem!-.- dzięki, że zwróciłeś na to uwagę:3 (odkąd tylko sięgam pamięcią miałam problemy z interpunkcją:P:)) A chaos w tekście odpowiada chaosowi w kraju XD

Link to comment

Ciekawy wpis, ale styl pisania (IMO) jest taki trochę pomieszany, z dozą powagi, ale pisany z emocji.

@Gość

Bo na pewno poda to na publicznym blogu :wallbash:

dokładnie:P nie powiem

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...