Jump to content
  • entries
    3
  • comments
    0
  • views
    2,590

BLOGOWY KONKURS - SENGOKU


Ketro

202 views

 Share

Środek piekła. Ze wszystkich stron napierała na niego fala żądnych krwi żołnierzy. Żądnych jego krwi... Jeszcze nie tak dawno Akihisa był bogiem. Miał wszystko - szacunek podwładnych, bogactwa, kochającą rodzinę. Jednak wystarczyło kilka słów wypowiedzianych przez jego największego wroga, Maifuse. "Zginie opuszczony przez wszystkich i straci wszystko. Jednak śmierć nie przyniesie mu spokoju. Będzie dopiero początkiem koszmaru." Maifuse był przedstawicielem wrogiego klanu. Nie spodziewał się jednak, że klątwa i jego dosięgnie. Akihisa patrzył na wściekłe twarze ludzi, którzy kiedyś byli gotów poświecić dla niego życie. Był dla nich królem, ojcem i nauczycielem. Teraz jednak mieli inne zadanie. Magiczna moc przepowiedni prastarego Klanu Pięciu Sh?gunów kazała im nieść śmierć i pożogę. Każdy z pięciu przekazał zwykłym na pozór słowom straszliwą potęgę, mającą im dać władzę w całej Japonii. Jednak słowa okazały się dla nich zgubne. Maszyny raz uruchomionej nie da się zatrzymać. Akihisa wiedział, że zginie. Był jednak spokojny. Tego go uczyli od dziecięcia. Spoglądania na śmierć z wysoko uniesioną głową i bez bojaźni. Coś zaprzątało jego uwagę. Nie wszyscy buntownicy chcieli go zabić. Widział to w ich oczach. Tylko kilkunastu z ponad dwóch setek miało wypisanych na twarzach chęć mordu. Reszta bała się im sprzeciwić. Akihisa był gotów. Wyciągnął miecz z pochwy. Spojrzał po raz ostatni na tłum opętanych i szarawe niebo nad nimi. Złapał rękojeść i umieścił ostrze na wysokości serca.

- Maifuse! Miecz sprawiedliwości ugodzi także ciebie! - krzyknął, po czym pchnął miecz. Ostrze przeszło na wylot. Akihisa poczuł ostry, przeszywający na wskroś ból. Upadł na kolana. Chmara buntowników zwolniła. Akihisa padł półprzytomny na ziemię. Teraz nie czuł już nic. Odetchnął po raz ostatni. Przepowiednia musiała się jednak spełnić. Opętani potrzebowali krwi. Szli więc dalej przez kraj i mordowali. Całe wioski i osady. Klan Maifusy został wytrzebiony co do joty. Jednak żołnierze śmierci podążali dalej. W niedługim czasie cała Japonia przestała istnieć. Domy zburzono, zwierzęta hodowlane zabito i zjedzono, zwłoki zebrano w jednym miejscu i spalono w przerażającym rytuale. Tak oto wypełniła się straszna przepowiednia. Żądza władzy kiełkująca w przesiąkniętym złem umyśle przeradza się w przerażającą broń. Broń, która zbiera straszliwe żniwo.

Akihisa na krótko przed śmiercią kazał swojemu synowi, Seneku uciec z kraju jak najdalej się da. Spodziewał się nadchodzącego przewrotu. Potomek władcy miał wrócić i utworzyć nowe królestwo, gdy osiągnie pełnoletność. Ostatnie słowa, które Akihisa przekazał synowi, stały się jego mroczną przepowiednią.

"Bać się umrzeć, to bać się żyć"...

 Share

0 Comments


Recommended Comments

There are no comments to display.

Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...