Jump to content
  • entries
    22
  • comments
    239
  • views
    15,839

Filmy II - "Heca w zoo"


mistrzu6

465 views

 Share

Dzisiaj opiszę kolejny film, który ostatnio oglądałem. Zanim przejdę do opisu mam prośbę : chcę, abyście dyskutowali jeśli już, to o filmie, żeby nie robiła się zła atmosfera przez błąd w zdaniu, czy też mój sposób opisywania i streszczenia filmów.

Mamy więc pracownika zoo, opiekuńczego i miłego. Jednak kontakty z kobietami nie idą mu najlepiej. Mamy też jego brata, bardzo szczęśliwego z życia człowieka. Mamy dwie piękne kobiety. I gadające zwierzęta. Dlatego tę znakomitą komedię polecę każdemu, kto nie dostaje wymiotów i duszności, gdy ogląda Dr. Dollitle. Na pewno spędzimy miłe chwile przy tym filmie. Ja na pewno nie żałowałem tego, że obejrzałem to dzielo. Ktoś musiał się naprawdę nagłowić, żeby nie tylko coś takiego wymyślić, ale i w sposób tak genialny zaprezentować to wszystko.

To nie jest film dla małych dzieci - ale od dwunastu do stu pięćdziesięciu lat można bezproblemowo obejrzeć.

Jeżeli dziewczyna nie wyśmieje Cię przez gadające zwierzaki - zabierz ją na to ! Ten film jest w niektórych momentach bardzo romantyczny.

Tym razem także dam ocenę 10/10 - to naprawdę świetny film.

Aha, pamiętajcie, że nigdy nie będę pisał czegokolwiek o obsadzie, ponieważ dla mnie liczy się jakość filmu - nie aktorów.

 Share

15 Comments


Recommended Comments

Jakość aktorów bardzo przekłada się na jakość filmu. Jeśli chcesz dyskusji o filmie, a nie wpisie, załóż odpowiedni temat na forum. Oczywiście, możesz pragnąć merytorycznych komentarzy, ok, ale rób dobre, merytoryczne wpisy. A ten wygląda na krótką notkę "podobał mi się film". Btw. opracowania graficznego nie stwierdziłem. To nie trudne wrzucić plakat nad tekstem :s PS: dwaj faceci, dwie kobiety i gadające zwierzęta implikują dobry film? ...och

Link to comment

Hahahaha wiem że ocena wyraża twoje zdanie na temat filmu, ale jak taki beznajdziejny film może dostać 10/10?! Maksymalną ocene powinny dostawać ARCYDZIEŁA, a ten gniot nim raczej nie jest...

Link to comment

Jeżeli tak stawiacie sprawę, to sądzę, że korzystniej będzie, jeżeli nie będę wystawiał ocen liczbowych. Albo wprowadzę skalę od 1 do 6, ale to się może nie sprawdzić.

Obsada wg mnie nie jet ważna - zwykle robi za chwyt marketingowy.

Chcę, aby o filmie rozmawiały osoby, które go już obejrzały. Dopiero wtedy powinno się dyskutować o jego treści.

Moje oceny biorą się z tego, że w komediach oceniam humor, w filmach historycznych zgodność z faktami i poprawność oddania sytuacji, w dramatach będę oceniał oddawanie uczuć widzowi, oddziaływanie na niego i jego psychikę. Wiem, że to brzmi bardzo dziwnie, ale zapewne dlatego, że niemal zawsze ludzie starają się ocenić wszystko, zamiast dojrzeć najważniejsze rzeczy dla danego gatunku, a także docenić miłe "dodatki", jak dodanie do komedii zgrabnego romantyzmu (nie przyszło mi do głowy żadne inne określenie).

Pozdrawiam

mistrzu6

Link to comment
Chcę, aby o filmie rozmawiały osoby, które go już obejrzały. Dopiero wtedy powinno się dyskutować o jego treści.

Dlatego mówię, załóż temat na forum i tyle.

Link to comment

Widzisz Drangirze, ale temat na forum odnosiłby się do jednego konkretnego filmu. A ja nie chcę takimi tematami spamować forum, co jest dla Ciebie mam nadzieję zrozumiałe. Szczególnie, że te dwie recenzje to dopiero początek. Tak czy inaczej, pożyjemy, zobaczymy, ale jeśli już, to wolę spamować na swoim blogu. Wtedy jak by co nikt nie będzie miał do mnie pretensji. :)

Link to comment

Quetz, kolego, to jest "recenzja", ale bez spoilerów (bo film trzeba poznać samemu) i dla ludzi, którzy nie mają ochoty się wczytywać w recenzję typu kartka A4. Chyba rozumiesz co mam na myśli ?

Link to comment

Quetz, ja Ci to sprecyzuję. To jest dla ludzi którzy nie chcą czytać recenzji na dwieście, albo i pięćset słów, po czym czytelnik nawet nie będzie wiedział, czy chce, czy nie chce na taki film iść.

Link to comment
To jest dla ludzi którzy nie chcą czytać recenzji na dwieście, albo i pięćset słów, po czym czytelnik nawet nie będzie wiedział, czy chce, czy nie chce na taki film iść.

Uhm, czyli lepszy jest opis filmu, bez podania choćby nazwisk reżysera i aktorów i już wiadomo, że ma sie ochotę to zobaczyć. Genialne.

Link to comment

Tak. Ja zdecydowanie wolę opis filmu bez spoilerów, który pozwoli mi stwierdzić, czy warto na to iść, czy nie. Ja nigdy nie sprawdzam reżysera czy aktorów. I zazwyczaj jestem zadowolony z moich wyborów odnośnie filmów. Oczywiście zdarzają się gnioty - najczęściej jednak taki film to albo namowa kolegów, albo "wycieczka klasowa". Dlatego staram się chodzić tylko z zaufanym gronem przyjaciół.

Oczywiście są tacy, którzy myślą, że film dobrą obsadą musi być dobry w ogóle - często się okazuje, że mniej znani aktorzy nie są gorsi, a nawet lepsi.

Litości, nie linczujcie mnie za to, że trzykrotnie użyłem słowa "film". Po prostu "poruszający się obraz" to wg mnie niezbyt trafny synonim.

Na przyszłość będę dodawał zwiastuny filmów, żebyście nie sądzili, że moje recenzje są 100%-procentowo nagie. I jeżeli wam zależy, podam i aktorów, i reżysera. Dla świętego spokoju :)

Pozdrawiam

mistrzu6

Ps : teraz użyłem słowa "film" czterokrotnie. Przepraszam.

Link to comment

Quetz, ty to wyprowadzić wszystkich z równowagi umiesz. Naprawdę się boję zastanawiać, czy ty wymyślasz te riposty na poczekaniu, czy we wczesnej młodości nauczyłeś się wszystkich na pamięć. :)

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...