Skocz do zawartości

Spriggs Blog.

  • wpisy
    199
  • komentarzy
    775
  • wyświetleń
    67563

Gry w cieniu. Jedi Outcast.


Spriggs

707 wyświetleń

Dobrze już dobrze, pospamowałem o moim drugim roku tutaj, kucykach vs smerfach oraz 11 września, ale show musi trwać !

506580140.jpg

W pewnym sensie, gra nieco zapomniana a to głównie dlatego, że poza naprawdę jednym z lepszych single playerów jakie miał ten tytuł. To jeszcze multiplayer był bardzo fajny ! Dobrze ale przejdźmy do sedna.

Akcja gry toczy się kilka lat bodajże po wydarzeniach z poprzedniej odsłony. Kyle Katarn który zrezygnował z bycia jedi w obawie przed przejściem na ciemną stronę mocy. Teraz pracuje jako najemnik robiąc też zlecenia dla nowej republiki. Dostaje on z pozoru na początku łatwą misję zbadania posterunku na Kejim, ale potem fabuła idzie dalej i poznajemy tego głównego złego czyli Desanna.

Lokacje w tej części są bardzo dobrze stworzone, ale jednak najmilsze wspomnienia mam z Nar'Shadaa i Bespin, według mnie najlepsze misje w nich są. Warto dodać, że mamy też jedną misje w której musimy bawić się w Sama Fishera że tak ujmę, gdyż musimy wtedy przekraść się przez żołnierzy imperium. Do tego dochodzą też pojedynki na miecze świetlne z Rebornami oraz Shadowtrooperami, o ile ci pierwsi praktycznie nie są aż tak wymagający no poza mistrzami. O tyle Shadowtrooperzy są mocno wymagającymi przeciwnikami. W grze możemy niestety tylko przez jedną misję, pokierować słynną maszyną kroczącą imperium AT - ST, są też odniesienia do wydarzeń z filmów jak np. Pobyt Darth Vadera na Bespin, lub postacie pojawiające się w grze. Spotykamy naszego ulubionego Lando Carlisiana. Polecam pograć w tą grę, zwłaszcza w zimowe wieczory bo dostarcza wiele frajdy. Niestety w kwestii multi musicie się natrudzić by znaleźć serwery, bo większość graczy gra w Jedi Academy, bądź Moviebattles 2.

PS. W tej serii wpisów mam zamiar wspominać o zapomnianych grach, jak też i o niedocenionych. ;)

10 komentarzy


Rekomendowane komentarze

@Murezor. Po części, chcę przypomnieć ludziom o tak świetnych tytułach o jakich wspominam i wspominać będzie. ;) Wiem że dziś gry stoją na wysokim poziomie, ale warto powrócić do dawnych lat nie ?

@Quetz. Ja cię proszę ! I to do wszystkich też... Możecie dać mi spokój ?! Nie jestem mistrzem gramatyki i nim nie będę !

Link do komentarza

Mam z tą grą wiele miłych wspomnień, zarówno w singlu jak i w multi, jednak, jak dla mnie, to w Jedi Academy LucasArts osiągnął mistrzostwo. Bardzo miło bym się ucieszył, gdyby studio podjęło się stworzenia jakiejś kontynuacji albo reedycji.

Link do komentarza

Spriggs - Tu nie chodzi o bycie mistrzem gramatyki. To ma więcej wspólnego z pamięcią. Skoro pamiętasz o tym, żeby wstawiać znaki zapytania i wykrzykniki to dlaczego nie pamiętasz o tym, że nie trzeba oddzielać ich spacjami od reszty tekstu? Niby nie jest to jakiś wielki błąd, ale wystarczy minimalna zmiana przyzwyczajeń i już będziesz pisał poprawnie, bracie z Tajemniczego Bractwa Oddzielającego Wykrzykniki I Pytajniki Za Pomocą Spacji. Ja zamierzam ci to wytykać za każdym razem, kiedy będę ci odpisywał na forum. Głównie dlatego, że to bardzo prosta rzecz do proprawienia.

Jeśli kasowanie zbędnego odstępu, który stawiasz regularnie, to dla ciebie za duży wysiłek psychofizyczny, który tłumaczysz tym, że nie jesteś mistrzem gramatyki to świadczy tylko o tym, że jesteś leniwy. Dlaczego ludzie nie mieliby piętnować twojego lenistwa? Rozumiem, że w rozmowie nie zwracasz uwagi osobom, które podczas mówienia cię opluwają i twierdzą, że nie mogą inaczej, ponieważ nie są mistrzami dykcji?

Link do komentarza
Spriggs - Tu nie chodzi o bycie mistrzem gramatyki. To ma więcej wspólnego z pamięcią. Skoro pamiętasz o tym, żeby wstawiać znaki zapytania i wykrzykniki to dlaczego nie pamiętasz o tym, że nie trzeba oddzielać ich spacjami od reszty tekstu? Niby nie jest to jakiś wielki błąd, ale wystarczy minimalna zmiana przyzwyczajeń i już będziesz pisał poprawnie, bracie z Tajemniczego Bractwa Oddzielającego Wykrzykniki I Pytajniki Za Pomocą Spacji. Ja zamierzam ci to wytykać za każdym razem, kiedy będę ci odpisywał na forum. Głównie dlatego, że to bardzo prosta rzecz do proprawienia.

Jeśli kasowanie zbędnego odstępu, który stawiasz regularnie, to dla ciebie za duży wysiłek psychofizyczny, który tłumaczysz tym, że nie jesteś mistrzem gramatyki to świadczy tylko o tym, że jesteś leniwy. Dlaczego ludzie nie mieliby piętnować twojego lenistwa? Rozumiem, że w rozmowie nie zwracasz uwagi osobom, które podczas mówienia cię opluwają i twierdzą, że nie mogą inaczej, ponieważ nie są mistrzami dykcji?

Dobrze prawi*, polać mu!

Co do samej gry - spędziłem przy tym trochę i w multi też biegałem trochę. Ogólnie fajna gra, ale jakoś lepiej wspominam Jedi Academy. Nie rozumiem dlaczego zaznaczasz początek fabuły jako spoiler.

Pamiętam też dosyć śmieszną rzecz z tą grą. Otóż żeby sobie pograć po raz pierwszy, (przyznaję) potrzebowałem cracka (era pożyczania od kolegów). Kiedy mój brat zdobył oryginalną wersję, gra wywalała błędy podczas uruchamiania, więc skończyło na tym, że i tak tego cracka musiałem użyć.

*o lenistwie, bo często słyszę "nie jestem mistrzem" jako "nie chce mi się".

Link do komentarza

Ja się przyczepię do czegoś innego. W niektórych zdaniach braknie sensu. Piszesz, że gra jest nieco zapomniana, bo ma jeden z lepszych trybów single i całkiem fajne multi. Toć się kupy nie trzyma! Czemu została zapomniana jak ma same zalety? Oczywiście gra jest świetna i można ją umieścić jako kamień milowy dla serii Star Wars. Przełamała klątwę tytułów opartych na SW, które zazwyczaj wychodziły dość średnie. Ciekawa fabuła, walki na miecze świetlne, Lando, szturmowcy. Wszystko czego fan SW może sobie tylko wymarzyć. Gra odeszła w niebyt, gdyż minęło już sporo czasu od jej wydania. Poza tym niedługo później wyszło Jedi Academy, na które przenieśli się fani Outcasta. Ja sobie lubię od czasu do czasu pogrywać w SW:JO i przechodzić grę od początku do końca.

Nie wiem jak wy, ale mnie zawsze najtrudniejsza wydawała się walką z Tavion, a nie z Desannem.

Wpis niestety bardzo krótki, a prezentowany tytuł zasługuje na więcej uwagi niż naskrobane w pośpiechu kilka zdań.

Link do komentarza
Ja się przyczepię do czegoś innego. W niektórych zdaniach braknie sensu. Piszesz, że gra jest nieco zapomniana, bo ma jeden z lepszych trybów single i całkiem fajne multi. Toć się kupy nie trzyma! Czemu została zapomniana jak ma same zalety? Oczywiście gra jest świetna i można ją umieścić jako kamień milowy dla serii Star Wars. Przełamała klątwę tytułów opartych na SW, które zazwyczaj wychodziły dość średnie. Ciekawa fabuła, walki na miecze świetlne, Lando, szturmowcy. Wszystko czego fan SW może sobie tylko wymarzyć. Gra odeszła w niebyt, gdyż minęło już sporo czasu od jej wydania. Poza tym niedługo później wyszło Jedi Academy, na które przenieśli się fani Outcasta. Ja sobie lubię od czasu do czasu pogrywać w SW:JO i przechodzić grę od początku do końca.

Nie wiem jak wy, ale mnie zawsze najtrudniejsza wydawała się walką z Tavion, a nie z Desannem.

Wpis niestety bardzo krótki, a prezentowany tytuł zasługuje na więcej uwagi niż naskrobane w pośpiechu kilka zdań.

Co do zdań faktycznie to się kupy nie trzyma, ponieważ pisałem gdy mój mózg praktycznie miał "lulu" ;) A co do samej gry to naprawdę uważam że jest świetna, ale jest zapomniana głównie względem multi. Inna sprawa, że faktycznie walka z Tavion to była masakra, zwłaszcza momenty jak raziła błyskawicą. Swoją drogą, Desann wcale taki słaby nie był.

Daj mu na chwile wejść na promień w ostatniej walce w sali, a już ma na chwilę god moda

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...