Skocz do zawartości

Dark Side

  • wpisy
    45
  • komentarzy
    104
  • wyświetleń
    38492

Jonah Hex (2010)


Pejsol

376 wyświetleń

jonahhexi.jpg

Powiadają że na początku był chaos. Szkoda że nie wszystko się od niego uwolniło. Film w reżyserii Jimmy?ego Haywarda mnie zaskoczył, niestety negatywnie. To śmiesznie krótki paszkwil. Scenariusz pełen dziur i nielogiczności, nużący, niedopracowany, dobrzy aktorzy grają poniżej swoich możliwości. Szkoda zmarnotrawienia potencjału (?) i głównej postaci.

002xsq.jpg

Jonah Hex to persona z komiksowego uniwersum DC Comics (debiut w 1972 roku). Niestety, ostatnie lata dla ekranizacji historii z tej stajni to bieda, nędza, groch z kapustą (wyjątek stanowią ?Nolanowskie? Batmany).
W Filmie przenosimy się gdzieś w drugą połowę XIX w. do odbudowujących się po wewnętrznym konflikcie Stanów. Jonah to były konfederacki żołnierz, który pod koniec Wojny Secesyjnej nie wykonał nikczemnego rozkazu dowódcy i zabił jego syna. Zapłacił za to śmiercią własnej rodziny i okaleczeniem (wypalony na twarzy znak). Ledwo przeżył i od tamtego czasu błąka się po ziemi jako mściciel i łowca nagród. Z chęcią rozprawiłby się z odpowiedzialnym za swój ból, ale ten podobno nie żyje. Gdy fakt ten poddany zostaje w wątpliwość, rusza w pościg. Ojczyzna jego natomiast, może nie przetrwać setnej rocznicy powstania bo stary znajomy posiadł potężną broń. Przydałoby się więc ocalić kraj. Historia prosta, nieskomplikowana a spaprana.

001npu.jpg

Odtwórcą głównej roli jest Josh Brolin. Aktor zdolny, dobrze wpasowujący się gabarytami w bohatera. Charakteryzacja dodaje mu szpetności i zadziorności. Jako Hex jest surowy, bezwzględny ale sprawiedliwy. Ma celne oko i dziarsko ?przyjmuje kule?. Ale co z tego. Brolin tutaj może czyścić buty Brolinowi w Prawdziwym Męstwie (a nie gra tam bohatera number 1 i pojawia się w drugiej połowie filmu). Gdzieś rzuci jakiś tekścik, gniewne spojrzenie, wymierzy cios. Nie zapada jednak w pamięć. Podobnie nijaka jest reszta postaci. Są raczej płyciutkie, dużo w związku z nimi niedopowiedzeń i dziur w charakterystykach. Nawet John Malkovich, grający czarny charakter ? Quentina Turnbulla, jest zupełnie przeciętny. Nic nie pokazuje Megan Fox jako prostytutka Lilah, jej występ jest prawie gościnny. Coś stara się zdziałać Michael Fassbender (Burke), to ciekawsze indywiduum od swojego szefa (Turnbull).
Obsada dostosowuje się do średnio-przeciętnego poziomu całości.

004opq.jpg

Scenariusz zdaje się być pisany na kolanie. To jak jeden z ostatnich odcinków serialu, a my niestety nie widzieliśmy poprzednich ? Na początku filmu brakuje tylko zdania: ?Poprzednio w ---?. Wygląda też, jakby wycięto kilka scen ze środka (albo zapomniano ich nakręcić :dry: ). Produkcja ma komiksową genezę, dlatego jest w pewnym stopniu fantastyczna i dostosowana do własnej konwencji. Są więc indiańskie czary, Jonah ma moc chwilowego ożywiania zmarłych by sobie z nimi pogadać, wymienić ciosy. Ciekawy i nieźle wyglądający bajer, można było więcej z niego wycisnąć. Zdanie o nieodłącznej akcji, w części okraszonej pirotechniką: Te parę wybuchów które tu upchnięto znajdziemy w każdym innym, pierwszym z brzegu filmie. Są one wyznacznikiem absolutnie niczego.

005rye.jpg

Strzelanie też musi być, więc jest. A że to późny wiek XIX to mowy nie ma (na szczęście) o broni maszynowej, laserach, rakietach i innych tego typu ustrojstwach. Są odpowiednie dla okresu rewolwery, proste strzelby itd. Kilka kreatywnie udziwniono, nie jest źle. Tylko główna bron (działo) i zasady jej działania są niejasne i podejrzanie nienormalne. Ścieżka dźwiękowa nie zwraca na siebie uwagi, dominują oczywiście charakterystyczne dla miejsca i czasu ?rytmy?. Tu i ówdzie ktoś sili się na odrobinę czarnego humoru, jakiejś riposty, ale nie zawsze to ?trybi?. Chyba zabrakło na ten tytuł pomysłu, dominuje nijakość i bylejakość. Dobitnie podkreśla to ledwo ponad godzina seansu.

003unv.jpg

Nie wiem czy film ten brać na poważnie czy jako żart. Historie oparte na obrazkach z dymkami zwykło się nie doceniać, szufladkować, poniewierać. Ale czy po tej można się temu dziwić ? Jonah Hex nie poprawia wizerunku swojego gatunku. To półprodukt, wstyd że odważono się wypuścić go na rynek, zwłaszcza że finansowo się nie zwrócił. Tania rozrywka, do tego z dolnej półki. Nie mam ochoty i zamiaru do niego wracać. Puszczą go na Polsacie to można obejrzeć. W mojej pobłażliwej skali nota 5.5/10.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...