Skocz do zawartości

Z kulturą o kulturze

  • wpisy
    43
  • komentarzy
    111
  • wyświetleń
    26962

Kinomaniacy na start!


Krzycztow

270 wyświetleń

Dziś rozpoczął się 30. Koszaliński Festiwal Debiutów Filmowych Młodzi i Film. To znakomita okazja by doświadczyć ciekawego, nie tylko ambitnego kina debiutantów. Debiutantów, o których już za chwileczkę, już za momencik, będzie bardzo głośno. Mówią wam coś nazwiska Krzysztofa Zanussiego, Marka Koterskiego czy Xawerego Żuławskiego? Między innymi ci reżyserzy dostawali tutaj główne nagrody ? Wielkiego Jantara ? za najlepszy debiut filmowy.

mlodzi-film-koszalin-2011-08-12-530x761.

Oficjalny plakat tegorocznego festiwalu

Nie będę skupiał się jednak na historii festiwalu, o której szerzej można poczytać na jego oficjalnej stronie TU. Postaram się jednak przybliżyć to, co najważniejsze, czyli same filmy. Dnia dzisiejszego odbyła się jedna pełnometrażowa projekcja biorąca udział w konkursie głównym, ?Moja Australia? w reżyserii Amiego Drozda. Dziś można jeszcze zobaczyć ?Salę Samobójców?, ale ten obraz nie bierze udziału w oficjalnej selekcji. Szerzej o filmie Jana Komasy dowiecie się z recenzji TUTAJ. Wracając do ?Mojej Australii? ? to produkcja dobra i zła zarazem. Opowiada historię dwóch chłopców, którzy dowiadują się, że mają żydowskie korzenie. Perspektywę zmienia fakt, że akcja filmu dzieje się w czasie żydowskich pogromów w Polsce roku 1968. Sytuacja zmusza ich do wyjazdu za granicę. Matka głównych bohaterów wybiera ich nową Ziemię Obiecaną ? Izrael. Tam muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

05f2859f0f4ded1.jpg

I punkt wyjściowy, zarysowanie akcji, to na pewno dobra strona tego filmu. Jesteśmy ciekawi losów bohaterów, ich historia trzyma w napięciu do samego końca. Niestety nie do końca dobrze została opowiedziana. Mimo przebłysków, obraz Amiego Drozda nurza się w morzu przeciętności. Odnosimy też wrażenie, że montażysta się pogubił, bo sceny są niekiedy pourywane a akcji brakuje płynności. Ponadto niektóre wątki są zaczynane, lecz nie znajdują swego ujścia (np. kilka ważnych słów o ojcu, motywacje matki). Rzecz wydaje się dziwna ? albo twórcom zabrakło konsekwencji, albo doświadczenia, albo uznali, że niekoniecznie trzeba o wszystkim opowiadać. Albo wszystkiego po trochu, czego w produkcjach ?filmowych dziewic? często nie da się uniknąć, zwłaszcza w polskim kinie. Wrażenie niedopowiedzenia, wręcz niedokończenia jest aż nadto widoczne. Tym niemniej brawa za odwagę, jeśli chodzi o poruszenie tematyki: stosunki polsko ? żydowskie nigdy nie były łatwe, a i w kinie głównie milczy się na ten temat. Do tego reżyser, najpierw mieszkający w Polsce, a następnie w Izraelu, postarał się o najwyższy możliwy poziom bezstronności i obiektywizmu. Nie sugeruje jedynie słusznego punktu widzenia i za to należy mu się duży plus.

c425f496d31c4cb5cb2c6405d82a3999.jpg

Co przyniosą dalsze dni festiwalu? Na pewno sporo wartych uwagi filmów, które niekoniecznie muszą być wprawne warsztatowo, lecz skłaniające do dyskusji czy głębszej refleksji. Relacje z kolejnych projekcji/istotnych wydarzeń festiwalu, wkrótce. Do przeczytania, stay tuned.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...