Skocz do zawartości

Moje Fado

  • wpisy
    348
  • komentarzy
    1406
  • wyświetleń
    470618

Demo Hard Reset - wrażenia


bielik42

513 wyświetleń

hard-reset-teaser_1748y.jpg

Jako że Painkillera pokochałem, Necrovision szanowałem a Serious Sama uwielbiałem, tak więc obok dema nowej strzelanki mającej zwrócić uwagę graczy na właśnie taki typ rozgrywki nie mogłem przejść obojętnie. Tak więc oto wrażenia z niecałych 30 minut Hard Reset

z9945439X,Hard-Reset.jpg

Po ukończeniu ściągania nieco powyżej 1 GB na steamie natychmiast przystąpiłem do rozgrywki. Niestety mój sprzęt nie pozwolił mi grać na najwyższych detalach, więc nie mogłem docenić całego piękna tej gry. Ale zacznijmy od początku: Krótki loading i wita nas zrobotyzowane menu główne, bardzo przyjemne z wyglądu i funkcjonalności, przejdźmy jednak do gry. Mamy tutaj sporo poziomów trudności, ja jednak wybrałem optymalny "normal". Zanim właściwa gra zostaje rozpoczęta jesteśmy raczeni ładnym rysowanym intrem, które wprowadza nas do fabuły gry. Po tym, jakże zachęcającym starcie lądujemy na ulicy z dwoma zabawkami. Pierwsza z nich to zwykły karabin maszynowy, choć nie wymagający przeładowania - standard. Druga jest za to ciekawsza - mi skojarzyła się ona z pulse gunem z Quake'a. Tak samo strzelała, podobnie wyglądała. to właśnie tym sprzętem chwalą się twórcy. Skoro jesteśmy przy wyposażeniu, to podczas dema mamy okazję dwukrotnie ulepszyć wybraną przez nas broń. Ja wybrałem "porażacza", więc już niedługo mogłem strzelać wiązkami błyskawic(niczym sith!) oraz zakładać elektryczne miny/pola pulsacyjne, które raziły i unieruchamiały wielu wrogów. Tyle tematem broni.

hard-reset-nowy-trailer_1749f.jpg

Podczas gry napotkamy dwa rodzaje przeciwników - małe, szybkie robociki (typowe mięcho armatnie) oraz średniej wielkości roboty z możliwością szarży i stąpnięcia(atak obszarowy). Jak na demo - nieźle. Sama walka prezentuje się świetnie. Najpierw unieruchamiałem wrogie roboty miną, by potem zalać ich ołowiem z karabinu. Wykorzystywałem również wiszące tu i tam panele, które po postrzale raziły dany obszar błyskawicami, były także wybuchające beczki i pojemniki z gazem. No i auta - bardzo ładnie stworzone, przypominały mi dawne czasy pierwszych Falloutów, po władowaniu w nie serii zaczynają od alarmu, by potem eksplodować ogniem (swoją drogą zarówno błyskawice jak i wybuchy wyglądają olśniewająco). Bohaterem możemy biegać, skakać itd.

Hard_Reset_screen_gry_5375745.jpg

Świat gry. Ponury, przypominający mi klasykę s-f "Łowcę Androidów" pomieszanego z Falloutem. Opustoszałe miasto jest pełne zrobotyzowanych paneli, które aktywują się gdy do nich podchodzimy. Możemy zobaczyć więc interfejs budki teleportacyjnej oraz z ogłoszeniami matrymonialnymi. Interfejs panelu do ulepszeń przypomina trochę ten z Dead Space, ale jest zrobiony o niebo lepiej. Zewsząd słychać syreny policyjne, a kobiece głosy pojawiają się aż nazbyt często (odchodząc od miłosnego kiosku możemy usłyszeć "dlaczego odchodzisz?"). Oczywiście demo jest w języku angielskim. Muzyka zagrzewa do akcji i nie męczy uszu. Za oprawę audiovideo twórcy powinni zostać solidnie nagrodzeni. Grę cieni oraz tekstury wykonano z dbałością o szczegóły. Nie będzie więc to produkcja zacofana technologicznie.

Hard_Reset_beta_test_5408417.jpg

Cóż, jeżeli cała gra będzie trzymała poziom dema (które ni nudziło ani przez chwilę) to będziemy mieć godnego następcę Painkillera, z którym, być może, będzie się musiał liczyć Poważny Sam. Gorąco kibicuję tej produkcji i życzę twórcom doskonałych wyników sprzedaży. A jeśli i ty, drogi czytelniku, jeszcze się nie przekonałeś o miodności tej produkcji, to zachęcam do spróbowania się z demem. Jednego jestem pewien - pudełkowa wersja HR wyląduje u mnie na półce.

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

Hmmm... Na pewno demo zrobiło na mnie pozytywne wrażenie, ale znacznie lepiej mi się grało w Necrovision. Dobra (chociaż nie wybitna), dość oldschoolowa rozgrywka (niestety destrukcja także) i klimat dość przystępny, chociaż nie powalający na kolana. Jednak ogólnie grało się całkiem dobrze, więc z tytułem się na pewno zapoznam, chociaż niekoniecznie w dniu premiery.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...