Skocz do zawartości
  • wpisy
    86
  • komentarzy
    185
  • wyświetleń
    28752

Bastion - recenzja


LordTyrranoos

536 wyświetleń






1280367125.jpg

Słowo ?unikatowe? i jego synonimy w pełni opisują poszczególne elementy budujące Bastion ? stworzoną przez niezależne studio Supergiant Games produkcję, która od kilkunastu dni dostępna jest również w wersji na komputery osobiste. Co jest aż tak bardzo niespotykanego w owym niepozornym slasherze?

Naturalnie, pierwszą rzucającą się w oczy osobliwością będzie ręcznie malowana oprawa graficzna, przywodząca na myśl nieco z japońskiej szkoły anime. Zaskakujące nasycenie barwami oraz brak kompleksów w eksperymentowaniu z różnymi efektami, często mającymi wytłumaczenie w postępującej historii, w połączeniu z naprawdę śmiesznymi jak na obecne czasy wymaganiami sprzętowymi dają rezultat, do którego trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Soundtrack bynajmniej nie ustępuje oprawie nawet na krok ? różnorakie kawałki, niemalże od pełnego sielanki folkloru do ciężkich brzmień, są pożywnym pokarmem dla uszu każdego gracza. 

bastionpcscreenshots691.jpg

W chwil kilka po rozpoczęciu rozgrywki pojawi się kolejna unikalna cecha Bastionu, która jednocześnie towarzyszyć nam będzie po sam kres przygód głównego bohatera. Mowa o nienagannej, ciągłej narracji. Charakterystyczny głos czarnoskórego członka Supergiant Games, Logana Cunninghama, nie irytuje ani przez chwilę, przeciwnie wręcz, nadaje grze niepowtarzalny nastrój i nawet swojską atmosferę. Komentuje on dosłownie każdy, nawet pozornie najmniej znaczący ruch, związany chociażby ze zmianą arsenału czy powrotem protagonisty do tytułowego schronienia. 

Fabuła koncentruje się bowiem wokół Dzieciaka, który jako jeden z nielicznych mieszkańców baśniowej Caelondii przeżył katastrofę, nazwaną tu The Calamity. To, co chłopak ujrzał po przebudzeniu i leniwym otwarciu obu powiek, było co najmniej zaskakujące. Świat, jaki znał jeszcze dnia poprzedniego całkowicie przeminął, jakby w ogóle nie istniał. Cóż począć, dokąd się udać, gdy wszystko wokół dosłownie się rozpadło? 

bastionpcscreenshots191.jpg

Odpowiedzią i zarazem jedynym ratunkiem był Bastion ? miejsce, które ocalałym z globalnego kataklizmu dawało choć cień nadziei na lepsze jutro i odbudowę dawnego porządku. Z pomocą liczonej na palcach jednej ręki garstki uratowanych oraz naszą, Dzieciak odnaleźć musi kryształy niezbędne do odbudowy tytułowego miejsca, a co za tym idzie, także i Caelondii. Nie jest to jednak zadanie usłane różami.

Kolejną bowiem unikatową cechą omawianego dziś tytułu są odwiedzane w trakcie rozgrywki zakątki świata. Do wielu z nich dostęp w ogóle uzyskamy wyłącznie dzięki niewielkiemu kawałkowi Bastionu, który chłopak dziarsko przy sobie szmugluje. Ze względu na magiczną moc talizmanu, jesteśmy naocznymi świadkami, jak otoczenie jest dosłownie odbudowywane z dziesiątek kwadratowych kawałków. Nie trzeba również wspominać, że wszędzie czyhają mniej lub bardziej uzbrojone niebezpieczeństwa (zarówno te latające, jak i wyrastające z ziemi; zarówno okładające z bliska, jak i z dystansu), które dość znacząco mogą uprzykrzyć życie nieco gorzej dysponowanym graczom. 

bastionpcscreenshots591.jpg

Sama rozgrywka nie należy jednak do ?osobliwych? czy ?unikatowych?, gdyż do czynienia mamy z typowym przedstawicielem gatunku tnij i rżnij oraz wszystkimi jego elementami. Odwiedzamy poszczególne miejscówki, które często diametralnie się od siebie różnią designem oraz ?zawartością?, walczymy o odzyskanie Rdzeni i powracamy do tytułowej bazy wypadowej. Wraz z postępem odblokowujemy nowe bronie, których ogólna ilość może nie zachwyca, ale zróżnicowanie już jak najbardziej (m.in. młot, kusza, miotacz ognia, katana, rewolwery, strzelba, armata). Zdobywając doświadczenie, osiągamy wyższe poziomy zaawansowania i jednocześnie zwiększamy pasek witalności. Rozbudowując zaś Bastion, zyskujemy dostęp do sklepu z ulepszeniami środków masowej zagłady czy wspomagającymi rozgrywkę tonikami.

Możliwość samodzielnego utrudnienia sobie walki poprzez aktywowanie niesprzyjających Dzieciakowi bożków należy jednak do mniej spotykanych ?ficzerów?. Przeciwnicy wówczas zadają większe obrażenia, są wytrzymalsi, szybsi lub stają się bombą zegarową przed śmiercią, ale rekompensujący to profit jest niebagatelny ? kilkadziesiąt procent doświadczenia więcej. 

bastionpcscreenshots391.jpg

Czy mamy zatem na co narzekać? Widocznych i naprawdę upierdliwych wad Bastion nie posiada i jest to fakt. Co prawda cała linia narracyjna to czysty angielski i bez choć znikomej znajomości tegoż języka trudno wczuć się w opowiadaną przez Cunninghama opowiastkę. Malkontenci wytkną brak jakiegokolwiek trybu multiplayer oraz przeciętnie długą, bo sześciogodzinną kampanię dla pojedynczego gracza, ale opcja New Game Plus pozwala powrócić do gry ze wszystkimi osiągnięciami dotychczas zgromadzonymi, co uczyni ten drugi raz jeszcze przyjemniejszym.

Idealna produkcja niezależna? Trudno w chwili obecnej wskazać lepszego kandydata na tytuł najlepszej gry indie obecnego roku z bardzo prostej przyczyny ? Bastion budują elementy z jednej strony nowatorskie, zaskakujące wręcz jak na projekt garstki programistów, z drugiej zaś sprawdzone i powszechnie lubiane. Świetny tytuł na popołudniowe posiedzenia podczas rozpoczynającego się roku szkolnego.

Zalety:
+ dobra fabuła ze świetną narracją
+ mocarny soundtrack
+ unikatowy świat 
+ przyjemna dla oka oprawa graficzna

Wady:
- wyłącznie wersja angielska


Ocena: 8.5

Z góry przepraszam za takie, a nie inne screeny - nie mam czasu nawet ich ogarnąć do odpowiedniej formy.

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Jak dla mnie 9/10 i najlepsza gra cyfrowej dystrybucji tego roku. Klimat, muzyka, oprawa wizualna, genialny pomysł na narrację, świat przedstawiony, mechanika walki, wyzwania, to w jaki sposób możemy sami sobie "budować" poziom trudności... Jedyna wada to to, że gra jest relatywnie krótka.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...