Skocz do zawartości

Uwaga! Domi pisze!

  • wpisy
    51
  • komentarzy
    260
  • wyświetleń
    64314

Stereotypowe granie


Domi90

544 wyświetleń

Stereotypowy podział na literaturę kobieca i męską jest wszystkim dobrze znany. Mężczyźni czytają fantastykę lub wszelkie horroro-thrillery, a płeć piękna lubuje się w romansach i bliżej nieokreślonych powieściach obyczajowych. W przypadku kina podział ten funkcjonuje w społeczeństwie mniej więcej w niezmienionej formie, tzn. dla kobiet przewidziano komedie romantyczne, a dla facetów filmy akcji. Oczywiście o zasadności stereotypu nie mam zamiaru pisać, bowiem wiadomo, że takie uogólnienia sensu nie mają. Jednak zaintrygowała mnie powszechna reakcja w sytuacji, gdy ludzie wymienione stereotypy przełamują. Kobieta zainteresowana filmami science fiction zyskuje w męskim gronie uznanie i podziw. Mężczyzna, potrafiący bez mrugnięcia okiem spędzić dwie godziny na produkcji typu Love Story uznawany jest przez płeć przeciwną za wrażliwego i czułego romantyka. Zapewne to kolejne uogólnienie, ale z takimi opiniami spotykam się naprawdę często. A jak wygląda sytuacja w przypadku gier komputerowych czy konsolowych?

Odniosłam wrażenie, że z cyberrozrywką tak prosto już nie jest. I co dziwne, gracze są bardziej wyrozumiali dla kobiet, spędzających czas przy ?męskich? grach, niż na odwrót. Wyobraźmy sobie taką sytuację: Kobieta relaksuje się przy takim Gears of War czy Ninja Gaiden. Czy w środowisku postrzegana jest jako wyjątek lub rzadko spotykane zjawisko? Niekoniecznie. Z mojego doświadczenia wynika, że im mniej ?żeński? tytuł, tym większe uznanie dla grającej, która automatycznie postrzegana jest jako równorzędny partner w rozgrywce, a czasami nawet autorytet. A co się stanie, jeżeli role ulegną odwróceniu, tzn. mężczyzna zamiast pocinać w strzelanki i bijatyki zasiądzie do gry, polegającej na opiece nad kotkami, pieskami, konikami itd.? Jestem pewna, że wówczas nie pochwali się kolegom, jaką świetną grę odkrył, tylko będzie w domowym zaciszu oddawał się tej ?niemęskiej? rozrywce, co by się hańbą i wstydem nie okryć. Przyznam, że specjalnie mnie to nie dziwi, bo w takich przypadkach dyskryminowani są właśnie mężczyźni. Może dla kogoś przykład powyżej jest przesadzony i żaden mężczyzna nie gra w Świat kucyków, ale w tej samej kategorii można umieścić popularne Simsy. Pamiętam jak nastoletni chłopak wysłał list do CD-Action z zapytaniem czy to, że z upodobaniem gra w The Sims jest powodem do wstydu. To kolejny dowód na to, że w ugruntowane już poglądy o niemęskich zachowaniach wpisuje się także granie w tego typu pozycje.

Wśród bardziej hardcorowych tytułów opinię ?żeńskiej gry? zyskał ostatnio Assassin?s Creed, przy którym dziewczyny potrafią spędzić wiele godzin, co więcej przy okazji wszelkich okołogrowych tematów to zazwyczaj kobiety wspominają o tym tytule. Faceci już tak chętnie do niego nie nawiązują a, niektórzy otwarcie mówią, że w Assassin?s Creed grać nie będą, bo to gra zrobiona z myślą o dziewczynach.

pony-game.jpg

Jeżeli o mnie chodzi to wyznaję bardzo prostą zasadę - każdy powinien grać w to, co lubi. Zdaję sobie sprawę, że pewne gry raczej spodobają się mężczyznom, a inne kobietom, ale odczuwanie wstydu z powodu swoich gustów nie powinno się pojawiać. Ciekawi mnie skąd się bierze opinia, że mężczyzna oglądający romanse to wrażliwiec, a facet grający w gry przygotowane z myślą o kobietach jest ciamajdowatym nieudacznikiem? Czyżby wybór gry był utożsamiany z charakterem gracza w większym stopniu niż decyzja o filmie na wieczór czy lekturze do poduszki? Myślę, że ten trop może być właściwy. Mężczyzna zawsze może wytłumaczyć się, że do kina wybrał się z dziewczyną, a po romans sięgnął z braku lepszych propozycji w bibliotece. W przypadku gier takie tłumaczenie już nie wystarcza, bo w końcu to rozrywka pochłaniająca kilkanaście lub kilkadziesiąt godzin i dość niewiarygodne byłoby zasłanianie się wspomnianymi wymówkami. Co więcej niektórzy nie wyobrażają sobie grania bez utożsamienia się z bohaterem i całkowitego zanurzenia w wykreowany świat. I jak tu przed kumplami przyznać się do odczuwania immersyjności w Gotowych na wszystko? Jakie jest wasze zdanie, zaobserwowaliście opisane przeze mnie zjawisko?

2991.2.jpg

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Kucyki? Zazwyczaj (dobra, zawsze) postrzega się przez pryzmat wcześniejszych generacji, które owszem, są "żeńskie". Jednakże jest to bardzo krzywdzące, jak porównywanie Jezusa do zombie czy mówienie o Polakach stereotypowo. My, Bronies, jesteśmy dumni iż jesteśmy tym kim jesteśmy. Czasami spotykamy się z krytyką oraz obraźliwymi epitetami, ale zapewniamy, że każdy z nas jest normalny. Po prostu lubimy kucyki.

Link do komentarza

Generalnie dziewczyny są bardzo słabo widoczne na forum i w grach, choć w teorii liczebność kobiet i facetów w ogólnej populacji przypada mniej więcej po równo. Kiedyś liczyliśmy ile na forum jest kobiet i wyszło tego mniej niż dwie ręce (tzn. mniej niż dziesięć) tych w miarę aktywnych. Na jakieś dwie lub trzy setki facetów. Od siebie dodam, że literaturę romantyczną - co miałem okazję zaobserwować - czytają raczej po 40-50, a przynajmniej właśnie one zrobiły z romansów bardzo chodliwy towar (dużo było takich czytelniczek i dużo wypożyczały) i w efekcie miały dla siebie pół biblioteki. Sam znam kobietę (z dzieckiem), która lubiła pograć w Lefta i inną, która "lubiła się bać" podczas oglądania horrorów.

Link do komentarza

Cygnus: No i bardzo dobrze, nie ma się czego wstydzić.

Holy.Death: Jak widać stereotypy nie zawsze się sprawdzają. A kobiet na forum mało, to prawda.

Piewca: Przez facetów może i tak, ale przez kobiety już raczej nie. A mam wrażenie, że granie w "damskie" gry jest nieakceptowanie w ogóle.

Link do komentarza

Odnośnie postrzegania facetów przez kobiety. Jest taki dowcip, że kobieta chciałaby mieć faceta o umysłowości kobiety (dokładnie tak - takiego co wysłucha kobiety niczym dobra przyjaciółka, pójdzie na wielogodzinne zakupy, itp). Problem zazwyczaj polega na tym, że taki facet ma już kogoś i tym kimś jest inny facet. Są na ten temat (tzn. różnic między kobietami i facetami) bardzo ciekawe książki, które wyjaśniają różnice w myśleniu obu płci. Od siebie mogę powiedzieć, że każdy ma prawo lubić to, co lubi. Dopóki nie krzywdzi tym innych. Nawet jeśli to oglądanie komiksów czy przeglądanie "Pani Domu". W tej kwestii nikomu raczej nie powinno się wchodzić w paradę. Tak samo jak w życie seksualne czy poglądy religijne lub polityczne, które przecież każdy ma prawo zachowywać dla siebie.

Swoją drogą, co to są "damskie gry"? Simsy, które sprzedają się na tyle dobrze, że w Empiku mają na wyłączność całą półkę w porównaniu do innych gier i jeszcze wychodzą kolejne ich odsłony?

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...