Skocz do zawartości

Dark Side

  • wpisy
    45
  • komentarzy
    104
  • wyświetleń
    38490

Władcy Umysłów (The Adjustment Bureau)


Pejsol

382 wyświetleń

adjustmentbureau.jpg

Kim jesteśmy ? Aktorami na scenie którą jest świat i odgrywamy naszą rolę, historię którą już ktoś spisał ? A może wolnymi bytami które same definiują i wybierają swój los, same tę historię piszą ? Czy ktoś nad nami czuwa ? Większość ziemskiej populacji wierzy w taką bądź inną siłę wyższą to czyniącą. A gdyby istniała ?firma? zajmująca się kontrolą i w razie potrzeby naprostowywaniem naszych poczynań ? To całkiem niezły pomysł na film ! No właśnie, takowy powstał i odwołuje się do tej tematyki. Na reżyserskim stołku zasiadł George Nolfi. Zapowiadała się intrygująca historia z tajemniczymi facetami i trochę dobrej akcji, a wyszła poprawna popierdułka romantyczna. Nierówny mix gatunkowy.

002lgk.jpg

Historia inspirowana jest krótkim opowiadaniem Philipa K. Dicka. Nasz bohater to Davis Norris (w tej roli Matt Damon). Młody, zdolny, charyzmatyczny polityk z perspektywami. Wydaje się że w swoim czasie osiągnie wszystko co będzie chciał. Na początek jednak, przez swoją spontaniczność przegrywa wybory do Senatu. Poznaje za to w męskiej toalecie piękną Elise (Emily Blunt) i bach, rodzi się więź i uczucie. Po jakimś czasie znów na siebie wpadają, flirtują, wszystko zmierza do wspólnego szczęścia. Pechowo Davidowi udaje się zobaczyć coś, czego widzieć nie powinien. Odkrywa istnienie tajemniczej grupy facetów w garniakach, którzy niezauważenie kontrolują nasz los i korygują decyzje. A wszystko podporządkowane jest jakiemuś planowi ich szefa. Nie do końca jasne jest kim są. Czy to jacyś ludzie z ?magicznymi? atrybutami i mocą ? A może jakieś nadnaturalne byty ? Anioły ? (jeden z nich mówi że czasem ich tak nazywają) Pilnują byśmy nie doprowadzili się do samozagłady. ?Sztywniakom? nie podoba się możliwy związek wspomnianej dwójki (nadplanowy) i zakazują Norrisowi spotkań z Elise, pod groźbą skasowania pamięci :ohmy: . Tracą się więc z oczu na jakiś czas, los popycha ich jednak ku sobie. Zaczyna się walka o uczucie.

004wjk.jpg

Fabuła idealnie realizuje hasło ?prawdziwa miłość przezwycięży wszystko?. Bo z tej wydawać by się mogło lekko fantastycznej historii akcji wyłania się kino romantyczne. Para kochanków to dobry aktorski duet Damon - Blunt. Matt wielokrotnie udowadniał swoje predyspozycje do ?filmów wybuchowych?, okazuje się że i w miłosnym repertuarze sobie radzi. Wiarygodny z niego polityk, oddałbym na niego głos. Partnerująca mu Emily, jako smukła, giętka baletnica kusi wzrokiem i sposobem bycia. No nie sposób się nie zakochać :wub: . Z premedytacją odsłania się jej nogi i dekolt.
?Władcy? są raczej prostolinijni, zimni i dokładni. Grają ich m.in. John Slattery, Terence Stamp i Anthony Mackie.

001jqq.jpg

Z wątkiem uczuciowym związany jest motyw walki z przeznaczeniem, prób zmiany tego co nam pisane. Ale jak wcześniej nauczyło nas kino, nie łatwo oszukać przeznaczenie :/ .
Film nie może się zdecydować czy jest thrillerem, filmem romantycznym, akcji a może produkcją sci-fi (w mniejszym stopniu). Pasuje tu więc teza iż jeśli coś jest do wszystkiego, to de facto jest do niczego (W tym wypadku jest wszystkim po trochu więc nie jest niczym konkretnym. Nie neguje łączenia gatunków, byle by było dobre i przemyślane).
Ciągnie się od spotkania do rozstania, od kolejnego spotkania do kolejnego rozstania i od jeszcze następnego spotkania do ? niespodzianka, następnego rozstania itd. A między tym zmuszeni jesteśmy oglądać rozterki i cierpienie któregoś z dwójki bohaterów.
Całkiem niezłym ?ficzerem? są drzwi prowadzące do alternatywnych miejsc, nie tam gdzie powinny (czyli nie za ścianę, a np. do innej części miasta). Takim ?teleportem? mogą być każde z nich, dzięki kapeluszom noszonym przez ?agentów?. Niestety mało rozwija się ten temat, traktowany jest po łepkach. To tylko ciekawe narzędzie pomagające w realizacji głównego motywu. Podobnym są notesy pokazujące obecne i możliwe przyszłe działania konkretnego człowieka.

003sfq.jpg

A więc co z tymi ?Władcami Umysłów? ? Jakoś mnie nie poruszyli, oglądałem ich bez emocji. Nie twierdzę że jest i będzie tak w waszym przypadku, tylko uprzejmie donoszę. Nie ma tragedii, ale wielkich fajerwerków także. Można było popracować trochę więcej nad banalnym zakończeniem. Najlepiej oglądać w towarzystwie jakiejś miłej damy/gentelmana. Wymęczone 7/10.

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...