Nie ma miejsca dla PO w Radiu Maryja
Tej nocy, o północy i półtorej godziny po, w studiu Jedynego Prawdziwego i Słusznego Radia gościł poseł PiS, który za rządu Jarosława okupywał stołek ministra infrastruktury. Nazwiska nie pamiętam, nie będę sobie nim zaśmiecał głowy. Audycja przebiegała jak zazwyczaj - słuchacze dzwonili, wyzywali PO, ex minister wykorzystywał to, do zdobywania już i tak zdobytego elektoratu. A we mnie wrzało na tyle, iż postanowiłem zatelefonować i wykorzystać czas antenowy, tyle, ile potrzebowałem.
O dziwo dodzwoniłem się po 6. próbie, przystępując momentalnie do ataku. Zapytałem, co dobrego, poza zamykaniem niewygodnych dla PiS ludzi, rząd 2005-2007 zrobił dla Polski. Próbowałem dowiedzieć się, dlaczego do studia nie zaprasza się polityków z innych partii. "Gdzie obiektywizm?" spytałem, usłyszałem cichy szept ojca prowadzącego, który, gdy zrozumiał, iż nie mam nic więcej do powiedzenia desperackim tonem zwrócił się do ex ministra. Ten zaczął, iż to co teraz powie, jest dowodem na to, że PiS potrafi spokojnie rozmawiać i odpowiadać na pytania. Że mój telefon (zauważmy, iż jedyny krytyczny) jest dowodem na wykorzystywanie przez PO brudnego pijaru. Że gratuluje mi, iż uważam, że wchodzenie do pociągu przez okna jest sukcesem PO (mimo że nie wypowiedziałem ani jednego słowa chwalącego PO). Ojciec prowadzący do "sukcesów" PO dodał jeszcze zamykanie studenta prowadzącego portal antykomor.pl, po czym nastąpił sarkastyczny śmiech obu panów.
Na moje pytania odpowiedzi bezpośredniej nie uzyskałem. Zadzwonił jednak pewien słuchacz, który przesłał mi wyrazy ubolewania, mówiąc "Ten pan Mateusz to pewnie ogląda tylko ten swój TVN. Wszyscy przecież wiemy, jakie nastawienie ma pani Olejnik do posłów PiS, to jest śmiechu warte. I jeszcze jedno - bardzo dobrze, że RM nie zaprasza do siebie polityków PO. Po co wysłuchiwać kłamstw? Przecież oni kłamią, tak samo jak lewica".
Cóż, pan Mateusz (czyli ja) owszem - ogląda TVN, tak jak ogląda Polsat, jak i publiczną. Tak samo słucha RM. Czyta Wyborczą jak i Nasz Dziennik. Po co? Ano po to, aby mieć na wszystkie sprawy pełny obraz. I dopiero wtedy - po zapoznaniu się ze zdaniem wszystkich stron - formuję swoją opinię, która nigdy nie jest bezpodstawna. W przeciwieństwie do opinii głoszonych przez słuchaczy RM. Jeżeli pani Olejnik tak strasznie traktuje swoich gości z PiS, to jak polityków PO traktuje o. Rydzyk i jego podwładni? Ona przynajmniej ma odwagę powiedzieć im prosto w oczy, co o nich myśli, a robi to w sposób bardzo taktowny i z kulturą.
Zauważyłem, iż Radio Maryja buduje swoisty ciemnogród. Najpierw namawia ludzi, aby nie słuchali innych stacji, nie oglądali innej TV niż TRWAM, a następnie wpajają ciemnym ludziom to, co chcą aby ci myśleli. Jeżeli RM jest dla wielu ludzi jedynym źródłem informacji, to może warto by stać się bardziej obiektywnym? I to zamierzam dziś na antenie RM powiedzieć.
16 komentarzy
Rekomendowane komentarze