VoyoTheGamerBlog

O matko! Dał ME2 jako najlepszego RPGa wszechczasów! Toż to skandal! Herezja!

Co niektórzy cię po prostu zjedzą jak zobaczą ten wpis... a ja się tam zgadzam. Na stos z nami!

(jedno ukończenie gry może zająć nawet 70 godzin!)

To dziwne, bo ja na weteranie przeszedłem grę w 13 godzin. A trochę zadań pobocznych zrobiłem.

(jedno ukończenie gry może zająć nawet 70 godzin!)

Ano właśnie - coś ty tyle robił w tym ME? Ja zrobiłem absolutnie wszystko, a na liczniku miałem 37 godzin.

Yeah! Nareszcie ranking bez Baldura. Z wyborem tytułów prawie bym się zgodził. Z kolejnością niekoniecznie.

KotORa tu nie umieściłem z prostego powodu - gdyż w moim odczuciu ta gra nie zasługuje na miejsce w tej liście

Huh, sam nie dobiłem 70 godziny w ME, ale znam takich ;p i wcale sie nie dziwię, bo ja grę ukończyłem za pierwszym razem w 20h robiąc tylko niektóre zadania poboczne i odkrywając niewielką część mapy galaktyki.

WoWa nie ma, bo to raking "solowych" cRPG. Sam, muszę się przyznać, w żadne MMO nie grywam

KotORa tu nie umieściłem z prostego powodu - gdyż w moim odczuciu ta gra nie zasługuje na miejsce w tej liście

Kolejne herezje prawisz! Tyle, że z tymi się już nie zgadzam

Nie zgodzę się co do Gothica 3 - dla mnie to porażka. O ile na początku mi się podobało, to po tych kilkudziesięciu godzinach się poddałem. Nawet po tych wszystkich patchach, gra jest niemiłosiernie zabugowana. Co z tego, że jest rozbudowana, skoro 90% ogranicza się do tego samego (przynieś skóry temu, skóry tamtemu, a temu przy okazji szynkę, kilofa i trochę rudy, po czym idź ubij trochę kreatur i wróć po expa i reputację), a z trzech światów urzekła mnie jedynie Myrtana. Dodałbym jeszcze to, że paraduję w zbroi Buntownika w mieście pełnym orków, a oni na to nic, patrole Buntowników czyhających 2 metry od drogi, których orkowie nie umieją znaleźć (nie mówiąc o tym że nie potrafią znaleźć Reddock które jest w środku lasu, w ogromnej kotlinie, 100 metrów od miasta <facepalm>), no i to, że mimo iż wyzwoliłem trzy miasta spod orkowego jarzma, to i tak nie mogę kupić pancerza palladyna, bo nie jestem godzien (już nie mówiąc o tym, że każdy nowo napotkany buntownik traktuje mnie jak śmiecia, nie jak bohatera ).

No ale to w sumie twój ranking, więc nie wiem po co to napisałem

Ugh... Risen jest kalką Gothica, więc Mogłeś sobie darować jedną z powyższych produkcji Do reszty nic nie mam... no nie licząc Mass Effect, o ile jedynke mógłbym uznać za naciągane TPP/aRPG, o tyle przy ujrzeniu dwójki na podium wykonałem ogormnego rotfla (co nie znaczy, że uważam tę gre za złą produkcję...).

E tam. Gothica (i jego dobrych kalek) nigdy nie jest za dużo.

1. Baldur

997.Przejdź do punktu tysięcznego

1000. cRPG skończył się na Baldurze.

1234625623. Przejdź do punktu pierwszego.

999999999999999. ??????

9999999999999999. NON PROFIT

A Divine Divinity gdzie?

Co do wypowiedzi szanownego Gościa:

Naprawdę czy tylko ja jestem taki dziwny i uważam hack 'n slashe za coś zupełnie odmiennego niż gra RPG? (tak, to nawet nie są action RPG)

A w ogóle to wrzucę jeszcze swoją listę Best RPG's Evar (żeby pokazać jak bardzo ciasno na tej liście - w nawiasie swoiste punkty ) :

1. Mass Effect 2 (9.45)

2. Mass Effect (9.11)

3. KOTOR (9.08)

4. Neverwinter Nights 2 (9.05)

5. Fallout 2 (9.03)

6. Fallout (9.01)

7. Fallout New Vegas (9.00)

8. Baldurs Gate 2 (8.95)

9. Risen (8.77)

10. Wiedźmin (8.50)

Diablo - powiem Wam szczerze, nie grałem, ale nawet gdybym grał - i tak nie umieszczę h'n's w tym zestawieniu. (Tak, wiem, teraz ozwą się głosy, dlaczego w takim razie jest tu ME(2))

Divine Divinity także nie grałem, ale postaram się nadrobić tę zaległość. Z ważniejszych - nie ukończyłem też BG2, Icewind Dale'e w zasadzie tylko włączyłem, Fallouta 2 i 3 takżenie grałem. Niestety nie na wszystko starcza czasu i pieniędzy. ;/ A KotOR mnie jakoś nie porwał. Nie wiem, może nie czuje tych klimatów. Nie to, żeby gra była zła, czy przeciętna, ale rozumicie - w 10 najlepszych jak dla mnie się nie mieści. ;p

Diablo - powiem Wam szczerze, nie grałem, ale nawet gdybym grał - i tak nie umieszczę h'n's w tym zestawieniu. (Tak, wiem, teraz ozwą się głosy, dlaczego w takim razie jest tu ME(2))

Ja cię rozumiem - są pewne istotne rzeczy, które czynią ME2 RPGiem i których żaden h'n's nie ma. (i z racji braku tychże żaden tnij&rąb nie jest RPGiem )

Właśnie tak, Slavkovic, ME2 też jest odmiennym RPG, a wybory w nim dokonywane deklasują nawet oldskulowe gry na silniku Infinity.

PS Jeszcze notka dla fanów Baldura... przecież braku tej szanownej serii nie mogę puścić bez słowa. Uważam, że Baldur's Gate po prostu nie przeszedł próby czasu. PO prostu - włącz dziś Baldura i porównaj go z Dragon Age'em (głównie chodzi mi o "jedynkę") - strasznie toporne sterowanie i ślamazarność postaci, puste mapki robione z ciągle tych samych tekstur, dialogi sprowadzające się do wyboru dwóch-trzech kwestii... "Dwójka" jest pod tym względem nieco lepsza, ale... mój romans z nią był raczej krótki

bo ja grę ukończyłem za pierwszym razem w 20h robiąc tylko niektóre zadania poboczne i odkrywając niewielką część mapy galaktyki.

Ja ukończyłem w 18 z wszystkim co się dało... Nie wiem jak wy przechodzicie te gry...

Z listą się zgadzam[no może po za tym że ME 2 sequel wszechczasów, dla mnie to Fallout 2] ja bym jedynie dodał od siebie Icewind Dale zamiast Risena I Fallout 2 na 1 miejscu a ME 2 na 10 xd

Z tych wszystkich gier wymienionych nie ukończyłem tylko Planetscape Torment , 3x podchodziłem i się za każdym razem odbiłem od niej. No i daggerfalla którego męczyłem parę miesięcy ale po formacie nie chciało mi się już grać dalej.

A i cieszę się żę w Top 10 nie ma wiedźmina, bo obie części są dobre, to jednak nie zasługują wg mnie na Top 10

Ja ukończyłem w 18 z wszystkim co się dało... Nie wiem jak wy przechodzicie te gry...

Ja nie wiem jak TY przechodzisz te gry ... cóż na szczęście ja nie sprintuję z taką predkością i gry mi starczają na dłużej

Nie dziwię się, że nie przeszedłeś Daggerfalla, Fearoth ;p Wiedźminy... pomimo, że sagę Sapkowskiego przeczytałem i uwielbiam, gry jakoś mnie specjalnie nie pochłonęły... No i jeszcze te paskudnie rozpikselowane cutscenki w "jedynce" ;p

FALLOUT 10 MIEJSCE MASS EFFECT 1

Eeee... Grałeś kiedyś w RPGa chłopczyku?

FALLOUT 10 MIEJSCE MASS EFFECT 1

Eeee... Grałeś kiedyś w RPGa chłopczyku?

Po pierwsze - nie oceniam eRPeGowości gry tylko po prostu jakośc. To, jak mi się w nią gra. Nie musisz mi przypominać, że Fallout jest o wiele bardziej "pełnokrwistym" RPG niż ME2. Tyle, że ME2 jest po prostu dla mnie lepszą grą

Po drugie - jeśli chodzi Ci o RPG, jako o RPG a nie cRPG (to różnica ;p), to prowadzę od paru lat sesje D&D dla znajomych. Nie narzekają, że tak powiem. Jeśli chodzi Ci o komputerowe RPG to myślę, że wszystkie najważniejsze produkcje zaliczyłem, plus sporo niekoniecznie kultowych.