Skocz do zawartości

Dark Side

  • wpisy
    45
  • komentarzy
    104
  • wyświetleń
    38495

Czekając na "The Avengers" #2


Pejsol

906 wyświetleń

avengersteam.jpg

Kolejny wpis z cyklu. Szybkie info o co kaman i pierwszy tekst można znaleźć tu - Captain America: Pierwsze Starcie. Dziś na tapecie postać niezwykle ciekawa i taki też film o niej.

IRON MAN (2008)

ironmanp.jpgironmanpp.jpg

To reżyserski debiut Jona Favreau i pierwsza samodzielna produkcja Marvel Studios. Nie ma tu jednak mowy o ?pierwszych śliwkach robaczywkach?, to ?soczysty stek?. Film ten to widowiskowa, kolorowa akcja z bajeranckim skafandrem w centrum. Odpowiednio doprawiony humorem kiedy trzeba, z genialnie obsadzoną i zagraną rolą główną oraz adekwatną do kalibru całości warstwą muzyczną. I ostatecznie: to udane kino rozrywkowe i jedna z najlepszych ekranizacji przygód komiksowej persony.

001feb.jpg

Tony Stark, głowa koncernu Stark Industries - największego globalnego producenta broni, właśnie odnosi kolejny sukces zawodowy. Po udanej prezentacji najnowszego ?dziecka? na afgańskiej ziemi, wyrzutni Jerycho, zapewnia sobie lukratywny kontrakt z armią. Niestety, w drodze powrotnej jego konwój zostaje ostrzelany i zniszczony (jak na ironię, przy pomocy broni produkcji jego firmy), a on sam poważnie ranny i uprowadzony przez jakichś partyzantów. Współwięzień ratuje mu życie, jednocześnie skazując na elektromagnes ?wmontowany? w klatkę piersiową. Perspektyw na wydostanie się z niewoli brak, więc Tony wdrąża w życie swój kolejny projekt. Buduje prototypową zbroję, dającą noszącemu ochronę i konkretną siłę ognia. Po ?rozwałce? wydostaje się z górskiej jaskini. ?Przygoda? zmienia jego priorytety i podejście do życia, pomaga odkryć prawdę o otaczających go ludziach. W zaciszu domowego warsztatu konstruuje nową zbroję, udoskonaloną i mniej ?śmieciową?. Bada kto ?na lewo? sprzedaje jego produkty. Widząc zło i okrucieństwo świata oraz konsekwencje produkcji broni, postanawia działać. Staje się niezwyciężonym Iron Manem.

004yo.jpg

Wielkim atutem filmu jest główny bohater i aktor wcielający się w niego. Robert Downey Junior nie gra Tony?ego Starka, on nim jest. Świetnie czuje się w tej roli, jest autentyczny. Wzmacnia to jego życie prywatne pełne zawirowań i słabości do używek. Inspiracją dla postaci był Howard Hughes, podobny charakterologicznie do obu. Tony to znany miliarder, absolwent MIT, genialny wynalazca i konstruktor, spadkobierca równie znanego ojca ? Howarda Starka. Ale to też playboy nie stroniący od szybkich samochodów, pięknych kobiet i drogich alkoholi (kombinacja przymiotników dowolna). Jest ironiczny, spóźnialski i niepoważny. Jednak nie można go nie lubić. Mimo że trochę zmienia się z kolejnymi minutami, pozostaje luźnym kolesiem lubiącym światła reflektorów. Nie jest kosmitą, bogiem czy mutantem. Nie ma super mocy, ale ma błyskotliwe pomysły. Jego zaawansowana zbroja, wykonana ze stopu złota i tytanu (pomalowana w charakterystyczne żółto-czerwone barwy), pozwala mu latać, chroni go przed kulami i daje wielką siłę. Wyposażona jest w najwyższej klasy oprogramowanie oraz kilka ofensywnych ?zabawek?, m.in. jakieś miotacze energetyczne, rakietki i inne bajery.

002hue.jpg

Reszta osób to zdecydowanie drugi plan. Najważniejsza z nich jest Virginia ?Pepper? Potts, prawa ręka Starka. Wciela się w nią urocza jak zawsze Gwyneth Paltrow. Prawa ręka to za mało powiedziane, bo to także jego ?niańka?, głos rozsądku, sumienie i chodzący terminarz. Pepper to odpowiedzialna, pracowita kobieta. Pozostaje z Tonym w niejednoznacznych, nieokreślonych relacjach. Z racji długoletniej współpracy są sobie bliscy. Ona widziała go w najgorszych i najlepszych momentach, jak sam mówi: ?Mam tylko ciebie?. Dba o niego bezinteresownie. W powietrzu wisi pewne seksualne napięcie między nimi.
Jeff Bridges to Obadiah Stane. Przez lata opiekował się Tonym i firmą po śmierci Howarda. Zależy mu na zyskach i władzy, bez względu na konsekwencje. Nosi maskę (metaforycznie). W obsadzie znalazł się także Terrence Howard jako słynny przyjaciel Starka ? Jim ?Rhodey? Rhodes. Jest oficerem sił powietrznych armii USA, a w przyszłości również odzianym w stal ?War Machine?.

006khx.jpg

Iron Man to oczywiście przede wszystkim seria komiksowa. Swój debiut bohater zaliczył w 1963 roku, w ?Tales of Suspense #39?. Mimo nadziei fanów, jego wrogiem w tej części nie został Mandaryn (ale co się odwlecze, to nie uciecze). Można jednak doszukać się nawiązań do niego ? porywacze Tony?ego to organizacja ?Dziesięć Pierścieni?, tyle ich właśnie nosił. Na dodatek szef tej grupy, Raza (Faran Tahir), afiszuje się z jednym takim na palcu.

005jesv.jpg

Owszem, wszystko to dość fantastyczne, ale w technologicznym aspekcie. Są fajne, zaawansowane zabawki i gadżety. Spełnienie chłopięcych fantazji. Czasem bywa to ?One Man Show?, jednak całkiem interesujące. Film utrzymany jest w dobrym tempie, z porządnym scenariuszem i dynamicznie zrealizowanymi scenami akcji. W tle pobrzmiewają kawałki takich zespołów jak AC/DC czy Black Sabbath. Kiedy trzeba, atmosferę podkręcają instrumentalne motywy muzyczne. Dzięki temu ma to swój klimat ! Uzupełnia go inteligentny, nie na siłę, prawdziwie śmieszny humor i cięte riposty. Nawet robociki Starka są zabawne. Nie warto dąsać się że to dość umowna, szczęśliwa i chwilami dziurawa rzeczywistość. A facet ze sterty śmieci i podstawowych ?pukawek?, potrafi zrobić w jaskini takie cuda o jakich możemy tylko pomarzyć.

007dqn.jpg

W kontekście uniwersum i Avengers możemy wypatrzeć w jednej ze scen, gdy Tony ściąga skafander, leżący za nim na stole prototypowy model tarczy Kapitana Ameryki (którą to stworzył Howard). Ciągle gdzieś przewija się agent Coulson (Clark Gregg) z młodej jeszcze TARCZY (S.H.I.E.L.D.). W scenie po napisach, wracający do domu Stark spotyka tam Nicka Fury?ego, który chce pogadać z nim o ?Mścicielach?.

003ko.jpg

Pierwszy Iron Man jest produkcją ze wszech miar udaną. Wszystko tu dobrze współgra. Historia, bohaterowie, akcja, soundtrack są na swoim miejscu. Tylko od finału oczekiwałoby się trochę więcej. Dwie nominacje do Oscara i 3 zdobyte Saturny nie mogą się mylić. Ostatnia scena i zdanie Tony?ego Starka mówią wszystko o filmie. Ogląda się to z przyjemnością i czeka na więcej. Zasłużone 8/10.




Jeśli ktoś przebrnął to śmiało, nie wstydźcie się skomentować :smile:

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...